Czy wraca rynek pracownika ?
Popularne określenie „rynek pracodawcy” lub „rynek pracownika” jest związane z dostępnością pracy versus dostępnością kandydatów
28.02.2011 | aktual.: 28.02.2011 17:00
Podczas rozmów rekrutacyjnych zawsze dochodzi do próby sił ze strony kandydatów oraz pracodawcy, ponieważ każda ze stron chce osiągnąć jak najlepszy rezultat. Kandydat przeważnie dąży do zmiany pracy na ciekawszą, w lepszej firmie oraz z wyższym wynagrodzenie, a pracodawca chce zatrudnić wykwalifikowanego pracownika z bogatym doświadczeniem, który będzie lojalny i możliwie niedrogi. Każda ze stron dba o swój interes. Jednak niezwykle istotny w tych rozmowach jest aktualny stan rynku pracy, czyli ilość dostępnych ofert, wysokość podwyżek, plany rozwojowe firm oraz napływ nowych inwestycji. Im mniejsze ryzyko zmiany pracy dla pracownika, tym większa gotowość do poszukiwania ciekawszych i lepszych ofert pracy. Rynek pracownika świadczy o dobrej kondycji gospodarczej, co sprzyja zarówno pracownikom jak i pracodawcom. Ponadto, większe oczekiwania pracowników wymuszają na pracodawcach tworzenie środowiska pracy o wyższym standardzie, tak aby być bardziej konkurencyjnym i zapobiec rotacji pracowniczej. Uważam
zatem, że rynek pracownika jest nieodłącznym wskaźnikiem prosperity gospodarczej.
Zatem czy wraca rynek pracownika w Polsce? Niestety jeszcze daleko nam do kondycji rynku pracy, która miała miejsce przed kryzysem finansowym. Jednak w większości branż sytuacja gospodarcza jest już stabilna, a nawet można mówić o wzroście. Wszyscy pamiętają, że Polska była zieloną wyspą Europy i jako jedyna nie doznała recesji, co sprzyjało nastrojom gospodarczym. Rynek powoli podnosi się po niepewności czasu kryzysu, co także sprzyja nastrojom biznesowym i przekłada się na ożywienie rynku pracy. Warto jednak dodać, że duże aglomeracje, szybciej otrząsają się z miesięcy zwolnienia gospodarczego. Sytuacja rynku pracy jest zatem stabilna z tendencją do systematycznej poprawy. Świadczy o tym również fakt, że wiele firm zdecydowało się na podwyżki w 2010 roku, a średnio wynagrodzenie wzrosło o ponad 3-4 % (RaportPlacowy.pl) Do pełni optymizmu na rynku pracy brakuje jednak globalnej poprawy sytuacji gospodarczej. Polski przemysł dostarcza bowiem wielu komponentów naszym zachodnim partnerom i dopóki wzrost
gospodarczy będzie powolny dopóty nasza gospodarka nie wróci na wysokie obroty. Skutki tego, odczuwać będą przede wszystkim pracownicy mniej wykwalifikowani, pracujący w przemyśle. Skutki kryzysu w Polsce dla nich były najdotkliwsze i niestety najpóźniej poprawią się ich warunki obecnie.
Jest jeszcze jeden czynnik, który niewątpliwie będzie kształtował rynek pracy w Polsce – otwarcie rynków pracy w Niemczech i Austrii. Niewątpliwie spowoduje to odpływ pracowników do naszych bliskich sąsiadów i wpłynie na niedobór kadr w Polsce. Można oczekiwać, że emigracja za pracą będzie mniejsza niż do Wielkiej Brytanii, gdyż język niemiecki jest mniej popularny, jest mniejsze bezrobocie w niż w 2004 roku, a ponadto mniejszy jest niedobór pracowników ze względu na recesję. Mimo tego myślę, że wpłynie to na większy ruch na rynku pracy i spowoduje zmiany w kierunku rynku pracownika.
Za wcześniej mówić, że powraca w Polsce rynek pracownika, gdyż rozwój gospodarki jest ostrożny i wolny, a rząd nie sprzyja reformom gospodarczym. Jednak po miesiącach niepewności w wyniku światowego kryzysu finansowego, osiągnęliśmy stabilność gospodarczą i sytuacja się normuje. Myślę, że rynek pracownika szybko w Polsce nie wróci, jednak możemy liczyć na ciągłą i systematyczną poprawę rynku pracy, co będzie miało pozytywny wymiar zarówno dla pracowników jak i pracodawców.
Bartosz Wieczorek
Konsultant Advisory Group TEST Human Resources
www.testhr.pl , www.RaportPlacowy.pl