Ciężkie czasy dla branży gastronomicznej

Kryzys finansowy mocno uderzył w branżę gastronomiczną, choć oglądając jej wyniki, tego nie widać. Rynek zyskał 2 proc., osiągając wartość 23 mld zł - wynika z raportu "Rynek HoReCa w Polsce 2013. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2013-2015".

Rynek HoReCa, czyli rynek gastronomii hotelowej (Ho), rynek restauracyjny (Re) i rynek cateringu (Ca) odnotował poprawę koniunktury. W 2012 roku była ona jednak spowodowana wynikami największych graczy na rynku, a także dzięki mistrzostwom Euro 2012, które stymulowały ruch hotelowy oraz przyczyniły się do zwiększonych obrotów barów i innych placówek transmitujących mecze lub znajdujących się w bliskim sąsiedztwie stref kibica.

Euro 2012 było również wydarzeniem, które wpłynęło na postrzeganie naszego kraju jako miejsca do odwiedzenia. Dzięki temu nasz kraj odwiedziło więcej osób z zagranicy.

W segmencie restauracyjnym liczyli się głównie dwaj gracze - McDonald's i AmRest. Dzięki nim rynek odnotował lepszą dynamikę wzrostu. Według autorów raportu osiągnął wartość 18,5 mld zł. I gdyby nie agresywna polityka cenowa oraz odbicie rynku związane z Euro 2012, segment ten pozostawałby w stagnacji. Wzrost jednak odnotowały tylko bary szybkiej obsługi, kawiarnie oraz bary alkoholowe.

Sami przedsiębiorcy w większości stwierdzili, że największa impreza sportowa zorganizowana w najnowszej historii Polski, nie miała wpływu na sprzedaż. Tego zdania było aż 67 proc. badanych. Pozytywny wpływ zauważyło 23 proc. badanych.

W 2013 roku autorzy raportu spodziewają się stagnacji, a jego wartość będzie uzależniona głównie od drugiej połowy roku, kiedy to powinno nastąpić polepszenie koniunktury gospodarczej. Wzrost na całym rynku HoReCa ma wynieść ok. 1 proc. rdr. Większa poprawa spodziewana jest od 2014 roku.