Burmistrz Szprotawy zerwał umowę z wykonawcą największej inwestycji w gminie

Burmistrz Szprotawy (Lubuskie) Józef Rubacha zerwał umowę z wykonawcą największej inwestycji w gminie. Obejmuje ona przebudowę oczyszczalni ścieków, rozbudowę stacji uzdatniania wody i budowę sieci kanalizacji sanitarnej.

Łączna wartość kontraktu wynosi ponad 98 mln zł - poinformowała PAP Justyna Korzeniowska z Urząd Miejskiego w Szprotawie.

- Główne powody decyzji to opóźnienia w robotach na wszystkich odcinkach, brak realizacji programu naprawczego i negatywna ocena inżyniera kontraktu odnośnie zaangażowania wykonawcy. Gmina ogłosi nowy przetarg i będzie starać się o wydłużenie terminu realizacji inwestycji. Wszystko po to, aby nie stracić przyznanej dotacji - powiedział PAP Józef Rubacha.

Na swoją inwestycję gmina uzyskała ponad 52 mln zł dofinansowania z funduszy unijnych. Może je stracić, gdyż poziom zaawansowania prac nie gwarantuje zakończenia poszczególnych etapów inwestycji w wymaganych terminach.

Aktualny stopień zaawansowania finansowego kontraktu wynosi tylko 8,9 proc. Zgodnie z umową wykonawca (z którym zerwano umowę) miał zakończyć wszystkie prace do września 2013 r. Według władz gminy nie jest on w stanie dotrzymać tego terminu.

Dotychczasowy stan zaawansowania robót związanych z przebudową oczyszczalni ścieków w Wiechlicach kształtuje się na poziomie 19 proc., z rozbudową Stacji Uzdatniania Wody w Szprotawie - 23 proc., a w zakresie budowania sieci kanalizacji sanitarnej - 2 proc.

Wykonawcą kontraktu pn. "Kompleksowe rozwiązanie gospodarki wodno-ściekowej w aglomeracji Szprotawa" były firmy: Zakład Ogólnobudowlany "ZBOIS" Sp. z o.o. z Krakowa (lider konsorcjum) i Ecoservice Przedsiębiorstwo Budowlane Sp. z o.o. z Zielonej Góry (partner). Konsorcjum przysługuje prawo odwołania od decyzji samorządu.

Od początku realizacji projektu gmina poniosła wydatki związane z kontraktem dotyczącym robót budowlanych w wysokości ponad 8,8 mln zł brutto. Burmistrz zapowiedział, że gmina dokona rozliczenia z dotychczasowym wykonawcą i przygotuje nową dokumentację przetargową, aby móc wyłonić nowego lub nowych wykonawców robót budowlanych. Jest także zmuszona do starania się o wydłużenie terminów realizacji poszczególnych komponentów projektu.

- Gmina dołoży wszelkich możliwych starań, aby prawidłowo zrealizować zaplanowaną inwestycję zgodnie z założeniami określonymi w umowie o dofinansowanie i nie utracić uzyskanej ciężkimi staraniami dotacji unijnej - dodał burmistrz.(PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy