Bakterie kałowe w napojach z fast-foodów. Chodzi o lokale największych sieci

W obu przypadkach winowajcami są kostki lodu. Próbki zostały pobrane w dziesięciu losowo wybranych lokalach McDonald's, KFC i Burger King na terenie całego kraju. Jak przypomina Liverpool Echo, które donosi o sprawie, obecność bakterii kałowych w żywności jest niedopuszczalna, a ich akceptowalny poziom w produktach przeznaczonych do spożycia wynosi okrągłe zero.

Tymczasem ich ślady znaleziono w trzech na dziesięć przebadanych McDonaldów, w sześciu na dziesięć Burger Kingów i siedmiu na dziesięć KFC.

W przypadku czterech próbek z Burger Kinga i pięciu z KFC poziom zanieczyszczenie określono jako "znaczący".

Wszystkie trzy sieci są zszokowane wynikami badań i zapowiedziały zdecydowane działania. Przedstawiciele każdej z nich zapewnili, że higiena w ich organizacjach jest bardzo ważna.

Pod koniec czerwca bakterie kałowe wykryto w mrożonych kawach z brytyjskich placówek Costy, Starbucksa i Caffe Nero. W przypadku Costy bakterie znaleziono w 7 na 10 próbek. W Stabucksie i Caffe Nero w 3 na 10 próbek. Miały to być bakterie z grupy Coli, określanych jako "źródło ludzkich chorób". Tak samo jak w przypadku fast-foodów, zanieczyszczone były kostki lodu używanie do chłodzenia napojów.

Costa Coffee przekazała nam oświadczenie, w którym zapewnia, że po odnotowaniu nieprawidłowości w Wielkiej Brytanii, sieć w działająca w Polsce wzmocniła procedury higieny i bezpieczeństwa żywności we wszystkich kawiarniach sieci w naszym kraju. "Costa Coffee realizuje restrykcyjną politykę czystości i higieny, jest także regularnie poddawana kontrolom upoważnionych do tego podmiotów zewnętrznych. Mimo, że nieprawidłowości nie odnotowano w Polsce, specjaliści Costa Coffee z jeszcze większą uwagą monitorują realizację obowiązujących procedur" - napisano w oświadczeniu.