Dane o zatrudnieniu i płacach pozytywnie wspierają wzrost PKB wg analityków

Warszawa, 17.02.2015 (ISBnews) - Styczniowe dane dotyczące zatrudnienia i wynagrodzenia należy ocenić pozytywnie, gdyż przy spadających cenach zwiększają siłę nabywczą gospodarstw domowych, co pozytywnie przekłada się na spożycie, uważają analitycy. Dane nie powinny powstrzymać Rady Polityki Pieniężnej (RPP) przed redukcją stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu.

17.02.2015 | aktual.: 17.02.2015 16:53

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu wzrosło o 3,6% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 1,2% r/r. Konsensus analityków ankietowanych przez agencję ISBnews wynosił odpowiednio: 3,3% r/r i 1,6% r/r.

Zdaniem analityków, dane dotyczące wzrostu płac przy spadających cenach zwiększają siłę nabywczą dochodów z pracy, co pozytywnie przekłada się na spożycie. To również oznacza, że sytuacja na rynku pracy jest obecnie wsparciem dla wzrostu konsumpcji, która w najbliższych kwartałach powinna wykazywać zdecydowanie wyższą dynamikę. Dane te również wspierają prognozy dotyczące przewidywanego wzrostu PKB w najbliższych kwartałach.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:

"Wzrost ilości zatrudnionych to sygnał, że pracodawcy są spokojni o tegoroczne prognozy, decydując się na zwiększenie zasobów pracowniczych. Spodziewamy się kontynuacji optymizmu na rynku pracy, którego doświadczamy od połowy ubiegłego roku" - prezes Work Service Tomasz Hanczarek

"W kolejnych miesiącach br., w związku z wysokim już wykorzystaniem mocy wytwórczych w niektórych branżach i uruchamianiem nowych inwestycji, sytuacja na rynku pracy powinna w dalszym ciągu umiarkowanie poprawiać się. W połączeniu z utrzymującą się w Polsce deflacją będzie to istotny czynnik wspierający konsumpcję" mówi główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek

"Wyższe dochody rozporządzalne gospodarstw domowych będą zapewniać odpowiedni bodziec do wzrostu konsumpcji" - analityk Banku BGK Piotr Dmitrowski

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Dzięki wyższemu od oczekiwań wzrostowi wynagrodzeń realny fundusz płac przyspieszył w styczniu do najwyższego poziomu od listopada 2008 r. i wyniósł 6,2% r/r wobec 5,9% r/r w grudniu ub.r. i 5,2% r/r średnio w IV kw. 2014 r. Dane te wpisują się w scenariusz dalszej poprawy spożycia indywidualnego i powinny skłonić RPP do przemyślenia zasadności dalszego luzowania polityki pieniężnej mimo pogłębiającej się deflacji, która w całości jest importowana z zewnątrz. Przy tak solidnym wzroście realnego funduszu płac ryzyko wystąpienia tzw. efektów drugiej rundy notowanej deflacji, czyli zakotwiczenia się niskiego tempa wzrostu cen w średnim okresie, nie wydaje się nam znaczące. Po tym jak wygasną deflacyjne efekty spadku cen paliw i żywności spodziewamy się odbicia inflacji powyżej 1,0% już pod koniec br. Według naszych szacunków inflacja bazowa w styczniu przyspieszyła w styczniu do 0,6% r/r z 0,5% r/r miesiąc wcześniej" - analitycy Plus Banku

"Rynek pracy pozostaje jednym z najjaśniejszych punktów polskiej gospodarki w ostatnich kwartałach, notując systematyczną poprawę, pomimo wciąż umiarkowanego tempa wzrostu gospodarczego. W efekcie perspektywy konsumpcji gospodarstw domowych na 2015 r. kształtują się pozytywnie i powinien być to główny czynnik wzrostu gospodarczego w tym roku. Szacujemy, że spożycie gospodarstw domowych wzrośnie o 3,4%. Pomimo to, nie widać sygnałów presji popytowej na ceny, a wynikające w głównej mierze z tendencji globalnych spadki cen żywności i energii powodują utrzymywanie się deflacji. Co więcej, spadki cen surowców energetycznych ograniczają presję kosztową w przedsiębiorstwach, a w warunkach wysokiej presji konkurencyjnej mogą powodować efekty wtórne, odsuwając w czasie powrót inflacji do celu NBP. W efekcie, spodziewamy się, że w marcu RPP obniży stopy procentowe o 25pb, a dalsze łagodzenie polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach także nie może zostać wykluczone" - analityk Banku Pekao Adam Antoniak

