Choroba Zalewu Wiślanego. Jest decyzja w sprawie dochodzenia
Badania przeprowadzone w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach wykazały brak toksycznych zanieczyszczeń w rybach z Zalewu Wiślanego. Dochodzenie epidemiologiczne zostało zakończone, a ryby uznano za bezpieczne do spożycia.
Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach przeprowadził szczegółowe badania próbek ryb z Zalewu Wiślanego. Wyniki nie wykazały obecności toksykologicznych zanieczyszczeń ani substancji szkodliwych dla zdrowia. W związku z tym dochodzenie epidemiologiczne zostało oficjalnie zamknięte — informuje Radio Gdańsk.
Wyniki badań potwierdzają, że nie ma przeciwwskazań do spożywania ryb poławianych w Zalewie Wiślanym. Informacje te przekazały służby wojewody pomorskiej, co uspokaja lokalnych mieszkańców oraz turystów korzystających z zasobów akwenu.
Decyzja o zakończeniu dochodzenia epidemiologicznego oraz brak przeciwwskazań do spożycia ryb to dobra wiadomość dla lokalnej społeczności i przemysłu rybackiego. Dzięki temu rybacy mogą kontynuować swoją działalność bez obaw o zdrowie konsumentów.
Chorzy trafili do szpitala
W Elblągu na początku czerwca pojawił się nowy przypadek zachorowania na chorobę Zalewu Wiślanego, znaną również jako choroba Haff. To była czwarta osoba hospitalizowana z objawami tej rzadkiej choroby. Jak poinformowała Radio Olsztyn Anna Kozłowska, dyrektor elbląskiego sanepidu, pacjent został już wypisany do domu i czuje się dobrze.
W połowie maja pięć osób z powiatu nowodworskiego trafiło do szpitala z objawami choroby Zalewu Wiślanego po spożyciu ryb z tego akwenu.