Brakuje rąk do pracy przy zbiorach. "Owoce zostaną na krzakach"
Sezon na krajowe truskawki za pasem, a przedsiębiorcy już drżą na myśl o kolejnych miesiącach. Ich zdaniem w tym roku może pojawić się poważny problem ze znalezieniem pracowników sezonowych do zbioru truskawek.
Połowa to kwietnia to początek sezonu na truskawki szklarniowe. Większe zbiory truskawek tunelowych rozpoczną się między majem a czerwcem. Jednak nie tylko anomalie pogodowe spędzają sen z powiek plantatorom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spytaliśmy młodych. Wiedzą, ile kosztują prąd, benzyna czy iPhone?
Brakuje chętnych do zbierania truskawek
W przededniu szczytu sezonu na truskawki przedsiębiorcy obawiają się, że w tym roku może zabraknąć pracowników sezonowych. Problem polega na tym, że jest coraz więcej plantacji i sadów, ale nie idzie za tym przypływ osób chętnych do pracy.
Jeśli nie będzie przymrozków czy innych anomalii to 40 proc. owoców zostanie na krzakach. Nie straszę i nie nakręcam własnego biznesu, tylko ostrzegam na podstawie moich obserwacji i doświadczenia - podkreśla w rozmowie z portalem sad24.pl Cezary Sygocki, właściciel agencji pracy CZARSTON z woj. mazowieckiego.
Nowe przepisy o mobilizacji Ukraińców uderzają w polską gospodarkę
Serwis zwraca uwagę, że problemem jest ustawa, która obniżyła wiek poborowy dla mężczyzn w Ukrainie z 27 do 25 lat. W związku z tym mnóstwo młodych mężczyzn nie może opuścić kraju, ale traci na tym również polskie sadownictwo.
Sygocki wskazuje, że na plantacje przyjeżdżają obecnie osoby, których nie dotyczy mobilizacja, czyli nastolatkowie i osoby powyżej 60. roku życia. Jego zdaniem wraz z biegiem czasu skutki tych nowych przepisów będą jeszcze bardziej odczuwalne.
Jak zauważa, pracownicy z Azji i Afryki nie są wystarczającym wsparciem dla plantatorów, ponieważ "część z nich zainteresowana jest tylko odpowiednimi dokumentami i możliwością wyjazdu na zachód Europy".
"Nie wiem, czy konsumenci będą przygotowani na takie ceny"
Choć prognozy na ten sezon nie napawają optymizmem, to przedsiębiorcy nie rezygnują i już zbierają pierwsze owoce. - Myślę, że ceny truskawek w sklepach będą oscylowały wokół 35 zł/kg. Nie sądzę, żeby te ceny radykalnie spadły - jeśli w ogóle będą niższe, to niewiele. Każdy chce zarobić na pierwszym plonie, bo prace pielęgnacyjne są kosztowne. Myślę, że producenci będą trzymać stabilne ceny - przewidywał w rozmowie z WP Finanse Beniamin Pietruszka z firmy OVOC z Chodzieży niedaleko Piły (woj. wielkopolskie).
Obecnie producenci truskawek szklarniowych proponują 40-50 zł/kg truskawek szklarniowych. - To dość drogo. Nie wiem, czy konsumenci będą przygotowani na takie ceny - ocenił Michał Gmys z Gospodarstwa Ogrodniczego GMYS we wsi Wtelno (woj. kujawsko-pomorskie).