"Tempo wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw przyspieszyło w styczniu do 1,2% r/r, mniej niż oczekiwano. Tymczasem, wzrost płac wyniósł 3,6% r/r, co było wynikiem lepszym od konsensusu. Realne tempo wzrostu wynagrodzeń wyniosło 5% r/r, najwięcej od początku 2009, natomiast realny przyrost funduszu płac wyniósł 6,3% r/r, najwięcej od listopada 2008. Uważamy, że dane te potwierdzają, że polski rynek pracy radzi sobie bardzo dobrze, co powinno być solidnym wsparciem dla konsumpcji w kolejnych kwartałach. Nieco słabszy od prognoz wzrost zatrudnienia nie budzi na razie naszych obaw, ponieważ styczniowy odczyt jest zawsze pod wpływem zmiany próby badanych przedsiębiorstw. Z bardziej wiarygodną oceną trendów panujących na rynku pracy należy poczekać na dane za luty. Badania koniunktury nie pokazały jak na razie oznak słabnięcia popytu na pracę, więc perspektywy dla rynku pracy są wg nas dość optymistyczne. Nie sądzimy, aby dane z rynku pracy miały powstrzymać RPP przed obniżeniem stóp procentowych w
marcu, w obliczu pogłębiającej się deflacji i fali luzowania polityki pieniężnej przez banki centralne na świecie" - analitycy Banku Zachodniego WBK
"Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w styczniu o 1,2% r/r, co było wynikiem nieco gorszym od oczekiwań. W porównaniu z grudniem liczba zatrudnionych w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 pracowników zwiększyła się o 23 tys., co jest związane z coroczną weryfikacją wielkości zatrudnienia w badanych przedsiębiorstwach i ponownej kwalifikacji do próby statystycznej. Oczekiwaliśmy, że efekt zmiany próby będzie nieco silniejszy, jednak i tak wzrost zatrudnienia w styczniu przekraczał odnotowany w pierwszym miesiącu 2013r. Dane potwierdzają rosnący popyt na pracę. Przedsiębiorstwa są obecnie w dobrej sytuacji finansowej, znajdują zbyt dla swoich towarów i optymistycznie oceniają przyszłość. W konsekwencji nie obawiają się zwiększać zatrudnienia (podobnie jak inwestować). Płace w przedsiębiorstwach rosną w stabilnym tempie, w styczniu przeciętne wynagrodzenie wyniosło 3942,78 zł i było o 3,6% wyższe niż przed rokiem po wzroście o 3,7% r/r w grudniu. Fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw
wzrósł w ujęciu nominalnym o 4,9% r/r, w ujęciu realnym wzrost ten wyniósł aż 6,2% r/r i był najwyższy od listopada 2008r. Spadające ceny zwiększają siłę nabywczą dochodów z pracy, co pozytywnie przekłada się na spożycie. Sytuacja na rynku pracy jest więc obecnie wsparciem dla wzrostu konsumpcji, oczekujemy, że w 2015r. wzrośnie ona o 3,3%, i będzie silnym filarem oczekiwanego przez nas wzrostu na poziomie 3,5%. Z punktu widzenia polityki pieniężnej dane te nie zmieniają naszych oczekiwań, nadal spodziewamy się obniżki o 25 bps na posiedzeniu w marcu. Gospodarka nie potrzebuje obecnie większego impulsu monetarnego a nominalny wzrost płac jest niewielki" - analitycy Banku Millennium

