Co Szumowski wpisał w oświadczeniu majątkowym? Odczytanie tego nie jest proste

Dlaczego oświadczenie majątkowe ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego wypełnione jest tak niechlujnie – pytają internauci? Okazuje się, że może być wypełnione tak, jak jest. "Bazgrzących" polityków jest więcej. Obowiązku elektronicznego wypełniania oświadczeń nie ma, choć jest do tego wygodne narzędzie.

Co Szumowski wpisał w oświadczeniu majątkowym? Odczytanie tego nie jest proste
Źródło zdjęć: © PAP
Konrad Bagiński

19.05.2020 14:09

W ostatnich dniach o majątku ministra Szumowskiego zaczęły krążyć legendy. Wiadomo, że jego brat Marcin Szumowski prowadzi firmę farmaceutyczną. A państwowe dotacje i granty dla OncoArendi Therapeutics, firmy Marcina Szumowskiego, płynęły w ostatnich latach szerokim strumieniem. Pieniądze przyznawało m.in Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Co ciekawe, z firmą brata ministra, powiązana jest też jego żona. Sam Łukasz Szumowski wielokrotnie podkreślał, że jego żona Anna jest lekarką i ma skromne zarobki. Nie wspominał chociażby o tym, że jest – pośrednio – współwłaścicielką OncoArendi. Powiedział o wszystkim stosunkowo niedawno w rozmowie z Mateuszem Ratajczakiem z money.pl.

Nic dziwnego, że majątek Łukasza Szumowskiego stał się sprawą publiczną i wiele osób postanowiło sprawdzić jego oświadczenie majątkowe. Czekała na nie niespodzianka – oświadczenie jest dostępne, ale zostało wypełnione ręcznie. Jak na dłoni widać, że minister Szumowski ma wybitnie "lekarski" charakter pisma i bez biegłego grafologa z dokumentu trudno wiele wyczytać.

Obraz

Czy za takie niewyraźne wypełnienie oświadczenia coś grozi ministrowi Szumowskiemu? Nie. Tzw. ustawa antykorupcyjna wymaga, by osoby sprawujące funkcje publiczne podały w oświadczeniu stan swojego majątku, majątku wspólnego i opisały działalność gospodarczą współmałżonka. O ile samo złożenie oświadczenia jest obligatoryjne, o tyle jego ujawnienie w wielu przypadkach jest już dobrowolne.

W oświadczeniach nie trzeba bazgrać

Łukasz Szumowski jest w gronie posłów, którzy zdecydowali się na wypełnienie oświadczenia ręcznie. Ale nie jest to najlepsze wyjście - na przykład Jarosław Kaczyński składa dokumenty wypełnione komputerowo. Ministerstwo Cyfryzacji w 2017 r. wypuściło nawet narzędzie do wypełniania i składania oświadczeń majątkowych online.

"Intuicyjny formularz zaprojektowano w trzech opcjach: według wzoru dla stanowisk publicznych, dla samorządowców oraz dla parlamentarzystów. Aplikacja dzieli formularz na bloki tematyczne, pola formularza uzupełnione są o opisy rozwiewające wszelkie wątpliwości przy ich uzupełnianiu - dzięki temu proces wypełniania jest niezwykle przejrzysty" - informuje Ministerstwo Cyfryzacji. Używanie tego narzędzia nie jest jednak obowiązkowe.

Kary parlamentarzyści mogą otrzymać za niezłożenie oświadczenia, a nie za jego wygląd. Jakie są konsekwencje niezłożenia? Utrata prawa do uposażenia, ale tylko do czasu złożenia tego dokumentu. Jeśli coś zatają albo nakłamią, grozi im kara pozbawienia wolności od pół roku do ośmiu lat. Samorządowcy za niezłożenie dokumentu mogą stracić mandat.

Mało kto pamięta, że jednym z ministrów, którzy nie pozwalali na ujawnienie swojego oświadczenia, był Mateusz Morawiecki. Kiedy został ministrem w rządzie Beaty Szydło, nie wyraził zgody na ujawnienie swojego oświadczenia i miał do tego pełne prawo. Musiał to jednak zrobić później, już jako poseł. Ustawa antykorupcyjna i inne powiązane z nią przepisy są pod tym względem bardzo niespójne.

Szumowski również jest posłem, więc musiał złożyć jawne oświadczenie. Takie składają również burmistrzowie i prezydenci miast i wójtowie. Ba, muszą to robić nawet miejscy radni. Minister, który nie jest parlamentarzystą, takiego obowiązku nie ma.

Co z oświadczeniami małżonków?

Kto sprawdza oświadczenia? Najpierw robią to przełożeni osób, które składają oświadczenia albo ich kancelarie. Potem powinno je sprawdzić CBA. W przypadku samorządowców do CBA trafiają tylko oświadczenia, co do których osoba je przyjmująca ma podejrzenia, że są nieprawdziwe. CBA - w przeciwieństwie do internautów - nigdy nie skarżyło się na niechlujnie wypełnione oświadczenia.

Pozostaje jeszcze jedno pytanie: czy poznamy oświadczenie majątkowe żony ministra? Nie, a przynajmniej nie w tej chwili. W 2019 roku na jaw wyszła sprawa z majątkiem państwa Morawieckich. Okazało się, że mają rozdzielność majątkową, a żona premiera ma w swoim portfelu inwestycyjnym warte dziesiątki milionów złotych działki kupione od Kościoła. Po dyskusji, jaka wtedy rozgorzała, rząd opracował projekt ustawy, która zmusiłaby współmałżonków osób składających oświadczenia do ujawnienia swojego stanu posiadania.

Prace nie postępowały specjalnie szybko, ale projekt przeszedł przez proces legislacyjny przed wyborami parlamentarnymi. Prezydent Duda zdecydował się nie podpisywać ustawy i w październiku skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa tkwi tam do dziś i nie wiadomo, kiedy TK się nią zajmie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (339)