Dane w centrum uwagi
Dzisiejsza sesja na GPW była zdominowana oczekiwaniem na szereg istotnych danych makro z Eurolandu i USA.
09.01.2009 17:19
Oczywiście decydujące znaczenie dla rynku miały dane z USA, dlatego do czasu publikacji o godz. 14.30 aktywność inwestorów była raczej znikoma pomijając bardzo intensywny handel na rynku notowań Pekao S.A. Właśnie podaż akcji Pekao S.A. i PKO BP była głównym czynnikiem powodującym przecenę WIG-20, która po niezłym otwarciu trwała na rynku od 10.30. Do czasu publikacji danych z USA indeks WIG20 wyraźnie hamował w obszarze luki z 5 stycznia, która stanowi pierwsze wsparcie dla indeksu blue chipów. Dane z USA były trochę słabsze od oczekiwań, ale wbrew oczekiwaniom nie wywołało to przyspieszenia spadków, wręcz przeciwnie byki przeprowadziły kontratak i wydawało się że do końca sesji będzie trwało odrabianie strat. Niestety, po godzinie 15 niewyczerpana podaż na największych bankach ponownie odwróciła losy sesji i już do końca na rynku panowały niedźwiedzie. WIG 20 zamknął się na dziennym minimum (-2.46%), co nie wróży za dobrze na kolejne sesje. Szerokość rynku, tak jak na większości sesji była negatywna,
ponieważ stosunek spółek rosnących do spadających wyniósł 123 do 183. Obroty były dosyć wysokie jak na ostatnie sesje (1.1 mld zł) i niestety wzmacnia to negatywną wymowę sesji.
Wśród spółek z WIG-u20 pozytywnie wyróżniły się Bioton (+4.63%), GTC (+1.64%), Asseco Polska (+1.48%) i CEZ (+1.37%). Największe spadki zanotowały TVN (-5.25%), Cersanit (-4.35%) i PKO BP (-4.29%). Na szerokim rynku zanotowaliśmy kilka spektakularnych wzrostów takich jak Polna (+30.72%), Polcolorit (+21.43%), Petrolinvest (+14.06%) i Centrostal Gdańsk (+12.03%). Na przeciwległym biegunie rynku spadki ponad dziesięcioprocentowe były udziałem tylko kilku firm, na dodatek przy znikomych obrotach. Pechowymi inwestorami okazali się akcjonariusze Skyline (-11.01%), Zrembu (-11.01%) i Biprometu (-13.03%).
Bilans tygodnia jest minimalnie korzystny dla byków, ponieważ dosyć niespodziewanie WIG20 udało się pokonać szczyt z 17 grudnia, ale co ważniejsze, także z 4 listopada 2008, co z punktu widzenia AT było bardzo pozytywnym sygnałem. Styl zwyżki pozostawiał jednak sporo do życzenia i znalazło to odzwierciedlenie już w połowie tygodnia kiedy kontraatak sprzedających szybko sprowadził indeks kilkadziesiąt punktów niżej, a dzisiaj została zamknięta luka z 5 stycznia w zasadzie wymazując całe zdobycze z początku tygodnia. Oprócz rosnącego wykupienia mój niepokój budzi fatalna szerokość rynku, nawet w obrębie WIG-u20, który od października jest ciągnięty przez 3-4 spółki (PKO, Pekao S.A., KGHM i PGNiG). Niestety, bez dołączenia innych spółek, szczególnie mających dużą wagę w indeksie (TPSA i PKN), kontynuacja wzrostów w tym stylu jest bardzo wątpliwa. Szeroki rynek potwierdza słabość kapitału krajowego, ponieważ zarówno sWIG80 jak i mWIG40 nie zdołały nawet pobić swoich ostatnich maksimów z pierwszej dekady grudnia.
Reasumując, w nadchodzących tygodniach większe prawdopodobieństwo przypisałbym trochę dłuższej korekcie technicznej, a krótkoterminowo wykres WIG-u 20 może jeszcze raz spróbować ruchu w kierunku szczytu z 6 stycznia, ale obawiam się, że w średnioterminowej perspektywie będzie to łabędzi śpiew polskiego rynku akcji.
Opracowanie:
Sławomir Koźlarek
Makler DM BZ WBK