Balcerowicz: Polska może być w światowej czołówce
Leszek Balcerowicz uważa, że na tle innych krajów prognozy dla Polski w sytuacji kryzysu finansowego wyglądają pokrzepiająco. Były prezes NBP mówi "Gazecie Wyborczej", że jeśli Polsce uda się osiągnąć w przyszłym roku 2%-3% wzrostu PKB, to będzie ona w absolutnej światowej czołówce.
Według Balcerowicza, 2009 r. będzie rokiem recesji na całym świecie. - Na szczęście nie wszystkie problemy się dodają, niektóre się odejmują. Im większy globalny spadek gospodarczy, tym większy spadek cen ropy i innych surowców. Dla większości krajów jest to dobre. Polacy też już widzą, że za paliwo płacą mniej - mówi były wicepremier. Leszek Balcerowicz dodaje, że władze w obecnej sytuacji "po pierwsze powinny nie szkodzić".
- Cieszy mnie silna determinacja, by utrzymać dyscyplinę finansów publicznych. Poza tym trzeba dokończyć reformę emerytalną, co się akurat dzieje - wyjaśnia.
Były szef NBP ma nadzieję, że nastąpi też szybkie przyspieszenie prywatyzacji i szybkie absorbowanie środków unijnych. Nadzór bankowy nie powinien teraz wprowadzać dodatkowych restrykcji na udzielanie kredytów, a polityka fiskalna powinna umożliwiać łagodzenie polityki pieniężnej - powiedział Leszek Balcerowicz "Gazecie Wyborczej".
