Bez umowy z Rosją w tym roku. Zabraknie nam gazu?
Nie ma szans na porozumienie gazowe z Rosją jeszcze w tym roku. Do uzgodnienia pozostało jeszcze bowiem kilka szczegółów - donosi "Rzeczpospolita".
19.12.2009 | aktual.: 21.12.2009 10:23
Nie ma szans na porozumienie gazowe z Rosją jeszcze w tym roku. Wicepremier i minister gospodarki poinformował, że polsko - rosyjska umowa gazowa nie zostanie zatwierdzona przez rząd do momentu zawarcia wiążącego porozumienia przez spółki Gazprom i PGNiG. Zdaniem "Rzeczpospolitej", do uzgodnienia pozostało jeszcze kilka szczegółów.
Dziennik przypomina, że formalne rozmowy na szczeblu rządowym zakończyły się na początku grudnia, ale jest wciąż kilka kwestii do ustalenia, między innymi sprawa dotycząca przyszłości spółki EuRoPol Gaz, odpowiedzialnej za tranzyt rosyjskiego gazu przez Polskę.
Wicepremier Pawlak zarzucił wczoraj polskim spółkom gazowym brak jednolitego stanowiska w sprawie przyszłej umowy. W odpowiedzi PGNiG napisało, że nie odpowiada za wszystkie sprawy poruszane w rozmowach z Gazpromem i wskazało właśnie na EuRoPol Gaz - polsko-rosyjską spółkę zarządzającą Gazociągiem Jamał.
Zdaniem "Rzeczpospolitej", porozumienie będzie możliwe dopiero na przełomie stycznia i lutego - a to oznacza, że Rosjanie nie zaczną od początku roku słać do Polski dodatkowych ilości gazu.
Brak dodatkowych dostaw od początku 2010 roku może spowodować problemy z zaopatrzeniem w surowiec. Wprawdzie Polska ma zapełnione jeszcze w 90% magazyny gazu, ale z powodu dużych mrozów znacząco wzrosło zapotrzebowanie na gaz.
Tymczasem decyzji o odłożeniu podpisania umowy gazowej, podjętej przez Waldemara Pawlaka, broni europoseł PSL Jarosław Kalinowski. Zdaniem eurodeputowanego, który gościł w Salonie Politycznym Trójki, wicepremier czeka na korzystną długoterminową umowę dla Polski. Jego zdaniem, niektórzy politycy PO i PiS prezentują w tej sprawie antyrosyjskie stanowisko. Zdaniem Kalinowskiego, wyrazem tego jest postulat budowy gazoportu w Świnoujściu
Jerzy Szmajdziński z SLD uważa, że w tej sprawie nie wszystko jest wyjaśnione. Wicemarszałek Sejmu przypomniał, że wicepremier Pawlak doprowadził do parafowania tej umowy. Następnie były negocjacje z Rosjanami, a ostatecznie nie doszło do podpisania umowy.
Media spekulują, że o opóźnieniu w podpisie zdecydowała interwencja Pałacu Prezydenckiego. Zaprzeczył temu minister w Kancelarii Prezydenta Paweł Wypych. Jak podkreślił, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego na polecenie prezydenta tylko zwróciło się do wicepremiera Pawlaka o pełną informację na temat kontraktu gazowego.