Białoruś bez rosyjskiego kredytu... na razie
Rosja, przynajmniej na razie, nie udzieli Białorusi kolejnego kredytu w wysokości 100 miliardów rubli, o który obiega się Mińsk. Tak twierdzi moskiewski dziennik "Kommiersant" analizując wczorajsze spotkanie prezydentów Dmitrija Miedwiediewa i Aleksandra Łukaszenki.
20.03.2009 | aktual.: 20.03.2009 08:59
Rosja, przynajmniej na razie, nie udzieli Białorusi kolejnego kredytu w wysokości 100 miliardów rubli, o który obiega się Mińsk. Tak twierdzi moskiewski dziennik "Kommiersant" analizując wczorajsze spotkanie prezydentów Dmitrija Miedwiediewa i Aleksandra Łukaszenki.
100 miliardów rubli to równowartość 10 miliardów złotych.
Minister finansów Rosji Aleksiej Kudrin po spotkaniu powiedział, że sprawa nowego kredytu dla Białorusi jest analizowana. "Kommiersant" sugeruje, że jest on uzależniony od uznania przez Białoruś niepodległości Abchazji i Osetii Południowej.
Według źródeł gazety, sprawę uznania niepodległości zbuntowanych gruzińskich prowincji włączono do porządku dziennego sesji białoruskiego parlamentu. Rozpoczyna się ona 2 kwietnia.
Ekspert Borys Makarenko zwraca uwagę, że uznanie przez Białoruś Osetii Południowej i Abchazji mało zmieni na Kaukazie. Będzie jednak miało negatywne następstwa w stosunkach Mińska z Zachodem.