Dlaczego masło zdrożało? UOKiK: zmowy nie było
Sieci handlowe nie naciskały na producentów masła, aby specjalnie dla nich obniżyli ceny tego produktu - poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Urząd podał również, że masło, które jest dostępne w polskich sklepach, jest dobrej jakości.
UOKiK właśnie zakończył postępowania ws. znacznego wzrostu cen masła. Pojawiły się bowiem sygnały, że sieci handlowe mogą naciskać na producentów masła, by sprzedawali je taniej. Dlatego urząd, jeszcze w październiku 2017, wszczął pięć postępowań wyjaśniających. Sprawdzały one działania największych sieci handlowych: Lidl Polska, Jeronimo Martins, Tesco Polska, Auchan Polska i Carrefour Polska.
- Analiza zebranego materiału pokazała, że sieci nie wywierały nacisków na dostawców w sprawie cen. Przeciwnie, stawki podlegały negocjacjom i w badanym okresie często się zmieniały ze względu na duże wahania w cenie mleka – mówi Piotr Adamczewski, dyrektor Delegatury UOKiK w Bydgoszczy.
Zobacz także: Masło jest drogie? Zrób je sam
Na zlecenie UOKiK, Inspekcja Handlowa sprawdziła też jakość masła. Wnioski? Masło jest dobrej jakości. Pierwsze badanie Inspekcja przeprowadziła w październiku ubiegłego roku - kontrolerzy jedynie w czterech produktach stwierdzili nieznaczne przekroczenie ilości wody. Tegoroczna kontrola wypadła jeszcze lepiej. IH nie stwierdziła nieprawidłowości w 13 skontrolowanych partiach.
Według prognoz Komisji Europejskiej, dostawy mleka w 2018 r. mają się zwiększyć (o 1,4 proc.). Ma także wzrosnąć produkcja mleka w Nowej Zelandii (o 3 proc.). Oznaczałoby to większą podaż masła, a więc możliwy spadek cen.