Bytom/ 31 mln euro w ramach OSI na obszary zdegradowane
Prawie 31 mln euro otrzyma Bytom na projekty inwestycyjne związane z kompleksową rewitalizacją obszarów zdegradowanych. To największa część działań w ramach bytomskiego Obszaru Strategicznej Interwencji (OSI). Łącznie na bytomski OSI przewidziano 100 mln euro.
15.03.2015 11:30
Całą tę kwotę Bytom ma otrzymać w latach 2014-20 jako tzw. Obszar Strategicznej Interwencji, wymagający specjalnych działań (inne OSI to np. Łódź czy Wałbrzych). Będzie dostępna w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego na lata 2014-2020 (RPO).
Zgodnie z założeniami śląskiego RPO projekty bytomskiego OSI mają odpowiadać potrzebom kompleksowej rewitalizacji miasta, stąd obejmą wiele obszarów działań inwestycyjnych i społecznych. Przedsięwzięcia rewitalizacyjne skoncentrują się przede wszystkim na dzielnicach dotkniętych restrukturyzacją przemysłu ciężkiego. Będą to Śródmieście, Szombierki, Bobrek-Karb, Łagiewniki, Rozbark i Miechowice.
Ze 100 mln zł w ramach OSI dla Bytomia 55 proc. będzie pochodziło ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR). To fundusz finansujący tzw. projekty twarde; w bytomskim OSI będą to mogły być przedsięwzięcia mieszczące się w kategoriach RPO: termomodernizacji budynków infrastruktury publicznej (pula 7,5 mln euro), dziedzictwa kulturowego (5 mln euro), ochrony różnorodności biologicznej (ok. 0,6 mln euro), infrastruktury społecznej (10,9 mln euro) oraz rewitalizacji obszarów zdegradowanych (prawie 31 mln euro).
Kolejne 45 proc. puli na bytomski OSI to środki Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS; czyli tzw. projekty miękkie). Zapewnią one wsparcie w ramach tzw. osi priorytetowych RPO: regionalny rynek pracy (łącznie ok. 12,8 mln euro), regionalne kadry gospodarki oparte na wiedzy (łącznie ok. 3,8 mln euro), włączenie społeczne (łącznie ok. 27,3 mln euro) i wzmocnienie potencjału edukacyjnego (ok. 1,1 mln euro).
Pierwsze propozycje projektów pod kątem bytomskiego OSI były gotowe już w 2013 r. Potem trwały negocjacje urzędu marszałkowskiego z Komisją Europejską ws. nowego RPO (zakończyły się w grudniu ub. roku), który daje ramy finansowe i organizacyjne dla bytomskiego OSI. Wobec objęcia Bytomia przez resort rozwoju programem pilotażowym w ramach OSI miasto wciąż czeka na rozpoczęcie przewidzianego w nim wsparcia.
"Niestety pilotaż rusza dopiero u nas w listopadzie tego roku. Stąd też nie możemy ogłosić wcześniej konkursów, jeśli pilotaż ma, mówiąc w uproszczeniu, +wypracować projekty+. Pieniądze z pilotażu są też nam potrzebne na opracowanie dokumentacji technicznej do niektórych projektów" - powiedziała PAP naczelnik wydziału strategii i funduszy europejskich w bytomskim magistracie Izabela Domogała.
Na razie, według informacji dyrektor wydziału rozwoju regionalnego w urzędzie marszałkowskim woj. śląskiego Małgorzaty Staś, do 15 kwietnia Bytom powinien tam złożyć propozycje projektów pod kątem OSI - zgodne z wynikami negocjacji województwa z KE ws. RPO. Domogała zapewniła, że miasto ma przygotowane projekty na ponad 220 mln zł pod kątem EFRR, a także na 136 mln zł pod kątem EFS. Ponad 40 mln zł z EFS chce też kierować do miejscowych przedsiębiorców, którzy będą pracowali przy działaniach rewitalizacyjnych
"Mamy projekty, natomiast chcemy projekty społeczne, czyli w ramach EFS, skonsultować jeszcze z mieszkańcami. To będzie proces, który będzie trwał przez parę następnych miesięcy, mniej więcej do listopada" - zapowiedziała naczelnik.
Bytomscy samorządowcy akcentują też, że miasto w okresie 2014-2020 przygotowuje się do wydania łącznie ok. 1,5 mld zł. Podobną kwotę do całej puli przewidzianej w ramach OSI, ok. 400 mln zł, pochłonąć mają projekty transportowe. "To dworzec przesiadkowy i Bytomska Centralna Trasa Północ-Południe, które są poza OSI, ale traktujemy je jako projekty komplementarne do OSI, do kompleksowej rewitalizacji. Chcemy, aby te projekty wzajemnie oddziaływały i uzupełniały się" - zaznaczyła Domogała.
Według wcześniejszych założeń Bytom w ramach OSI miał otrzymać 105 mln euro. Ok. 5 mln euro przypadnie jednak Radzionkowowi - odrębnemu dziś miastu, które przed laty było częścią Bytomia. Wskazanie poszczególnych miast jako OSI nie zamyka ich samorządom dostępu do innych, ogólnie dostępnych środków np. przeznaczonych na inwestycje transportowe czy rewitalizacyjne.
Bytom należy do miast woj. śląskiego, w których skupiło się najwięcej problemów gospodarczych i społecznych. Boleśnie dotknęła je restrukturyzacja przemysłu. Upadło sześć kopalń, dwie huty oraz wiele zakładów współpracujących. Podczas transformacji zniknęło - według różnych szacunków - od 30 do 50 tys. miejsc pracy. Przekłada się to m.in. na wpływy podatkowe, czemu samorząd chciałby zapobiegać m.in. odbudowując bazę ekonomiczną i poprawiając jakość życia mieszkańców.
Według Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach stopa bezrobocia w Bytomiu wyniosła na koniec stycznia br. 19,2 proc. i jest najwyższa w woj. śląskim. Bytomski samorząd chce, aby wiele nowych europejskich środków przeszło przez Bytomski Klaster Rewitalizacji - mający wspierać przedsiębiorczość, tworzyć nowe miejsca pracy czy włączać na rynek pracy osoby bezrobotne - m.in. poprzez tzw. bony zatrudnieniowe.