Burza po słowach dewelopera. "Niezły fikołek i to taki z piruetem"
Jarosław Szanajca, prezes Dom Development, opowiadał w najnowszej "Biznes Klasie" o cenach nieruchomości, marżach deweloperów i rządowych programach. Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy od zbulwersowanych internautów. "Nagina rzeczywistość" - czytamy.
Dom Development, którym zarządza Szanajca, od początku istnienia sprzedał Polakom blisko 50 tys. mieszkań. Tylko w I kwartale 2024 r. było to ponad tysiąc nieruchomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Im większe ryzyko, tym większa musi być marża - Jarosław Szanajca - Dom Development w Biznes Klasie
Internauci krytykują prezesa firmy deweloperskiej
Jednym z wątków rozmowy boom na rynku mieszkaniowym wywołany m.in. programem "Bezpieczny Kredyt 2 proc.". - Ubiegłoroczny wzrost cen był po prostu za szybki. Żeby rynek uznać za stabilny, w naszej sytuacji geopolitycznej i gospodarczej ceny powinny rosnąć jakieś 3-5 proc. powyżej inflacji - ocenił w "Biznes Klasie" prezes Dom Development.
Jego zdaniem deweloperzy wcale nie potrzebowali rządowego programu dopłat. - Rynek deweloperski tego nie potrzebował, ale potrzebował tego popyt. To była pomoc dla kupujących - stwierdził.
"Czy Pan prezes powiedział, że dopłaty do kredytu są po to aby wesprzeć POPYT - czyli klientów, a nie deweloperów? Niezły fikołek i to taki z piruetem" - ocenił jeden z internautów.
W ocenie komentujących, prezes "wprowadza słuchaczy w błąd bez mrugnięcia okiem". Jako argument przytaczają m.in. ankietę dla NBP, zgodnie z którą 80 proc. deweloperów stwierdziła, że podaż przewyższa popyt.
Użytkownicy nie zgadzają się także z tezą, że "to nie przez Bezpieczny Kredyt 2 proc. ceny poszybowały w górę". Przypominają, że "dziwnym trafem wraz z wprowadzeniem kredytów ceny poszły w górę, a wcześniej dorzucali garaż gratis".
"W kuluarach żebranie o dopłaty"
Szeroko komentowana jest także kwestia marżowości. Prezes Dom Development wskazał, że "marża zysku netto to jest 18-19 proc. - To jest to, co naprawdę zarabiamy. Marże brutto – takie liczone powyżej 30 proc., to oczywiście wyglądają ładnie w przekazach prasowych, ale to nie odpowiada rzeczywistości - przekonywał.
"Marże na niektórych inwestycjach po 30-40 proc., a w kuluarach dalsze żebranie o dopłaty do kredytów od rządu. Pytanie na koniec czy ten rynek spadnie z małego czy wysokiego konia, bo mam wrażenie, że tylko odsuwamy w czasie co nieuniknione" - kontruje w komentarzu jeden z internautów.
"1/5 to marża, a mieszkanie masz gołe. W stanie surowym" - podkreśla inny. Użytkownicy wytykają prezesowi także słowa o tym, że jego firma "nie ma jeszcze tak wysokich marz jak handel bronią czy narkotykami, oni maja wyższe marze".
Tymczasem, jak informowaliśmy w WP, na horyzoncie jawi się kolejny program wsparcia dla kredytobiorców - "Mieszkanie na start". Jednak jak ujawnił niedawno wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, "może być tak, że go nie będzie, a będzie czymś innym zastąpiony".