Crowdfunding: entuzjazm procentuje w gotówce
Polacy zbierają na portalach crowdfundingowych na wydanie płyty, gry, czy wyprawę zabytkowym żukiem do Afryki. Obowiązują proste zasady: im więcej entuzjazmu uda się wzbudzić, tym więcej szans na sukces.
27.07.2014 | aktual.: 27.07.2014 19:06
Crowdfunding to sposób pozyskiwania przez internet funduszy na przedsięwzięcia biznesowe i kulturalne o ściśle sprecyzowanym celu, zakładający otrzymanie materialnego lub symbolicznego prezentu w formie podziękowania dla osób wspierających projekt.
Największe światowe portale crowdfundingowe zapewniają finansowanie kreatywnym projektom wartym nawet miliony dolarów. Także w Polsce innowacyjne projekty mają szansę na realizację dzięki wsparciu finansowemu osób, które wierzą w ich słuszność i sukces. Do niedawna pewną barierą były nieprecyzyjne przepisy, które nie nadążały za postępem technologicznym.
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji wyjaśnia, że nowa ustawa o zbiórkach publicznych, która weszła w życie 18 lipca, jednoznacznie wyklucza finansowanie społecznościowe z kategorii zbiórki publicznej. Fundacja Centrum Gospodarki Społecznościowej uznaje za słuszne oddzielenie tych dwóch pojęć. - Zbiórki publiczne od zawsze są metodą pozyskiwania darowizn, a crowdfunding przewiduje powstanie dwustronnego stosunku, w kontekście emocjonalnym, praktycznym i prawnym- podkreślił wiceprezes fundacji Karol Król.
MAC zaznacza, że choć nowa ustawa nie dotyczy wprost finansowania społecznościowego, może być dla niego dużym ułatwieniem. Wcześniejsza ustawa o zbiórkach publicznych z 1933 roku rodziła niejasności dotyczące rozgraniczenia pomiędzy niewymagającym zgody administracyjnej crowdfundingiem a apelami o wsparcie konkretnego celu, publikowanymi na stronach internetowych (wraz z podaniem numeru rachunku lub sposobu udzielenia wsparcia), które zgody wymagały.
Rzecznik MAC Artur Koziołek zaznaczył, że obecnie reguły są przejrzyste - według nowej ustawy regulacji podlegają tylko takie formy zbierania ofiar, które nie pozostawiają śladu. Nie należą do nich przelewy internetowe stosowane zarówno w crowdfundingu, jak i w akcjach pozyskiwania funduszy ogłaszanych na stronach internetowych z dołączonym numerem konta.
W Polsce działa kilka portali zajmujących się crowdfundingiem. Skala działalności osób korzystających z nich jest różna, od małych projektów za kilkaset złotych, polegających np. na rozdaniu przechodniom powstańczych opasek w godzinę "W" po zakrojone na szeroką skalę przedsięwzięcia podróżnicze czy wydawnicze za setki tysięcy złotych. Do tych ostatnich można zaliczyć zebranie 16 lipca w 24 godziny przez portal PolakPotrafi.pl rekordowej sumy 100 tys. zł - w projekcie reaktywacji pisma o grach komputerowych z lat 90. - "Secret Service".
Wydawca będącego w trakcie reaktywacji "Secret Service" Robert Łapiński podkreśla, że crowdfunding to i dobra forma na sprawdzenie realnego zapotrzebowania na produkt, mierzonego - jak mówi - "nie tylko entuzjastycznymi okrzykami", ale też w sposób wymierny - w formie gotówki. - Obserwując reakcje czytelników starego "Secret Service", które były bardzo liczne i niezwykle pozytywne, spodziewaliśmy się dobrego efektu. Ale tego, co się wydarzyło, nie spodziewaliśmy się. W pierwsze dobie osiągnęliśmy cel i padły wszystkie rekordy polskiego crowdfundingu - mówi Łapiński.
Polacy zbierają na portalach crowdfundingowych na wydanie płyty, gry planszowej lub komputerowej, ale też na organizację warsztatów filmowych dla dzieci z domów dziecka, przygotowanie aplikacji do nauki języka obcego, wyjazd na mistrzostwa świata w ju jitsu i motocrossie, zorganizowanie festiwalu rockowego, wyprawę dostawczym żukiem do Afryki, stworzenie kanału telewizyjnego, budowę jachtu.
Zagranicznym liderem crowdfundingu jest portal kickstarter.com. Od jego uruchomienia w 2009 roku ponad 6 milionów ludzi zobowiązało się do przekazania miliarda dolarów na sfinansowanie 65 tys. kreatywnych projektów. Stephen Heleker, który zebrał poprzez portal 21 tys. dolarów na film krótkometrażowy "Smoke", mówi o zjawisku crowdfundingu: "Najbardziej demokratyczny sposób, w jaki sztuka kiedykolwiek była tworzona". W 2013 roku projekty wsparły 3 miliony osób z 214 krajów.
Kickstarter.com umożliwił powstanie m.in. spersonalizowanego zegarka Pebble, obsługującego aplikacje dla sportowców i fanów muzyki, wyposażonego w bluetooth, który łączy się z telefonem komórkowym wyświetlając powiadomienia m. in. o wiadomościach pochodzących z serwisów społecznościowych, smsowych i mailowych. Dzięki portalowi został zrealizowany film "Inocente", wybrany przez oscarową akademię najlepszym krótkometrażowym filmem dokumentalnym 2013 roku. Społeczność Kickstartera wysłała też satelitę w kosmos, pozwalając na szeroki dostęp do eksperymentów i zdjęć wykonywanych w przestrzeni kosmicznej dla wszystkich zainteresowanych.
Nieodłączną częścią crowdfundingu są nagrody przyznawane przez twórców projektów osobom decydującym się na udzielenie finansowego wsparcia. Ich wartość najczęściej zmienia się w zależności od wysokości wpłaty ofiarodawców. Mogą to być gadżety z podroży, wydany komiks, osobiste spotkanie, album ze zdjęciami miejscowości mijanych w drodze lub ludzi poznanych w trasie podróży, czy bilet na prapremierę ufundowanego spektaklu.