"Tempo wzrostu płac w przedsiębiorstwach w pierwszym miesiącu br. przyspieszyło w ujęciu nominalnym, pomimo mniejszej liczby dni roboczych (zarówno w porównaniu z miesiącem poprzednim jak i ze styczniem poprzedniego roku), czy prawdopodobnych przesunięć w wypłatach premii i innych dodatków w górnictwie (w związku z protestami). Jest to więc pozytywna niespodzianka. W ujęciu realnym płace wzrosły aż o 6.5%r/r, co jest wynikiem najlepszym od października 2008 roku. Pozytywne są także dane dotyczące zatrudnienia, które kolejny miesiąc z rzędu przyspieszyło, choć w tym przypadku oczekiwania były nieco wyższe. Na statystyki dotyczące zatrudnienia wpływ miała dokonana przez GUS (jak co roku) aktualizacja próby, na której opierają się szacunki dla całego sektora przedsiębiorstw. W kolejnych miesiącach br., w związku z wysokim już wykorzystaniem mocy wytwórczych w niektórych branżach i uruchamianiem nowych inwestycji, sytuacja na rynku pracy powinna w dalszym ciągu umiarkowanie poprawiać się. W połączeniu z
utrzymującą się w Polsce deflacją będzie to istotny czynnik wspierający konsumpcję. Opublikowane dziś dane nie są argumentem za obniżką stóp procentowych, ale dla większości członków w RPP będzie nim niewątpliwie ostatni odczyt wskaźnika CPI. Spodziewam się obniżki stóp w marcu o 25pb, z ryzykiem że może być to cięcie nieco głębsze (o 50pb)" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek

"W styczniu bieżącego roku zatrudnienie wzrosło 1,2 proc. rdr., wobec 1,1 proc. rdr w grudniu. Natomiast wynagrodzenia wzrosły o 3,6 proc. rdr, wobec 3,7 proc. rdr w poprzednim miesiącu. Dane dotyczące zatrudnienia, chociaż różnią się od konsensusu rynkowego wynoszącego 1,5 proc. rdr, trudno nazwać niespodzianką, bowiem w styczniu następuje zmiana grupy raportujących firm, co zwykle jest źródłem nieoczekiwanych wyników. W tym kontekście na pierwszy plan wysuwa się stabilizacja dynamiki wynagrodzeń, której wielkość okazała się być bliska medianie prognoz rynkowych (3,3 proc. rdr). Trzeba podkreślić, że przy rekordowo niskiej inflacji odnotowane wyniki zapewniają bardzo wysoki przyrost realnego funduszu płac, którego roczna dynamika przekracza 6 proc.. Wyższe dochody rozporządzalne gospodarstw domowych będą zapewniać odpowiedni bodziec do wzrostu konsumpcji. Z punktu widzenia RPP, dane mogą skłaniać do ostrożności w zakresie luzowania parametrów polityki monetarnej. Wskazują, że ryzyko deflacyjnej spirali jest
znikome, a w bieżących uwarunkowaniach (wysokiego wzrostu dochodów rozporządzalnych) nie ma potrzeby dodatkowego stymulowania popytu wewnętrznego. Dane sprzyjają oczekiwaniom na niższą niż wynika z położenia krzywej FRA skale redukcji stopy referencyjnej (50 pb.). Podtrzymujemy naszą prognozę, że na najbliższych posiedzeniach Rada nie zdecyduje się na cięcie głębsze niż 25 pb" - analityk Banku BGK Piotr Dmitrowski

"Najnowsze dane publikowane przez GUS wskazują na zwiększenie poziomu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. W stosunku do zeszłego miesiąca zatrudnienie wzrosło o 0,43% do poziomu 5572,7 tys. osób. Z szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że tylko w styczniu pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 71 tys. nowych ofert, czyli o 29% więcej niż miesiąc wcześniej. Widać wyraźne pobudzenie w sektorze przedsiębiorstw wynikając przede wszystkim ze wzrostu sprzedaży detalicznej. Wzrost ilości zatrudnionych to sygnał, że pracodawcy są spokojni o tegoroczne prognozy, decydując się na zwiększenie zasobów pracowniczych. Spodziewamy się kontynuacji optymizmu na rynku pracy, którego doświadczamy od połowy ubiegłego roku" - prezes Work Service Tomasz Hanczarek

