Biura Gazpromu w Niemczech przeszukane przez urzędników UE
Urzędnicy Unii Europejskiej przeszukali w środę biura niemieckich oddziałów Gazpromu w ramach śledztwa dotyczącego roli rosyjskiego giganta gazowego w doprowadzeniu cen w Europie do rekordowych poziomów - poinformowała agencja Bloomberg, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą.
31.03.2022 | aktual.: 31.03.2022 12:16
Według agencji urzędnicy unijnych organów antymonopolowych przeszukali biura niemieckich Germania GmbH i Wingas GmbH, które mają zaopatrywać około 20 procent niemieckiego rynku.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Jak pisze Bloomberg, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, nalot miał być częścią dochodzenia w sprawie roli rosyjskiego giganta gazowego w doprowadzeniu cen w Europie do rekordowego poziomu.
Komisja Europejska wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie zachowania Gazpromu - przypomina dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
W poszukiwaniu alternatywnych źródeł zaopatrzenia w energię niemiecki minister gospodarki udał się do Dohy. Dzięki zawartemu z Katarem porozumieniu Berlin minimalizuje uzależnienie od rosyjskich dostaw.
- Uzgodniono zawarcie długoterminowego partnerstwa energetycznego, współpracy - powiedział w niedzielę minister Robert Habeck na konferencji prasowej w stolicy Kataru.
Teraz mają się rozpocząć konkretne negocjacje w sprawie kontraktów. Odpowiadać za nie mają towarzyszące ministrowi niemieckie firmy.
Porozumienie zakłada jednak nie tylko dostarczanie skroplonego gazu ziemnego (LNG) do Niemiec, zdradził polityk.Berlin ma wesprzeć partnera w zielonej transformacji. Minister określił tę sytuację mianem takiej, "w której obie strony zyskują". Katar jest drugim co do wielkości eksporterem LNG na świecie.
Rosyjski gaz pokrywa 55 proc. niemieckiego zapotrzebowania. Habeck chce zredukować udział Moskwy w dostawach do zera. - Nie chcemy zastąpić całego gazu rosyjskiego gazem katarskim - powiedział minister.
Poszczególni dostawcy mają odpowiadać za dziesięć do 20 proc. zapotrzebowania. Ewentualny kontrakt z Katarem nie daje jednak rozwiązań na tu i teraz. Jednak w dłuższej perspektywie utrata rynku niemieckiego będzie dla Putina olbrzymim ciosem.
Scholz i Putin rozmawiali o opłatach za gaz
Prezydent Rosji Władimir Putin zapewnił w środę kanclerza Olafa Scholza, że europejskie firmy mogą nadal płacić rachunki za rosyjski gaz w euro - poinformował rzecznik rządu Niemiec.
W rozmowie telefonicznej Putin powiedział, że "dla europejskich kontrahentów nic się nie zmieni" – przekazał rzecznik rządu Steffen Hebestreit. - Płatności będą nadal dokonywane wyłącznie w euro i przekazywane do banku Gazpromu, którego nie dotknęły sankcje. Bank następnie przelicza pieniądze na ruble - wyjaśnił.
Scholz nie wyraził zgody na tę procedurę, a jedynie poprosił o pisemne informacje na ten temat - zaznaczył Hebestreit.
Tydzień temu Putin postawił ultimatum, zgodnie z którym od kwietnia dostawy energii z Rosji mają być opłacane wyłącznie w rublach, a nie w euro czy dolarach.
We wtorek państwa grupy G7 - do której oprócz Niemiec należą: Francja, Włochy, Japonia, Kanada, USA i Wielka Brytania - zdecydowanie odrzuciły to żądanie. Również Austria nie wyraża zgody na płatności w rublach.