Boni: 0,5 proc. odpisu podatkowego na Kościół

Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni poinformował w czwartek po spotkaniu zespołów konkordatowych, że zawarto "roboczy kompromis", by odpis podatkowy na Kościół wynosił 0,5 proc.

Boni: 0,5 proc. odpisu podatkowego na Kościół
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

21.02.2013 | aktual.: 21.02.2013 14:48

Dobrowolny odpis podatkowy na Kościoły i związki wyznaniowe wyniesie 0,5 proc. - zakłada "roboczy kompromis", który zawarły w czwartek zespoły konkordatowe: kościelny i rządowy. Odpis ma zastąpić Fundusz Kościelny.

Początkowo rząd proponował, by odpis wynosił 0,3 proc., nie zgodził się na to Episkopat.

Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni poinformował po czwartkowym spotkaniu zespołów, że nowe rozwiązanie miałoby obowiązywać od początku 2014 r., czyli odpis mógłby być zastosowany w rozliczeniu podatkowym za rok 2013. Boni dodał, że teraz te ustalenia muszą zaakceptować rząd i Konferencja Episkopatu Polski.

Zmiany mają zostać określone w obustronnej umowie pomiędzy rządem a Episkopatem. Następnie do Sejmu zostanie skierowany projekt ustawy, na mocy której Fundusz Kościelny zostanie zniesiony - w zamian będzie wprowadzona możliwość odpisu 0,5 proc. podatku dochodowego na rzecz Kościołów i związków wyznaniowych. Odpis ma być dobrowolny i będzie przekazywany z kwoty, którą podatnik odprowadza do urzędu skarbowego. Rozwiązanie to ma funkcjonować podobnie jak 1 proc. dobrowolnego odpisu podatkowego na rzecz organizacji pożytku publicznego.

Jak poinformował minister, w porozumieniu przewidziano też trzyletni okres przejściowy, w którym rząd wyrównywałby ewentualną różnicę między kwotą uzyskaną przez Kościół z odpisu, a tą, którą otrzymywał z Funduszu Kościelnego. Początkowo okres ten miał wynosić cztery lata.

- W sytuacji mniejszych Kościołów te środki w pierwszych latach mogą być trochę mniejsze niż dzisiejsze środki przekazywane na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne; w 2016 r. byłby więc dokonany przegląd, aby ocenić tę sytuację - zaznaczył Boni.

Boni zapowiedział, że po południu odbędzie się spotkanie z pozostałymi Kościołami i związkami wyznaniowymi dotyczące wysokości odpisu podatkowego.

Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz mówił, że jest jeszcze kilkanaście spraw szczegółowych, które trzeba rozwiązać, żeby przekształcić Fundusz Kościelny w nowoczesny system podatkowy funkcjonujący już w Europie.

- Pamiętajmy także o tym, że sprawa dotyczy kwestii istotnych, życiowych, ponieważ Fundusz Kościelny zastąpiony przez odpis, to będzie ten mechanizm, który będzie służył wspieraniu Kościoła w zakresie działalności charytatywnej, edukacyjnej oraz refundowania ubezpieczenia księżom i siostrom, zwłaszcza misjonarzom czyli tym, którzy pracują poza granicami Polski oraz zakonom kontemplacyjnym - mówił hierarcha.

Kard. Nycz podkreślił, że Kościół jest za przekształceniem Funduszu Kościelnego; dodał, że Fundusz to relikt okresu komunistycznego. Zaznaczył jednocześnie, że nie można zapominać o krzywdach, których wówczas doznał Kościół.

Podczas rozmów zespołów konkordatowych przed Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji członkowie Ruchu Palikota prowadzili pikietę. Jak mówili, domagają się, by Fundusz Kościelny został zlikwidowany bez wprowadzania odpisu podatkowego. Wznosili okrzyki: "Złodzieje", "Komisja majątkowa hańba narodowa".

