Ceny wciąż idą w dół. RPP w rozterce?

Spadek cen utrzyma się w Polsce przez kilka najbliższych miesięcy, ponieważ gospodarka zacznie odczuwać skutki niskich cen ropy naftowej. Ceny zaczną rosnąć stopniowo w 2015 r. - ocenia ośrodek Capital Economics. Na razie korzystają konsumenci - bo łatwiej jest im planować wydatki. Do tego stopy procentowe pozostaną przynajmniej na obecnym poziomie, wciąż istnieje też prawdopodobieństwo ich obniżenia.

Ceny wciąż idą w dół. RPP w rozterce?
Źródło zdjęć: © WP.PL | Przemysław Jach

15.12.2014 | aktual.: 15.12.2014 20:31

Spadek cen utrzyma się w Polsce przez kilka najbliższych miesięcy, ponieważ gospodarka zacznie odczuwać skutki niskich notowań ropy naftowej. Towary zaczną drożeć w 2015 r., ale będzie to następowało stopniowo - ocenia ośrodek Capital Economics. Na razie korzystają konsumenci, bo łatwiej jest im planować wydatki. Do tego stopy procentowe pozostaną przynajmniej na obecnym poziomie, wciąż istnieje też prawdopodobieństwo ich obniżenia.

Ceny wciąż idą w dół. Według Głównego Urzędu Statystycznego w listopadzie spadły o 0,6 proc. w stosunku do listopada 2013. Tańsze są produkty żywnościowe czy paliwo.
- To komfortowa sytuacja dla przedsiębiorców jak i gospodarstw domowych, bo łatwiej jest wtedy planować - komentuje ekonomista Dariusz Woźniak z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu. Jego zdaniem w najbliższym czasie nie należy się spodziewać większych zmian w poziomie cen, bo mamy dosyć stabilną sytuację, jeśli chodzi o wielkość produkcji przemysłowej.

Według ekspertów Capital Economics inflacja osiągnie cel, założony przez NBP (przynajmniej 1,5 proc. wzrostu cen) najwcześniej dopiero przed końcem 2016 r. Na przyszły rok CE zakłada średnioroczną inflację w Polsce na poziomie 1 proc., a w 2016 r. ma to już być - zdaniem ekspertów - 1,8 proc. W tym roku ten wskaźnik będzie średnio na poziomie 0 proc.

Te statystyczne przewidywania są istotne szczególnie dla kredytobiorców - między innymi od poziomu inflacji zależą działania Rady Polityki Pieniężnej, która utrzymuje stopy procentowe na najniższym poziomie w historii.

- Poniedziałkowe dane nie wniosą żadnego wkładu w usunięcie różnic wśród członków Rady Polityki Pieniężnej. Umiarkowanie nastawieni członkowie RPP będą argumentować, że deflacja czyni dalsze obniżki stóp koniecznymi, a jastrzębie w Radzie będą akcentować to, że przyspieszenie inflacji bazowej przemawia przeciwko poluzowaniu stóp procentowych - przewidują eksperci CE.

Na decyzje Rady istotny wpływ - wg. ekspertów nawet dużo bardziej istotny niż spadek cen - mają inne statystyki, które GUS opublikuje w najbliższych dniach. We wtorek poznamy dane na temat wynagrodzeń i zatrudnienia. W środę - na temat produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (104)