Cudzoziemcy dłużej w Polsce

Ministerstwo pracy zastanawia się nad wydłużeniem z 6 do 9 miesięcy okresu pracy w Polsce Ukraińców, Białorusinów i Rosjan bez konieczności uzyskiwania pozwolenia

01.08.2008 | aktual.: 01.08.2008 16:13

Ministerstwo pracy zastanawia się nad wydłużeniem z 6 do 9 miesięcy okresu pracy w Polsce Ukraińców, Białorusinów i Rosjan bez konieczności uzyskiwania pozwolenia - poinformowała w czwartek szefowa resortu Jolanta Fedak.

Fedak, która była w czwartek gościem na spotkaniu Brytyjsko- Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, przypomniała, że od 1 lutego Ukraińcy, Białorusini i Rosjanie mogą pracować w Polsce bez konieczności uzyskiwania pozwolenia na pracę przez sześć miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy.

Minister poinformowała, że liczba legalnie zatrudnionych pracowników zza wschodniej granicy, od czasu wprowadzenia w życie tego rozwiązania, zwiększyła się trzykrotnie.

Dodała, że okres nie sześciu, ale dziewięciu miesięcy, byłby korzystniejszy dla pracowników sezonowych w branży budowlanej i rolnictwie.

Ponadto resort pracy rozważa uproszczenie przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców.

Minister pracy pytana z kolei o regulację przepisów dotyczących przywilejów emerytalnych podkreśliła, że zawarcie na forum Komisji Trójstronnej porozumienia z partnerami społecznymi w sprawie projektu ustawy o emeryturach pomostowych powinno skłonić opozycję i prezydenta do poparcia rozwiązań proponowanych przez resort pracy. Projekt ten ma trafić do Sejmu jesienią.

"Ustawa o emeryturach pomostowych jest już gotowa, natomiast nie ukrywam, konsultacje w ramach Komisji Trójstronnej są trudne. Jeżeli jednak uda się nam osiągnąć porozumienie, to uważam, że będzie to poważny argument dla pana prezydenta, by podpisać ustawę, lub dla opozycji, żeby odrzucić ewentualne weto prezydenta" - powiedziała Fedak.

"Próbujemy znaleźć w KT jednomyślność wobec tej ustawy, jednocześnie negocjując wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej" - dodała.

Według Fedak, ograniczenie przywilejów emerytalnych korzystnie wpłynie na rozwój gospodarczy, ponieważ zwiększy podaż na rynku pracy oraz pozwoli przeznaczyć więcej środków na szkolenia i aktywizację młodych ludzi.

Jak podkreślała, kluczowym problemem jest zachęcenie ludzi do aktywności oraz wskazanie im związku pomiędzy dłuższym pozostawaniem na rynku pracy oraz wysokością odprowadzanej składki a wysokością ich przyszłej emerytury.

Według Fedak, ważna dla rynku pracy w Polsce jest również aktywizacja osób po 50. roku życia, w czym pomóc mają szkolenia zawodowe dla starszych pracowników oraz zmniejszenie kosztów ich pracy poprzez zwolnienie pracodawców z opłat na rzecz Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Socjalnych.

Ministerstwo pracy szacuje, że według projektu prawem do emerytur pomostowych objętych zostanie ok. 200 tys. obecnie pracujących osób urodzonych w latach 1948-69. Emerytury te będą wypłacane pracującym co najmniej 15 lat w warunkach szczególnych lub wykonującym prace o szczególnym charakterze. Na emeryturę pomostową będzie można przejść na pięć lat (w kilku przypadkach na 10 lat) przed osiągnięciem wieku emerytalnego (czyli w wieku 55 lat - kobiety i 60 lat - mężczyźni). Warunkiem będzie też odpowiedni staż ubezpieczeniowy (20 lat dla kobiet i 25 dla mężczyzn).
Nie wszystkie zawody, które w myśl obowiązujących przepisów do końca tego roku miały prawo do wcześniejszych emerytur, będą mogły otrzymać emerytury pomostowe. Przywileje emerytalne mają stracić m.in. artyści, dziennikarze, część kolejarzy, a także nauczyciele.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)