Delikatne sankcje mogą być bardzo bolesne
Chociaż zdaniem byłego ambasadora przeciwko Rosji trzeba wytoczyć ciężkie działa, to nawet symboliczne sankcje mogą okazać się skuteczne i bardzo dotkliwe.
W wyniku amerykańskich sankcji gospodarczych klienci banku Rossija stracili możliwość posługiwania się kartami Visa i MasterCard.
Bank Rossija z siedzibą w rodzinnym mieście Władimira Putina - Sankt Petersburgu - uważany jest za część systemu finansowego grup biznesowych, powiązanych z Kremlem. Głównym udziałowcem banku jest miliarder Jurij Kowalczuk, związany z Władimirem Putinem od lat 90. Według rosyjskich źródeł, to jego firmy najwięcej zarobiły na inwestycjach związanych z Igrzyskami w Soczi.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Moskwa na razie wstrzyma się z odwzajemnieniem sankcji wobec USA i z wprowadzeniem wiz z Ukrainą. Putin oświadczył to na posiedzeniu rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.
W rozmowie z Wirtualną Polską Wiktor Ross podkreślał, że wstrzymywanie wiz, zakaz wjazdu, pogorszenie ogólnej atmosfery politycznej, mogą prowadzić do gwałtownej ucieczki inwestorów i waluty z Rosji. Czego bardzo boją się rosyjscy oligarchowie.
- Prowadzi to do zamieszania u putinowskiej elity. Te buńczuczne okrzyki deputowanych rosyjskich, którzy zapewniają, że wszyscy są gotowi poddać się takim sankcjom i nikt nie będzie jeździł za granicę, to gra pod publiczkę. W rzeczywistości wielu z nich bardzo obawia się tych konsekwencji - zaznacza Ross.