Chcą sprzedawać wódkę w saszetkach. Ministerstwo Zdrowia reaguje
Jedna z firm zapowiedziała, że wprowadzi na polski rynek alkohol w plastikowych tubkach. Chciałaby je sprzedawać przez internet. Pomysł skomentowali prawnicy z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, a także Ministerstwo Zdrowia.
Z zapowiedzi firmy wynika, że wysokoprocentowy alkohol miałby być sprzedawany w opakowaniach (o pojemnościach 100 i 200 ml) przypominających np. musy dla dzieci. Zamiast owoców w środku byłyby mocne trunki: wódka, whiskey lub likier. Taki produkt miałby nazywać się "Monkey" w nawiązaniu do popularnych "małpek", czyli małych butelek z alkoholem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Test kubełków z KFC i Żabki.
Saszetki z alkoholem - czy to zgodne z prawem?
Po tej zapowiedzi eksperci, cytowani przez portal prawo.pl, zwrócili uwagę, że to kolejny dowód na to, że producenci mocnych alkoholi szukają dziur w przepisach. Ich zdaniem to niebezpieczne zjawisko, które może zwiększyć spożycie trunków wśród młodszych konsumentów.
Głos w tej sprawie zabrało także Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU). W odpowiedzi przesłanej do redakcji "Faktu" prawnicy tej instytucji wskazują, że sama forma sprzedaży alkoholu w opakowaniach typu pouch nie narusza ich zdaniem przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Prawo wskazuje jedynie, że napoje alkoholowe sprzedaje się wyłącznie w "naczyniach zamkniętych, z oznaczeniem nazwy producenta, rodzaju i ilości napoju oraz jego mocy". Natomiast przepisy nie wprowadzają ograniczeń w zakresie wielkości, formy czy kształtu opakowań.
"Jest to kolejna próba branży alkoholowej w kierunku poszerzenia grona konsumentów alkoholu, choć spożycie alkoholu w Polsce od kilkunastu lat jest na poziomie wyższym niż 9 litrów w przeliczeniu na mieszkańca" - czytamy w piśmie cytowanym przez dziennik.
Sprzedaż saszetek z alkoholem może skończyć się karą
Zarówno KCPU, jak i Ministerstwo Zdrowia przekonują, że firma oferują saszetki z mocnych alkoholem nie może uruchomić sprzedaży, ponieważ złamałaby prawo.
Ustawa o wychowaniu w trzeźwości jasno wskazuje, w jaki sposób można sprzedawać napoje alkoholowe. Na taką sprzedaż przedsiębiorca musi uzyskać każdorazowe zezwolenie. Dotyczy ono konkretnych punktów sprzedaży. Co więcej, przepisy nie przewidują kategorii zezwolenia na sprzedaż alkoholu przez internet lub w sklepie internetowym.
W związku z tym KCPU przekonuje, że jeśli ktokolwiek zdecydowałby się na taką sprzedaż trunków, naraziłby się na odpowiedzialność karną. W takim przypadku w grę wchodzi grzywna w wysokości do 0,5 mln zł. Dodatkowo przedsiębiorcy grozi zakaz prowadzenia działalności gospodarczej oraz konfiskata alkoholu.
Spada sprzedaż alkoholu w Polsce. Jest jeden wyjątek
Jak już informowaliśmy w WP Finanse, z najnowszych danych zebranych przez firmę NielsenIQ wynika, że po pierwszym półroczu 2024 r. sprzedaż alkoholu spadła o 2,1 proc. rdr. W przypadku piwa odnotowano spadek o 2,2 proc., a w kontekście wódki - o 3,2 proc.
Od tej tendencji jest jednak wyjątek. Na tym tle wyróżnia się bowiem kategoria win musujących, której sprzedaż urosła w badanym okresie o 2,6 proc.
Dane wskazują, że rynek wina jest warty 5 mld zł w skali roku. Zatem skoro wina musujące stanowią 1/5 tego rynku, to oznacza, że wydajemy na nie 1 mld zł rocznie. Dobre wyniki notuje cała kategoria, ale niekwestionowanym liderem jest włoskie prosecco.