Daj zarobić fachowcom
Gospodarcza zadyszka wymusza na przedsiębiorstwach cięcie kosztów, zwłaszcza w obszarach nie związanych bezpośrednio z produkcją. Czy i w jaki sposób można zyskać oszczędności dzięki logistyce i magazynowaniu towarów, zwłaszcza szybko psujących się?
08.01.2010 14:21
Kluczem jest optymalizacja obsługi łańcucha dostaw i szukanie oszczędności dzięki logistyce, a nie na niej -W przemyśle spożywczym, a zwłaszcza w segmencie towarów szybko psujących się, koszty logistyczne mają często decydujący udział w cenie produktów na półce sklepowej - zauważa Stanisław Żurawski, dyrektor operacyjny firmy PAGO. - Zarządy łatwo się więc poddają pokusie szukania rezerw właśnie w tej sferze działalności.
Nie ciąć na oślep
Dyrektor Żurawski przestrzega jednak przed próbami radykalnego ograniczania kosztów obsługi łańcucha dostaw, bowiem bardzo często taka operacja może się w pewnym momencie skończyć gwałtownym obniżeniem parametrów logistycznych. - To natomiast przynosi skutki odwrotne do zamierzonych, czyli następuje zmniejszenie sprzedaży i udziału w rynku, utrata wizerunku i, paradoksalnie, gwałtowny wzrost kosztów ogólnych oraz obsługi reklamacji - mówi Stanisław Żurawski.
Jak wskazuje nasz rozmówca, pamiętać należy , że optymalizacja kosztów to nie to samo, co ich ograniczanie. W czasie kryzysu należy więc koncentrować działania racjonalizujące na maksymalnie efektywnym wykorzystaniu zasobów. A ten efekt uzyskuje się poprzez dokładne zdefiniowanie i wykonywanie procedur obsługi łańcucha dostaw oraz odchudzenie tych procedur ze zbędnych czynności. - Przede wszystkim zaś poprzez niedopuszczenie do popełniania błędów na którymkolwiek etapie przepływu towarów i informacji - przestrzega przedstawiciel PAGO.
Przedsiębiorstwa sektora spożywczego powinny więc przede wszystkim ponownie przeprowadzić uważną analizę wszystkich procesów logistycznych oraz odważniej wykorzystywać narzędzia informatyczne, które pomagają w planowaniu obrotu, zarządzaniu zaopatrzeniem, magazynowaniem, kompletacją i transportem. - To jest klucz do optymalizacji kosztów logistyki - uważa dyrektor Żurawski.
W ten sposób uzyskuje się pełniejszą kontrolę, lepsze wykorzystanie sprzętu, szybszy i efektywniejszy obrót towarowy, nawet przy mniejszej liczebnie załodze. - Owocuje to wzrostem efektywności i spadkiem poziomu reklamacji, co radykalnie odciąża zasoby firmy od zajmowania się naprawianiem błędów - mówi Stanisław Żurawski.
Bogna Błasiak-Niciejewska, dyrektor marketingu Grupy Raben, podkreśla natomiast, że nie można oszczędzać na logistyce, tylko dzięki niej. - Należy również pamiętać, iż obsługa produktów spożywczych ma wyjątkowy charakter ze względu na specyfikę towaru - mówi. Jak wskazuje, wszystkie czynniki mogące mieć wpływ na jakość towarów muszą być kontrolowane na wiele sposobów. Najważniejsze dla produktów typu food są temperatura i wilgotność, które sprawdzane powinny być na każdym etapie procesu. - Koszty specjalnych zabezpieczeń oraz nieustannego monitorowania istotnych dla procesu wskaźników stanowią zasadniczą różnicę między produktami typu food i non-food -wyjaśnia przedstawicielka Grupy Raben.
Outsourcing dobry na kryzys?
Nawet w czasie bessy przedsiębiorstwa powinny skupiać się na tym, by zwiększać udziały w rynku, osiągać wzrost sprzedaży, efektywność działania i maksymalizację zysku. Zwłaszcza w okresie finansowych perturbacji skupienie się na podstawowej sferze działalności daje szansę na zdystansowanie konkurencji. Czy więc powierzenie obsługi logistycznej zewnętrznej firmie jest dobrym ruchem w obecnych czasach? - Operator logistyczny, dzięki swojej wiedzy, doświadczeniu i skali działania, gwarantuje wzrost jakości serwisu, optymalizację kosztów oraz innowacyjne i elastyczne podejście do zmieniającej się sytuacji na rynku - przekonuje Marek Prószyński, zastępca dyr. logistyki Schenker. Jego zdaniem, właśnie w obecnej trudnej sytuacji gospodarczej jedną z najważniejszych korzyści wynikających z outsourcingu transportu i logistyki magazynowej są elementy finansowe, takie jak koncentracja własnej mocy inwestycyjnej na kluczowych obszarach działalności przedsiębiorstwa oraz zamiana kosztów stałych na koszty zmienne.
