Trwa ładowanie...
d4b6imk
sesja
07-01-2009 11:07

Brak zdecydowania na europejskich parkietach

Wtorkową sesję giełdy amerykańskie zakończyły umiarkowanymi wzrostami. Dow Jones ponownie zamknął się powyżej poziomu 9000 punktów, notując zwyżkę o 0,69%.

d4b6imk
d4b6imk

Więcej, bo odpowiednio 0,78% i 1,50% zyskały S&P500 i Nasdaq. Jak widać, optymizm inwestorów na początku roku pozostaje silny, i nie wpływają na niego wciąż słabe dane napływające z gospodarki. Tych zaś wczoraj nie brakowało. Zamówienia w amerykańskim przemyśle na listopad spadły znacznie mocniej niż przewidywano, notując tym samym czwarty z kolei miesiąc zniżek. Prezydent elekt Barack Obama w kolejnej publicznej wypowiedzi ostrzegł zaś, że deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych w 2009 roku przekroczy zapewne bilion dolarów, co przy planowanych pakietach stymulujących dla gospodarki, może stać się faktem już niedługo. W roku fiskalnym 2008, który zakończył się we wrześniu, deficyt wynosił około 400 mld USD, co oznacza że podwoił się on w przeciągu zaledwie kilku miesięcy. Ponury okazał się także opublikowany wczoraj raport z grudniowego posiedzenia Fed, w którym przedstawiciele Banku Rezerwy Federalnej oficjalnie stwierdzili, że drastyczne obniżki stóp procentowych mogą nie wystarczyć do wyprowadzenia
gospodarki z recesji. Zastanawiającym pozostaje fakt, jak długo jeszcze inwestorzy pozostaną pod wpływem „efektu Obamy”, i coraz słabsze dane odbierać będą jako zapowiedzi coraz to większych pakietów stymulujących.

Giełdy europejskie, po wczorajszym kolejnym dniu wzrostów, otworzyły się dziś na minusach. Około godziny 10:30 traciły praktycznie wszystkie główne indeksy, o 0,65% zniżkował również WIG20. Wydaje się, że inwestorzy w Europie nie są do końca zdecydowani, co zrobić po kilkudniowym rajdzie wzrostowym, logicznym następstwem wydawałaby się jednak przynajmniej niewielka korekta.

Artur Pałka
DM TMS Brokers S.A.

d4b6imk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b6imk