Trwa ładowanie...
gpw
01-06-2010 09:23

Bez Amerykanów i Anglików było nudno

Rozpoczęliśmy tydzień bez amerykańskich danych makro i bez sesji w USA (święto - Memorial Day) i Wielkiej Brytanii, co znacznie obniżyło w Europie aktywność inwestorów. Decyzja agencji Fitch, która obniżyła rating Hiszpanii, co stało się pretekstem do przeceny w USA, została (słusznie) przyjęta wzruszeniem ramion.

Bez Amerykanów i Anglików było nudnoŹródło: Fot. Xelion
d2vmkx5
d2vmkx5

Na rynkach panował marazm, ale nastroje były pozytywne. Euro i surowce nieznacznie drożały.

Nawet dane makro nie popsuły nastrojów. Liczne indeksy nastroju dla strefy euro nie kreśliły pozytywnego obrazu. Najważniejszy indeks (ten dla całej gospodarki) wyraźnie spadł. Spadł również indeks opisujący nastroje konsumentów. Nieco dziwić może, że wzrósł indeks biznesu. Komisja Europejska poinformowała, że nieco zmieniła się metodologia tworzenia indeksów, co zmniejszyło wpływ tej publikacji, ale pamiętać też trzeba, że KE stwierdziła też, że kierunek indeksów przez te zmiany się nie zmienił. Wstępne dane o inflacji w UE przyjęte zostały obojętnie. Oczekiwano 1,6 proc. i tyle właśnie było.

Pomysły realizowane na giełdach były różne. Na przykład francuski CAC-40 zdecydowanie niechętnie kierował się na północ, ale niemiecki XETRA DAX po godzinie 14.00 szybko rósł (bez widocznej przyczyny). Wydaje się, że górę wzięło oczekiwanie na wtorkowe wzrosty indeksów w USA. Wynik był jednak taki, jakiego można oczekiwać – neutralne zamknięcie sesji.

GPW też ucierpiała na amerykańsko – angielskim świecie. Przede wszystkim ucierpiał obrót. Aktywność graczy była prawie żadna. Pisałem w poniedziałek rano, że trudno będzie na GPW o potwierdzenie przez WIG20 przełamania linii trendu, co umocniłoby widoczne już wszędzie sygnały kupna i rzeczywiście tak było, ale rynek zachowywał się bardzo dobrze. Brak reakcji graczy na innych rynkach na amerykańskie spadki indeksów i decyzję agencji Fitch, która obniżyła rating Hiszpanii pozwoliły u nas na stabilizację połączoną z niewielki spadkiem indeksu WIG20.

d2vmkx5

Po południu gracze najwyraźniej znudzili się tym marazmem. Mały obrót umożliwiał wyrzeźbienie dowolnego obrazu rynku. Nic dziwnego, że WIG20 zaczął rosnąć. Inwestorzy doszli do słusznego wniosku, że jeśli spadki indeksów w USA i obniżenie ratingu Hiszpanii nie doprowadza do spadków to znaczy, że już we wtorek indeksy będą rosły. Co prawda obrót był bardzo mały, więc zgodnie z wiedzą książkową ta zwyżka nie ma znaczenia, ale na GPW obowiązują inne zasady. Często po mini-obrocie pojawia się uderzenie popytu. Najważniejsze jest to, że wybicie/naruszenie z kanału trendu spadkowego nie zostało anulowane.

Piotr Kuczyński
główny analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

d2vmkx5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2vmkx5