"Chociaż efekt styczniowych przeliczeń często jest loterią, można poważyć się o teorię, że w 2014r. znacząca część redukcji stopy bezrobocia dokonywana była poprzez wzrost zatrudnienia zarówno w tych najmniejszych firmach, jak i poprzez podejmowanie samozatrudnienia, pozostając tym samym niewidoczną w ?grubych" miesięcznych danych. Pomimo rozczarowania ze strony zatrudnienia i w dużym stopniu dzięki coraz głębszej deflacji, realny fundusz płac utrzymuje wzrosty w kierunku poziomów obserwowanych ostatnio na przełomie 2008/2009r. To pozwala wierzyć, że wyższe dochody z pracy przełożą się w tym roku na kontynuację lekko wzrostowej dynamiki konsumpcji, co znacząco wspierać będzie utrzymanie PKB powyżej 3% na początku roku i marsz w kierunku 4% r/r pod jego koniec. W tym kontekście dzisiejsze dane z rynku pracy stanowić powinny argument wspierający przeciwników obniżek stóp procentowych, ponieważ z jednej strony pokazują brak jakichkolwiek przejawów rodzenia się spirali deflacyjnej w gospodarce, z drugiej mogą
zapowiadać w średnim horyzoncie stopniowe budowanie się proinflacyjnej presji popytowej. Nie sądzimy jednak, aby dane z rynku pracy były dla Rady elementem rozstrzygającym w dylemacie ciąć czy nie ciąć, zwłaszcza, że w obliczu ostatnich klarownych sugestii wydaje się, że bardziej przyjął on obecnie formułę ?ciąć o 25pb czy o 50pb". W tym dylemacie większe znaczenie może mieć naszym zdaniem ostatnie uspokojenie sytuacji na rynkach finansowych (umocnienie złotego i ponowne obawy o skalę napływu kapitału portfelowego w obliczu europejskiego QE) oraz chęć dokonania jedynie ?dostosowania" stóp procentowych, nie cyklu obniżek. To, mimo wszystko, przemawiałoby zaś za większym ruchem o skali 50pb" - ekonomiści Raiffeisen Polbanku

"Generalnie opublikowane dane wskazują na dość stabilną sytuację na rynku pracy z kontynuacją lekkiego wzrostu zatrudnienia oraz umiarkowanego tempa wzrostu wynagrodzeń. Choć dynamika zatrudnienia w styczniu ukształtowała się dość istotnie poniżej prognoz naszych oraz oczekiwań rynkowych, to bynajmniej nie można w tym przypadku mówić o negatywnym zaskoczeniu w aspekcie cyklicznej sytuacji na rynku pracy. (?) Oczekując stabilnego wzrostu krajowej gospodarki w trakcie 2015 r. (na poziomie ok 3,0% r/r), sygnałów przedsiębiorstw wygasania niepewności sytuacji gospodarczej oczekujemy utrzymania takiej sytuacji w miesiącach kolejnych i stopniowego wzrostu dynamiki zatrudnienia do poniżej 2,0% r/r na koniec 2015 r. (?) Przy niewielkich zmianach dynamiki wynagrodzeń oraz zatrudnienia w styczniu dynamika nominalna funduszu wynagrodzeń wzrosła jedynie minimalnie do 4,9% r/r z 4,8% r/r w grudniu 2014 r. Jednocześnie przy wyraźnym pogłębieniu deflacji, realny wzrost funduszu płac przyspieszył do 6,3% r/r, wobec 5,9% w
grudniu osiągając najwyższy poziom od ponad 5 lat. Z tego względu oczekujemy utrzymania w nadchodzących kwartałach wysokiej dynamiki konsumpcji prywatnej powyżej 3,0% r/r, jednocześnie jednak, pomimo oczekiwanego wzrostu dynamiki zatrudnienia i wynagrodzeń i tym samym wzrostu nominalnego funduszu płac, oczekiwany spory wzrost wskaźnika inflacji w II poł. 2015 r. będzie ograniczał potencjał do wyraźniejszego przyspieszenia dynamiki konsumpcji w trakcie roku" - analitycy BOŚ Banku

(ISBnews)

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)