Rozmowy zespołów konkordatowych rozpoczęły się na początku kwietnia 2012 r. Strona kościelna podkreślała, że suma uzyskiwana z odpisu podatkowego w wysokości 0,3 proc., jak proponował pierwotnie rząd, nie osiągnęłaby kwoty otrzymywanej dotychczas z Funduszu Kościelnego (ponad 90 mln zł rocznie), a proces dochodzenia do tej kwoty trwać będzie kilka lat.

Episkopat ocenia, że odpis podatkowy powinien wynosić 0,8 - 1 proc.; strona kościelna podkreśla jednak, że ze względu na sytuację ekonomiczną kraju jest gotowa zaakceptować rozwiązanie kompromisowe: odpis w wysokości 0,5 proc. Biskupi argumentują, że 0,5 proc. to i tak najniższa wartość odpisu w Europie. Episkopat powołuje się na dane z krajów, które wprowadziły dobrowolny odpis podatkowy: na Węgrzech - 1 proc., we Włoszech - 0,8 proc., w Hiszpanii - 0,7 proc.

Również inne Kościoły i związki wyznaniowe nie akceptowały pierwotnej propozycji rządu, która zakładała odpis w wysokości 0,3 proc. Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny w ogóle sprzeciwia się zastąpieniu Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym.

Obecnie z Funduszu Kościelnego - którego likwidację zapowiedział w expose premier Donald Tusk - pokrywane są ubezpieczenia duchownych, którzy nie mają umów o pracę, m.in. misjonarzy i zakonników zakonów kontemplacyjnych.

Fundusz Kościelny działa na mocy ustawy z 1950 roku o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych. Powstał jako rekompensata za bezprawne zagarnięcie przez państwo dóbr kościelnych na rzecz Skarbu Państwa.

Fundusz finansuje działalność charytatywną, oświatowo-wychowawczą, remonty i konserwacje zabytków sakralnych oraz utrzymanie wydziałów teologicznych na wyższych uczelniach. Działa na rzecz wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych. W planie budżetu na 2013 r. rząd zaplanował przekazanie na Fundusz Kościelny ponad 94,3 mln zł.

Grupiński: 0,5 proc. odpisu podatkowego na Kościół - dobry kompromis

Szef klubu PO Rafał Grupiński uważa, że dobrym kompromisem jest przyjęte w czwartek przez zespoły konkordatowe rozwiązanie, aby odpis podatkowy na Kościoły i związki wyznaniowe wynosił 0,5 proc.

- Myślę, że jest to dobry kompromis. Jak rozumiem strona rządowa ustąpiła wobec oczekiwań kościołów, jest to szczególnie ważne z punktu widzenia małych społeczności wyznaniowych - powiedział Grupiński dziennikarzom w Sejmie. Jak podkreślił, dobrze że archaiczny Fundusz Kościelny przestanie istnieć.

- Fundusz Kościelny i słynna Komisja Majątkowa nie mają, najkrócej mówiąc, dobrej historii, a z punktu widzenia mediów - dobrej prasy. Sądzę, że nowe rozwiązania będą bardziej przejrzyste, czytelniejsze i lepsze dla wszystkich - ocenił Grupiński.

Kłopotek: ja bym nie kruszył kopii, jest dobrze

Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek uważa, że przyjęte w czwartek na spotkaniu zespołów konkordatowych rozwiązanie, aby odpis podatkowy na rzecz Kościoła wynosił 0,5 proc. to dobry pomysł. - Lepszy rydz, niż nic, ja bym nie kruszył kopii, jest dobrze - dodał.

- Mamy kompromis, ja na pewno przekażę pieniądze na Kościół - powiedział Kłopotek dziennikarzom w Sejmie.

Polityk PSL przyznał, że nie wiadomo, ile pieniędzy - przy takim rozwiązaniu - otrzymają Kościoły. - Nie wiadomo, jak zachowają się wierni, ponad 90 proc. Polaków przyznaje się do Kościoła katolickiego, ale do kościoła już chodzi dużo mniej. Wielu będzie takich, którzy dadzą odpis na Kościół, ale będą też tacy, którzy nie dadzą, bo będą uważali, że są inne, ważniejsze sprawy - ocenił Kłopotek.

