Debata GPW: Budowa centrum finansowego wzmocni rolę Warszawy i da nowe miejsca pracy
07.12. Warszawa (PAP) - Budowa centrum finansowego i silnej giełdy powinna przełożyć się na rozwój Warszawy i stworzenie w niej nowych miejsc pracy - wskazywali uczestnicy debaty...
07.12.2013 | aktual.: 09.12.2013 07:08
07.12. Warszawa (PAP) - Budowa centrum finansowego i silnej giełdy powinna przełożyć się na rozwój Warszawy i stworzenie w niej nowych miejsc pracy - wskazywali uczestnicy debaty "Giełda kapitałem Warszawy" organizowanej, przy współudziale PAP Biznes, podczas Dnia Otwartego GPW. Temu celowi służy projekt Kapitalna Warszawa skierowany do mieszkańców stolicy.
Projekt "Kapitalna Warszawa" powinien doprowadzić nie tylko do zwiększenia zainteresowania rynkiem kapitałowym, ale też do większego zaufania do instytucji rynku kapitałowego i gospodarki. Celem jest stworzenie znaczącego centrum finansowego w Warszawie.
"Chcemy, by idea budowy centrum finansowego w Warszawie nie była tylko ideą rynku kapitałowego, tych kilku tysięcy osób, które się tym zajmują. Chcemy wspierać budowanie nie tylko wizerunku, ale realnej siły Warszawy jako centrum kapitałowego" - powiedział Adam Maciejewski, prezes GPW.
Wiesław Rozłucki, prezes Rady Giełdy, dodał, że centra finansowe nie powstają w sposób zaplanowany, to są interakcje między interesariuszami.
"To masa różnych interesów, czasem przypadek o tym decyduje. Takim niekwestionowanym centrum jest Londyn, w Azji to Singapur. W Ameryce Łacińskiej nie ma takiego centrum, jest kilka konkurujących ze sobą rynków. Pytanie, czy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej takie centrum powstanie, czy jest na to miejsce" - powiedział.
"Jesteśmy największą giełdą, większą od grupy wiedeńskiej, czyli od Wiednia, Budapesztu, Pragi i Ljubljany razem wziętych. To sukces, o którym nawet nie marzyłem zakładając giełdę. Zadaniem bardzo trudnym jest przejść z pozycji największej giełdy do pozycji centrum finansowego, które koncentruje aktywność. Myślę, że projekt +Kapitalna Warszawa+ służy temu celowi" - dodał.
Igor Chalupec, prezes Ruchu i współtwórca strategii dla rynku kapitałowego Agenda Warsaw City 2010, wskazał, że na silnej giełdzie skorzysta miasto i jego mieszkańcy.
"Nie będzie sukcesu giełdy bez miasta, które się będzie rozwijać i nie będzie miasta Warszawy bez silnego rynku kapitałowego" - powiedział Chalupec.
"Warszawa jest miastem, które może predystynować do roli centrum finansowego, ale nie jest jeszcze do tego całkiem przygotowana" - dodał.
Rozłucki, pierwszy prezes warszawskiej GPW, podkreślił rolę giełdy bliskiej ludziom.
"Moim celem od początku było, by giełda była otwarta i by papiery wartościowe trafiły pod strzechy. To się udało" - powiedział Rozłucki.
Uczestnicy byli zgodni, że najważniejszą wartością Warszawy jest kapitał ludzki, a budowa centrum finansowego może dać nowe miejsca pracy.
"Priorytetem jest stworzenie bardzo silnej branży finansowej, wykreowanie wielu miejsc pracy. To przełoży się później na możliwość rozwoju biznesu" - powiedział Maciejewski.
"Polska jest jednym z największych centrów outsourcingu. Mamy pomysł, by stworzyć takie centrum w zakresie obsługi międzynarodowych funduszy inwestycyjnych. To może wykreować kilkadziesiąt tysięcy, nawet 100 tys. miejsc pracy" - dodał.
Zbigniew Jakubas, przewodniczący rady nadzorczej Mennicy Polskiej, szacuje, że obecnie z rynkiem kapitałowym związanych jest 5-6 tys. osób.
"Jeśli podwoimy obroty czy kapitalizację naszego rynku kapitałowego (...), co jest możliwe w ciągu 7-8 lat, to może przybyć 3 tys. nowych miejsc pracy" - powiedział.
Zdaniem uczestników debaty inwestorów przyciągnąć na rynek mogą ciekawe, dynamicznie rozwijające się spółki. Igor Chalupec zauważył, że z grupy 500 nawiększych spółek w Polsce tylko ponad 100 jest notowanych na warszawskiej giełdzie.
"Największym magnesem są dynamiczne spółki, to sól giełdy. Jeśli będą atrakcyjne, dynamiczne spółki, to inwestorzy przyjdą" - powiedział Rozłucki.
"Inwestorzy zagraniczni są przyzwyczajeni do szukania okazji, oni sobie poradzą. Ważniejsi są inwestorzy krajowi. Teraz udział inwestorów indywidualnych w obrotach to jedynie 18 proc." - dodał Chalupec.
Adam Maciejewski zauważył, że przeciętnie na giełdzie bezpośrednio inwestowanych jest tylko ok. 3 proc. oszczędności Polaków.
"Żeby rozwijać publiczny rynek kapitałowy, potrzebne są stymulatory" - powiedział prezes giełdy.
Jakubas wskazał, że jednym z rozwiązań mogłoby być obniżenie na 10 lat podatku od zysków kapitałowych do 10 proc., co powinno przyciągnąć kapitał na giełdę.
Maciejewski wskazywał, że projekt "Kapitalna Warszawa" ma przybliżać mieszkańcom miasta nie tylko zasady funkcjonowania rynku kapitałowego. Ma ich oswajać z możliwościami inwestowania.
"Nie chcemy, by giełda była uważana za kasyno, czy ruletkę. Inwestorzy muszą podejmować decyzje świadomie, a do tego potrzebna jest wiedza. Ludzie związani z rynkiem kapitałowym tę wiedzę powinni dać" - powiedział.
Giełda Papierów Wartościowych zorganizowała w sobotę, 7 grudnia dzień otwarty, skierowany do inwestorów i ich rodzin, a także wszystkich, którzy chcą wiedzieć więcej o giełdzie.
W programie Dnia Otwartego znalazły się m.in debata nt. Warszawy jako centrum kapitałowego, dyskusja o inwestowaniu dla początkujących i zaawansowanych inwestorów giełdowych oraz program dla dzieci, przybliżający zasady funkcjonowania rynku kapitałowego.
PAP jest partnerem wydarzenia.(PAP)
pel/ pr/