WAŻNE
TERAZ

Mapa edukacji zdrowotnej w Polsce. Mamy statystyki z kolejnych miast

Bitcoin przebił rekordowe 3 tys. dol. i zawrócił ostro w dół. Roller-coaster na kryptowalucie

O godzinie 16:00 w niedzielę dokonał się kolejny milowy krok w historii spekulacji najpopularniejszą kryptowalutą świata. Cena bitcoina przekroczyła poziom 3 tys. dol. Gnała dalej w poniedziałek, aż nastąpiło tąpnięcie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | Lightboxx
Jacek Frączyk

Serwis Coindesk, który prowadzi własną platformę handlu bitcoinem, ale wylicza też średnią z różnych platform obrotu tą kryptowalutą, podał, że pobite zostały kolejne rekordy we wzroście ceny bitcoina. W niedzielę 11 czerwca (spekulanci nie odpoczywają) kurs przekroczył poziom 3 tys. dol. za jednostkę.

W poniedziałek kupujących nadal nie brakowało, w rezultacie kurs doszedł w momencie największego entuzjazmu nawet do poziomu 3041,36 dol. Historycznie maksimum odnotowano o 6:56 naszego czasu.

Potem ci, którzy "wskakiwali" powyżej poziomu 3 tys. dol. musieli już liczyć straty. Wielu graczy przystąpiło do zgarniania zysków, czyli wyprzedaży i w południe notowania znowu zeszły nawet poniżej 2,7 tys. dol.

Notowania bitcoina w poniedziałek

Obraz
© CoinDesk

Cały ubiegły tydzień kurs kryptowaluty poruszał się w granicach 2,7-2,9 tys. dol. i panowała niepewność odnośnie tego, w którym kierunku w końcu ruszy. Okazało się, że gracze mieli w weekend ochotę na pompowanie balonu, ale jednocześnie mieli już nerwy jak postronki i doszło do ostrych zwrotów akcji w poniedziałek 12 czerwca.

To, co się dzieje na bitcoinie, można uznać za szaleństwo. Formalnie to nic niewart środek płatniczy, wymyślony przez informatyków. Wzrósł w tym roku już aż o 211 proc. Jeszcze miesiąc temu informowaliśmy o przebiciu poziomu 2 tys. dolarów.

Wtedy Aurelien Menant, założyciel i prezes platformy tradingowej Gatecoin, twierdził, że w tym roku pęknie granica 3 tys. dol. Już niecały miesiąc później ten poziom został przebity. I najwyraźniej zdanie Menanta określiło swojego rodzaju punkt graniczny. Z braku sensownej realnej wyceny bitcoina nawet opinia guru w branży wystarczy za wycenę.

Żeby tego było mało, jak podało ostatniego dnia maja CNBC Kay Van-Petersen, analityk duńskiego Saxobanku, który w raporcie "Zaskakujące prognozy" przewidział w ubiegłym roku wzrost bitcoina powyżej 2 tys. dol., teraz oczekuje aż... 100 tys. dol. w ciągu następnych 10 lat. Według niego łączna kapitalizacja bitcoinów wzrośnie do 1,75 bln dol. za 10 lat a bitcoinów będzie wtedy 17 mln (obecnie 16,4 mln).

Zobacz również: Euro w Polsce do 2025 r.? Tego miała chcieć Komisja Europejska

Z czego bierze takie zadziwiające szacunki? Założył, że kryptowaluty stanowić będą aż 10 proc. dziennego wolumenu wymiany międzynarodowej walut. Sam zresztą do swoich prognoz podchodzi z rezerwą.

Łączna wartość bitcoinów w obrocie to już 50 mld dol. Jeszcze w marcu przekraczała poziom zaledwie 20 mld dol. Popyt bierze się nie tylko z szalonych wycen, ale i z... popytu na inne aktywa wykorzystujące technologię blockchain.

- Bitcoin nadal jest dominującą bramą do alternatywnych cyfrowych walut. Wielu pierwsze bitcoiny kupuje tylko po to, żeby móc handlować innymi kryptowalutami - powiedział inwestor Sean Walsh, cytowany przez Coindesk. Podobnego zdania jest Jehan Chu, partner zarządzający w funduszu kryptowalutowym Jen Advisors.

Nowy rekord bitcoina pojawił się w momencie, kiedy nowe gwiazdy spekulacyjnego rynku rosną jeszcze szybciej. Ethereum nie tylko w sobotę przebiło poziom 300 dol. za jednostkę, ale w poniedziałek doszło nawet do poziomu 353 dol. A na początku roku trzeba było płacić za jednostkę, uwaga - 8 dolarów i 14 centów. Stare piramidy finansowe niech się w kąt schowają.

Ethereum to kryptowaluta, którą interesował się ostatnio sam Władimir Putin. Nie tyle chce ją kupić, ile planuje stworzenie cyfrowego rubla a właśnie technologia ethereum przypadła mu najbardziej do gustu.

Wartość rynkowa wszystkich wyprodukowanych etherów wynosiła w poniedziałek już 37 mld dol. To już niewiele mniej niż bitcoinów.

Notowania 3-miesięczne ethereum

Obraz
© CoinDesk

- Wpływy kapitału w "alty" są już większe niż te w bitcoinie. Innymi słowy bitcoin rośnie szybko, ale inne kryptowaluty jeszcze szybciej - powiedział Tim Enneking, menadżer funduszu headgingowego, cytowany przez CoinDesk.

Wybrane dla Ciebie

Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani