Badanie: 29 proc. bankrutów we Wrocławiu miało kredyt hipoteczny

Wrocławianie, którzy chcieli ogłosić upadłość, najczęściej winni byli wierzycielom od 100 do 500 tys. zł.; 29 proc. z nich miało kredyty mieszkaniowe, głównie we frankach, wynika z analizy Joanny Podczaszy z Uniwersytetu Wrocławskiego.

SKOMENTUJ

Według BIG InfoMonitor w całej Polsce w 2015 r. wpłynęło do sądów 5616 wniosków o upadłość konsumencką. Na wokandę trafiło 3767 spraw, co oznacza, że 1849 z nich przeszło na rok następny. W 2153 przypadkach doszło do ogłoszenia upadłości, czyli zgodnie z oczekiwaniami zakończyło się blisko 6 na 10 rozpatrzonych wniosków. W 95 przypadkach doszło do umorzenia. 872 sprawy zostały zwrócone, a 599 oddalono, co oznacza, że sąd nie dostrzegł okoliczności, które mógłby potraktować jako przyczynę upadłości.

Podczaszy na potrzeby pracy doktorskiej "Upadłość konsumencka - krytyczna analiza instytucji" przebadała wnioski złożone w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia - Fabrycznej we Wrocławiu, których w 2015 r. zarejestrowano 172, z czego ogłoszono 66 upadłości. 38 sąd oddalił, 49 zwrócił, 14 przekazał do innego sądu, który był właściwy dla miejsca zamieszkania wnioskodawcy, a 5 umorzył.

Jak wynika z badań Podczaszy, ok. 10 proc. wnioskodawców miało długi sięgające 50 tys. zł, 20 proc. między 50 i 100 tys. zł, prawie 50 proc. między 100 i 500 tys. zł, ok. 16 proc. między 500 tys. i milion zł, a ok. 7 proc. powyżej miliona zł.

Analiza akt wrocławskiego sądu pokazuje, że spośród wszystkich wnioskujących o ogłoszenie upadłości konsumenckiej, wśród wierzycieli 77 proc. osób znajdował się bank.

"29 proc. osób, których wnioski przebadałam we Wrocławiu-Fabrycznej miało kredyt mieszkaniowy, z czego 25 proc. było zadłużonych we frankach" - powiedziała PAP Podczaszy. Jak wskazała, kredyty na nieruchomości składały się na najwyższe sumy zaległości najbardziej zadłużonych bankrutów z Wrocławia, a długi czterech rekordzistów dochodziły do miliona złotych.

Według Sławomira Grzelczaka, prezesa BIG InfoMonitor dane te są zbieżne z podsumowującą zeszłoroczne upadłości statystyką BIK i BIG InfoMonitor dla całego kraju. Wynikało z nich, że kredytu nie miało prawie 21 proc. bankrutujących, a mimo to nie byli oni w stanie regulować bieżących zobowiązań.

Z analizy akt wrocławskiego sądu wynika, że jeden wierzyciel był powodem ubiegania się o bankructwo tylko u niespełna 10 proc. wnioskodawców w SR we Wrocławiu. Większość, bo prawie połowa zadłużonych miała od dwóch do pięciu wierzycieli, jedna czwarta od sześciu do dziesięciu, a jedenastu wierzycieli lub więcej - 17 proc.

Jak wskazała Podczaszy, pod względem liczby wierzycieli rekordy należały do osób, które nie miały bankowych kredytów, ale korzystały z usług firm pożyczkowych. W badanych aktach znalazły się wnioski kobiet, zadłużonych w kilkudziesięciu różnych firmach. Według badaczki liczne długi wcale nie składały się na najwyższe kwoty: np. 70-latka zadłużona w 50 instytucjach miała łączne zadłużenie w wysokości około 130 tys. zł, 37-latka winna 45 wierzycielom miała do oddania około 250 tys. zł, a trzecia, 62-latka, około 310 tys. zł na rzecz 28. Wobec trzech powyższych kobiet sąd przychylił się do wniosków i ogłosił upadłość.

"Analiza wniosków pokazuje, że osoby zadłużone zaciągają kolejne zobowiązania finansowe, nie rzadko o charakterze konsolidacyjnym, często w celu pokrycia dotychczasowych długów. Co do zasady sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, niemniej jednak badania pokazały że sądy różnie interpretowały ten przepis" - mówiła ekspertka.

Według Podczaszy wnioskodawcy jako przyczynę nadmiernego zadłużenia wskazywali najczęściej zdarzenia losowe i związane bezpośrednio z osobą dłużnika, jak utrata pracy, niewłaściwe decyzje gospodarcze, choroby czy śmierć osób najbliższych. Aż 40 proc. z nich wskazało, że są po rozwodzie, po rozstaniu z partnerem, w trakcie rozwodu albo w separacji. 17 proc. argumentowało, że cierpi na zaburzenia psychiczne takie jak depresja, choroba dwubiegunowa, załamanie nerwowe, zaburzenia lękowo-adaptacyjne, nerwica, natręctwa, uzależnienie od leków psychoaktywnych.

Towarzyszą temu zjawisku też problemy natury psychologicznej, powodujące m.in. wycofanie się z relacji społecznych, rozpad rodziny, uzależnianie się od używek i leków, a nawet poważne zaburzenia psychiczne - zauważa Joanna Podczaszy.

Analizy BIG InfoMonitor, oparte na własnych danych i danych Biura Informacji Kredytowej ze stycznia tego roku, potwierdzają wnioski Podczaszy. Wynika z nich, że wartość kredytów leżących u podstaw bankructwa w dużej mierze zależy od wieku - gdy 80-latek ma przeciętnie do oddania 28 tys. zł, u 40-latka jest to już 300 tys. zł.

Dysproporcje pomiędzy poszczególnymi grupami wiekowymi są w tym względzie ogromne. Dla porównania osoby powyżej 65. roku życia mają do spłaty niecałe 78 tys. zł, a po 75. roku życia nawet mniej niż 28 tys. zł. Starsi zapewne zadłużeni są wyłącznie z tytułu kredytów konsumpcyjnych podczas gdy u 30, 40-latka mogą wchodzić w grę również kredyty mieszkaniowe.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Żyli z kodów. Oszuści z Podlasia zatrzymani
Żyli z kodów. Oszuści z Podlasia zatrzymani
Na południu Polski kończą się litery. Można już zamawiać nowe tablice
Na południu Polski kończą się litery. Można już zamawiać nowe tablice
Ekspresowy paszport. Punkt na dużym polskim lotnisku już działa
Ekspresowy paszport. Punkt na dużym polskim lotnisku już działa
Będą ratować wielkie koty. Na Mazurach powstaje specjalny ośrodek
Będą ratować wielkie koty. Na Mazurach powstaje specjalny ośrodek
Nowy dodatek od maja. Pieniądze trafią do blisko 130 tys. osób
Nowy dodatek od maja. Pieniądze trafią do blisko 130 tys. osób
Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi