Bank Japonii w akcji
Mijający tydzień przyniósł na rynku walutowym zmiany największe od kilku miesięcy.
Zdecydowane wybicie na parze EURUSD przekroczyło swoim zasięgiem 20 figur i mogło zaskakiwać swoją dynamiką. Ruch póki co zakończył się wczoraj, mniej więcej w momencie wejścia na rynek amerykańskich inwestorów, na poziomie 1,4715 – jeszcze na początku poprzedniego tygodnia byliśmy na poziomie 1,27. Popołudniem obserwowaliśmy korektę do poziomu 1,4180 i później stabilizację wokół 1,4250, która trwała przez cały czas handlu w Azji. Teoretycznie może to być przygotowanie do jeszcze jednej próby wyjścia w górę - zasięg ruchu to może być 1,49. Jednak po tak dynamicznym ruchu rynkowi należy się też pewna korekta. Umocnienie euro wobec dolara miało też konsekwencje dla japońskiego jena, który (podobnie jak przy wcześniejszym kilkuletnim trendzie wzrostowym na EURUSD) również zyskiwał wobec dolara, choć już znacznie mniej. Przedwczoraj para USDJPY odnotowała poziom 87,10 i jest to póki co minimum, gdyż wczoraj zaniepokojeni japońscy oficjale zaczęli powracać do tematu interwencji. Na efekty nie trzeba było długo
czekać. Bank Japonii na dzisiejszym posiedzeniu obniżył stopy procentowe z poziomu 0,3% do 0,1%, ale co bardziej istotne, zapowiedział, iż będzie przez pewien czas skupował dług korporacyjny. Dodatkowo japoński rząd zobowiązał się do skupienia części akcji japońskich banków, aby wyposażyć je w dodatkowy kapitał. Tym samym japońskie rozwiązania idą podobnie daleko jak te zaproponowane w USA. W ten sposób udało się nieco osłabić jena. Wczoraj notowania wzrosły nawet do 89,95, choć dziś rano jest to już 89,05. W dłuższym terminie jednak kluczowy będzie tu sentyment na rynku. Jen nie straci bardziej znacząco bez większego odbicia na rynkach akcji.
Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
kwiecien.bloog.pl
