Chipsy Lay's zniknęły z Biedronki. Co się stało?

PepsiCo, które jest właścicielem popularnej marki, od ponad pół roku prowadzi negocjacje z Biedronką. Firmy nie mogą się dogadać, więc w tym czasie asortyment był dostępny jedynie w wybranych sklepach. Po nowym roku i szale zakupów na sylwestra towar się wyprzedał a nowych dostaw nie ma.

O co rozbija się koflikt? O pieniądze, wiadomo. Firmy ustalają warunki współpracy i negocjują ws. cen. Jak czytamy w portalu, sieć należąca do Geronimo Martins, promuje swoje produkty marki własnej Top Chips, dostępne są także marki Crunchips, Monster Munch, Wiejskie Ziemniaczki z gamy marki Lorenz oraz Przysnacki i Pringles należące do Intersnack Poland.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Do czasu zakończenia trwających negocjacji pomiędzy siecią Biedronka a naszym partnerem Frito Lay Poland sp. z o.o. nie komentujemy ich wyniku. Obecnie prowadzone są rozmowy dotyczące warunków handlowych współpracy" - poinformowała portalspozywczy sieć Biedronka.

Do kompromisu zatem daleka droga. Dyskont tymczasem zacieśnił współpracę z firmą Lorenz, która mimo wojny otworzyła w Rosji nowe linie produkcyjne i ani myśli wycofywać się z tamtejszego rynku.

Jak czytam na portlu, PepsiCo nie tylko w Polsce toczy twarde negocjacje. Także holenderski supermarket internetowy Picnic wycofał z początkiem roku chipsy Lay’s ze swojego asortymentu, bo nie mógł dojść do porozumienia w zakresie cen produktów.

Jak wynika z danych portaluspozywczego, w czasie pandemii Polacy kupowali znacznie mniej artykułów impulsowych. Obecnie jednak sprzedaż chipsów wraca do stałego poziomu. Według danych NielsenIQ, które przytacza portal, grupa kategorii przekąskowych już w marcu 2021 roku zanotowała wzrost wartości o 0,6 proc. w porównaniu z marcem 2020 roku. Powód? Powrót pracowników do biur i dzieci do nauki stacjonarnej.

W 2021 roku największą dynamikę wzrostu zanotowano w kategorii nachosów. Wartość ich sprzedaży wzrosła w 2021 roku w porównaniu z rokiem poprzednim o ok. 18 proc.