Kempa: pomysł 0,5-proc. odpisu - przejaw wojny PO z Kościołem

To kolejna odsłona wojny Platformy z Kościołem, która ma przybliżyć PO do lewicowego bądź lewackiego elektoratu - tak posłanka Solidarnej Polski Beata Kempa oceniła propozycję 0,5-procentowego odpisu od podatku na Kościoły i związki wyznaniowe.

- Ta sytuacja wpisuje się w ogólne zjawisko wojny Platformy z Kościołem. To się już dzieje od pewnego czasu. Po nieudanej próbie wprowadzenia związków partnerskich - czyli umocnienia się po lewej stronie sceny politycznej - następną odsłoną jest walka z Kościołem, która ma przybliżyć PO do lewicowego bądź lewackiego elektoratu - powiedziała w czwartek PAP posłanka.

Według Kempy w sprawie nie chodzi o "prostą likwidację Funduszu Kościelnego". Jak podkreśliła Kempa, Fundusz powstał na skutek konfiskaty mienia Kościoła przez komunistów. To mienie - według posłanki - nie zostało jeszcze w całości oszacowane, a "krzywdy nie zostały naprawione".

- Prymitywna dyskusja: zlikwidujemy Fundusz, bo finansuje on Kościół, jest bzdurą. W tej sytuacji uważam, że należy bardzo uważnie do tej kwestii podejść - podkreśliła.

SLD: 0,5 proc. odpisu na Kościół - skandal; żądamy wyjaśnień

Rzecznik SLD Dariusz Joński jest zdania, że przyjęte w czwartek przez zespoły konkordatowe rozwiązanie, aby odpis podatkowy na Kościoły i związki wyznaniowe wynosił 0,5 proc. to skandal. SLD oczekuje od rządu wyjaśnień w tej sprawie.

Klub SLD zamierza złożyć w Sejmie wniosek o informację rządu na temat ustaleń dotyczących finansowania kościołów i związków wyznaniowych.

- To jest jeden, wielki skandal. Donald Tusk w czasie expose zapowiadał likwidację składek zdrowotnych dla księży, co wprost rozumieliśmy jako likwidację Funduszu Kościelnego. A co proponuje teraz rząd? Żeby kościoły i związki wyznaniowe dostawały co najmniej dwu, a nawet trzykrotnie więcej niż obecnie - powiedział Joński w czwartek PAP.

Jak uzasadniał, dziś ok. 50 procent polskich podatników przekazuje 1 proc. swego podatku na organizacje pożytku publicznego, co daje kwotę ok. 450 mln złotych. - Jeśli policzymy 0,5 proc. od tego i wziąwszy pod uwagę jak szybko księża przeprowadzą agitację wśród wiernych, to prawdopodobnie będzie to dokładnie tyle samo, jak nie więcej wpłacanych pieniędzy na Kościół - szacował Joński.

Dodał przy tym, że obawia się, iż księża - mając dostęp do informacji, kto przekazał swoje 0,5 proc. na Kościół - będą odmawiali udzielania sakramentów, czy pochówków tym wiernym, którzy nie zdecydują się na tego typu wsparcie.

- W ten sposób doprowadzimy do sytuacji takiej, że zamiast 90 milionów złotych, pan Donald Tusk i PO zaproponuje prawie trzykrotnie większe pieniądze na Kościół. To jest absolutnie nie do przyjęcia - stwierdził.

W związku z tym SLD złoży wniosek o informację rządu dotyczącą ustaleń komisji konkordatowych. - Chcemy, aby zarówno minister Michał Boni, jak i premier Donald Tusk powiedzieli jak to się ma do słów wypowiedzianych podczas expose, gdy zapowiadał likwidację składek zdrowotnych dla księży - powiedział Joński.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)