Baby boom w Czechach. Sukces demograficzny tkwi m.in. w zasiłku

Czechy wydają mniej pieniędzy na politykę prorodzinną, a jednak mają lepsze rezultaty na polu dzietności. Ważne jest nie tylko wsparcie państwa, ale i poczucie bezpieczeństwa - pisze w piątek "Rzeczpospolita". Zasiłek rodzicielski jest na tyle wysoki, że większość Czeszek po urodzeniu dziecka zostaje w domu i je wychowuje, choć pieniądze dostałyby także, gdyby poszły do pracy.

Spacer
Szczecin, 24.01.2015 Matka z dzieckiem na spacerze. mb/soa
PAP/Marcin Bielecki
Marcin Bielecki
dziecko, macierzy�stwo, mama, matka, spacer, wolny czas relaks, w�zek, dzieci�cyW Polsce zmniejszała się liczba dzieci i chęć ich posiadania przez młodych ludzi, w Czechach wyraźnie wzrosła
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
oprac.  KKG

"Rz" przypomina, że Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, wymieniała w Sejmie kwoty, które od 2015 r. z pieniędzy publicznych zostały wydane na wsparcie rodzin. To między innymi 216 mld zł na świadczenie "Rodzina 500+", 3,5 mld zł na Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, 5,5 mld zł na program "Maluch+". Mimo to, jak zauważa gazeta, w tym samym czasie spada liczba urodzeń, od 2018 roku zmniejsza się też wskaźnik dzietności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dzietność w Polsce spada. Co zrobi rząd? "Mamy zbadane potrzeby polskich rodzin"

Dziennik podkreśla, że w ciągu kilkunastu lat, w których w Polsce zmniejszała się liczba dzieci i chęć ich posiadania przez młodych ludzi, w Czechach wyraźnie wzrosła, a dzieje się tak, pomimo iż w Polsce w 2019 r. (dane Eurostatu) na politykę prorodzinną wydaliśmy 3,5 proc. PKB, a Czechy – 2,13 proc. PKB.

Demografowie wymieniają różne przyczyny, dla których polityka prorodzinna Czech jest skuteczniejsza niż w Polsce. Michał Kot, szef stworzonego przez rząd Instytutu Pokolenie, przypomina raport, który instytut wydał jesienią o czeskim sukcesie demograficznym.

Zwraca uwagę na to, iż większość pomocy pieniężnej w Czechach jest przeznaczona dla rodziców dzieci do lat trzech. Jest to przede wszystkim zasiłek rodzicielski, niezależny od dochodów rodziców i przeznaczony dla wszystkich - czytamy w gazecie.

- Jest on na tyle wysoki, że większość kobiet po urodzeniu dziecka zostaje w domu i je wychowuje, choć dostałaby je także, gdyby poszła do pracy. Konstrukcja świadczenia jest zaś taka, że jeśli kobieta szybko zdecyduje się na kolejne dziecko, to niewykorzystany zasiłek otrzymuje w formie jednorazowej wypłaty, a na kolejne dziecko – kolejne świadczenie – mówi "Rz" Michał Kot.

Zwraca uwagę na to, iż tak jak wskaźnik zatrudnienia kobiet z dziećmi do trzech lat jest jednym z najniższych w Europie, tak w przypadku starszych – najwyższy. Podkreśla, iż w przestrzeni publicznej Czech rzadko mówi się i pisze o dzietności, o wskaźnikach, za to często zwraca się uwagę na dobrostan rodziny.

W Czechach dzieci chcą mieć kobiety w wieku 30-35 lat

Prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego przypomina w rozmowie z gazetą, że w Czechach spadek dzietności i kryzys demograficzny zaczął się wcześniej niż w Polsce, wcześniej więc zaczęto reagować.

Prof. Irena Kotowska z SGH zwraca uwagę na dwa zjawiska odróżniające Polskę i Czechy: wzrost dzietności w Czechach wyniknął stąd, że więcej dzieci zaczęły mieć kobiety w wieku 30–35 lat.

Możliwe się to stało także dlatego, iż u południowych sąsiadów jest lepiej rozbudowana opieka zdrowotna. Sektor usług medycznych wspomaga decyzje kobiet, w Czechach istnieje możliwość korzystania z pomocy in vitro dla kobiet w wieku 18–40 lat. Z szacunków organizacji pozarządowych wynika, że w Polsce bezpłodność jest problemem dla ok. 1,5 mln par. W Czechach dzięki tej metodzie rodzi się ok. 6 proc. dzieci - czytamy w dzienniku.

Wybrane dla Ciebie

Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł