Tylko w WP. "Kapliczka na stoku". Znany hotelarz się buntuje. "Nie boję się"

Mimo tego, że stoki muszą pozostać zamknięte, na Podkarpaciu jeden z nich ma zostać otwarty. By z niego skorzystać, trzeba zapłacić "cegiełkę na kapliczkę", która znajduje się na górze.

Chyrowa SkiPrzedsiębiorca Grzegorz Schabiński zaprasza do swojej "kapliczki"
Źródło zdjęć: © Facebook
Mateusz Madejski

"Zapraszamy wszystkich, mamy dużo śniegu", zachęcają do odwiedzin przedstawiciele restauracji "U Schabińskiej" oraz stoku "Chyrowa Ski" w podkarpackiej gminie Dukla.

W weekend otwarty ma być stok, będzie można też zamawiać potrawy z restauracji. Warunkiem skorzystania z oferty jest jednak wpłacenie "cegiełki na rozbudowę okolicznej kapliczki", która znajduje się na stoku. Cena cegiełki wynosi 10 zł. Jeśli ktoś natomiast chce się dostać do kapliczki na nartach, to "cena cegiełki wynosi 5 zł".

Zgodnie z rządowym rozporządzeniem przeznaczone dla zwykłych klientów stoki powinny być jednak zamknięte. Przedstawiciele "Chyrowa Ski" mówią jednak w rozmowie z WP Finanse, że nie obawiają się żadnych kontroli, bo "przecież nie robią nic złego".

Przedsiębiorcy wznawiają działalność. Kościński: pandemia to wojna, wszyscy musimy ponieść koszty

Dodają, że zainteresowanie ofertą jest bardzo duże. "Dzwonią ludzie, jest ich naprawdę sporo, nie każdy telefon nawet jesteśmy w stanie odebrać" - słyszymy.

Przedsiębiorca Grzegorz Schabiński prowadzi również zbiórkę w sieci "na rozbudowę kapliczki oraz na przyszłe mandaty".

"Kontrola to nieodzowna część działalności, wiec często nas odwiedza w tych ciężkich czasach" - tłumaczy w opisie. Liczy, że internauci wpłacą 30 tys. zł na te cele.

Wielu przedsiębiorców otwiera ostatnio swoje biznesy, mimo że nie pozwalają na to rządowe wytyczne. Przedsiębiorcy tłumaczą, że wiele rządowych ograniczeń nie ma wystarczających podstaw prawnych. Powołują się tu często na nieprawomocny wyrok sądu z Opola. Ten anulował karę Sanepidu na fryzjera, który otworzył się mimo lockdownu.

Do "buntu przedsiębiorców" odnoszą się już przedstawiciele rządu. - Trzeba zrozumieć, że jak ktoś prowadzi przedsiębiorstwo i jest lockdown, to jest oczywista frustracja. Jednak musimy spojrzeć na to całościowo i trzeba też zrozumieć, że lockdown to nie jest widzimisię jakiegoś ministra, tylko to działanie, by zapobiec trzeciej i czwartej fali pandemii - mówił w programie "Money. To się liczy" minister finansów Tadeusz Kościński.

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Pracownicy Amazona alarmują. Trwa nierówna walka z owadami
Pracownicy Amazona alarmują. Trwa nierówna walka z owadami
Sprzedała mieszkanie, buduje dom. Fiskus i tak żąda podatku. Dlaczego?
Sprzedała mieszkanie, buduje dom. Fiskus i tak żąda podatku. Dlaczego?
Brudne słoiki wyrzucaj do tego kosza. Wiedziałeś o tym?
Brudne słoiki wyrzucaj do tego kosza. Wiedziałeś o tym?
O 6 rano zaczęli strajk. Tak chcą wymusić podwyżki w zakładzie
O 6 rano zaczęli strajk. Tak chcą wymusić podwyżki w zakładzie
Zatrudniasz sprzątaczkę? Tak możesz narazić się skarbówce
Zatrudniasz sprzątaczkę? Tak możesz narazić się skarbówce
Pierwsza taka Wigilia. Inspektorzy ruszą w teren? Kary do 100 tys. zł
Pierwsza taka Wigilia. Inspektorzy ruszą w teren? Kary do 100 tys. zł
Kupił lokal za 50 proc. wartości. Prokurator domaga się więzienia
Kupił lokal za 50 proc. wartości. Prokurator domaga się więzienia
"Zwiększa koszt ogrzewania nawet o 10 proc.". To powszechny błąd
"Zwiększa koszt ogrzewania nawet o 10 proc.". To powszechny błąd
7 tys. zł emerytury. Ile trzeba zarabiać? Oto szacunki dla 40-latków
7 tys. zł emerytury. Ile trzeba zarabiać? Oto szacunki dla 40-latków
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Wjechał kombajnem do miasta. Zablokował ulicę w centrum na 2 godziny
Wjechał kombajnem do miasta. Zablokował ulicę w centrum na 2 godziny
Gigant inwestuje w Polsce. Powstaną setki miejsc pracy
Gigant inwestuje w Polsce. Powstaną setki miejsc pracy