Tomasz Cegielski, dyrektor Międzynarodowego Biznesu Lądowego Schenker, dodaje, że podstawową korzyścią z przekazania logistyki silnemu operatorowi z gęstą siecią logistyczną zarówno w Polsce, jak i w wymiarze międzynarodowym, jest możliwość elastycznego kształtowania strumienia dostaw.
- Operator logistyczny z silną siecią może taką elastyczność zapewnić swoim klientom, tak pod względem częstotliwości dostaw, jak i wielkości czy liczby przewożonych towarów - mówi dyrektor Cegielski. - Dzięki temu firmy, które decydują się na współpracę, mogą zmniejszyć poziom kapitału zamrożonego w zapasach oraz zredukować koszty związane z utrzymywaniem własnego systemu zaopatrzenia.
Kolejną korzyścią płynącą z outsourcingu logistyki jest większa elastyczność i szybsza reakcja na dynamiczne zmiany zachodzące na rynku, np. wahania popytu.
- Zlecenie obsługi logistycznej firmie zewnętrznej to także szansa na usługi o niezmiennym poziomie jakości, przede wszystkim w okresie "podwyższonego ryzyka", np. w czasie tzw. żniw logistycznych, które przypadają na okresy przed-świąteczne - przekonuje Tomasz Cegielski.
Zyskiem jest także redukcja kosztów z tytułu współpracy z operatorem dzięki jego kompleksowej ofercie. Wszystkie swoje potrzeby logistyczne przedsiębiorstwo może zaspokoić w jednym miejscu. Otrzyma przy tym dostęp do nowoczesnych technologii umożliwiających sprawny przepływ informacji i ułatwiających bieżącą współpracę. Przedstawiciel firmy Schenker zwraca również uwagę na fakt, że w czasach kryzysu klienci często wysyłają mniejsze partie towarów, ale z większą częstotliwością.
- W związku z tym zwiększamy częstotliwość naszych połączeń drobnicowych, dążąc do tego, aby większość kierunków miała codzienne nadania - mówi Tomasz Cegielski. - Nasi klienci mają więc pełny komfort szybkich dostaw. Z punktu widzenia klientów podstawową korzyścią, płynącą z rozwiązania drobnicowego, jest możliwość elastycznego kształtowania strumienia dostaw, zarówno pod względem częstotliwości, jak i wielkości przewożonych przesyłek. Korzystanie z regularnej sieci linii drobnicowych pozwala zatem eksportować mniejsze partie towarów z większą częstotliwością oraz przekłada się na obniżenie poziomu zapasów i zamrożonych w nich pieniędzy. Mali muszą dobrze liczyć
Dla firm mniejszych powierzenie obsługi logistycznej operatorowi zewnętrznemu jest natomiast drogą do odchudzenia własnych struktur oraz uzyskania wyższego poziomu jakości dostaw i współczynnika penetracji rynkowej przy niewielkich kosztach operacyjnych.
Bogna Błasiak-Niciejewska z Grupy Raben przekonuje, że trudno wymagać, by firma zajmująca się np. produkcją spożywczą, która posiada wszelkie niezbędne, najwyższej jakości maszyny oraz doświadczony personel, inwestowała w innowacyjne oprogramowanie magazynowe, skanery, magazyny i nowoczesne środki transportu, które stanowią podstawę działalności operatorów logistycznych.
- Sprawdzone procesy, doświadczeni pracownicy oraz najnowocześniejsze oprogramowanie, które zapewnia operator zewnętrzny, stanowią gwarancję jakości oraz optymalizacji procesów i kosztów, a także profesjonalizmu - mówi przedstawicielka Raben. Nie przekonanych do outsourcingu przedsiębiorców Bogna Błasiak-Niciejewska zachęca do szczegółowej kalkulacji obecnie ponoszonych wydatków, wśród których wymienić można wybudowanie i utrzymanie magazynu, zakup i serwis jego wyposażenia oraz koszty wyszkolenia i fluktuacji kadr. -Doświadczony operator logistyczny może zaproponować innowacyjne, szyte na miarą rozwiązania, które wyprzedzają potrzeby rynku, pozwalając skutecznie realizować cele oraz zwiększać udziały w rynku - zachęca przedstawicielka Grupy Raben.
Do zalet outsourcingu logistycznego zaliczyć można również przygotowywanie ofert dla każdego klienta. Raben nie posiada np. gotowych cenników, zatem usługi i ceny dostosowane są do indywidualnych potrzeb firm zlecających obsługę logistyczną. W sytuacji załamania gospodarczego przedsiębiorstwa posiadające własne magazyny oraz tabor muszą więc utrzymywać je bez względu na spadek sprzedaży. - Firmy, które zlecają obsługę logistyczną wyspecjalizowanym operatorom, ponoszą koszty adekwatne do ilości oddanego i sprzedanego wolumenu - wyjaśnia Bogna Błasiak-Niciejewska.
Jarosław Maślanek
Rynek Spożywczy