Człowiek wolności głuchy na wątpliwości
Profesor Henryk Skarżyński, wieloletni dyrektor państwowego Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu (IFPS), twórca światowego Centrum Słuchu, zamawia sprzęt i usługi warte miliony złotych w spółkach należących do członków rodziny, donosi "Puls Biznesu".
10.07.2014 | aktual.: 10.07.2014 06:05
Gazeta przypomina, że Skarżyński wygrał niedawno plebiscyt "Ludzie Wolności" organizowany przez "Gazetę Wyborczą" i TVN pod honorowym patronatem prezydenta. Uznano go za symbol polskich przemian zapoczątkowanych w 1989 r.
IFPS to nie tylko instytut badawczy, ale również największy ośrodek laryngologiczny w Polsce, którego pacjenci często potrzebują aparatów słuchowych. Wśród głównych dostawców Instytutu są spółki syna Henryka Skarżyńskiego, synowej i jej brata oraz bratanka. W 2013 r. podpisały one z IFPS umowy ramowe warte 12,6 i 10,6 mln. zł., podaje "PB".
Prof. Skarżyński jest zdania, że relacje publicznego instytutu z prywatnymi spółkami, których właścicielami są członkowie jego rodziny, nie rodzą żadnych konfliktów interesów.
W IFPS wszczepiono do tej pory ponad 4 tys. implantów ślimakowych importowanych z Cypru i Łotwy. "Puls Biznesu" przyjrzał się dostawcom tych urządzeń. Gazeta sugeruje, że jedna spółka łotewska i dwie cypryjskie zostały powołane wyłącznie na potrzeby polskiego instytutu, co zapewnia im gigantyczną rentowność na poziomie 27 proc.
- Nie mam żadnej wiedzy, żebym ja lub ktokolwiek z mojej rodziny był akcjonariuszem czy ostatecznym beneficjentem tych firm albo był z nimi w inny sposób związany, oświadczył gazecie prof. Skarżyński.