Do banku tylko po rezerwacji terminu. Pierwsza firma na Wyspach podjęła decyzję
Ludzie coraz rzadziej odwiedzają placówki bankowe, bo wiele spraw załatwiają za pomocą bankowości internetowej, siedząc przed komputerem albo używając smartfona. Tak dzieje się i w Polsce, i w innych krajach. Dlatego brytyjski oddział Santandera postanowił, że będzie działał tylko do godziny 15. Kto chce załatwić sprawę później, będzie musiał zadzwonić z wyprzedzeniem i się umówić.
23.04.2022 12:48
Banki masowo zmniejszają liczbę swoich placówek, bo ludzie coraz częściej załatwiają swoje sprawy za pomocą bankowości internetowej. Serwis bankier.pl podaje, że w Polsce w ubiegłym roku banki zamknęły aż 444 oddziały, a w Wielkiej Brytanii - aż 746. Ten trend trwa od kilku lat, od 2015 roku na Wyspach ubyło w sumie 4,5 tys. placówek bankowych.
Brytyjski Lloyds zapowiedział ostatnio zamknięcie 60 oddziałów, a HSBC - 69 - podaje serwis The Guardian. Działający w Wielkiej Brytanii oddział Santandera ma natomiast inny plan. Nie będzie zamykał żadnej ze swoich 450 placówek, zamiast tego skróci godziny ich otwarcia.
Trzeba będzie się umawiać
Od 18 czerwca w dni robocze drzwi będą w nich otwarte od 9.30 do 15.00 zamiast do 16.30, jak ma to miejsce obecnie. W sobotę z kolei około dwie trzecie placówek będzie pracowało do 12.30 zamiast do 16.00, jak teraz.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Kto będzie potrzebował załatwić jakąś sprawę osobiście w późniejszych godzinach, nie zostanie całkiem pozbawiony takiej opcji. Będzie możliwość umówienia się na spotkanie z pracownikiem banku po uprzedniej rezerwacji terminu. Takie spotkanie będzie możliwe najpóźniej do godziny 17.
Bank stawia też na usługi udzielane telefonicznie. W tym celu planuje specjalne szkolenia dla załogi.
Coraz mniej klientów przychodzi do banków
Brytyjski oddział Santandera podlicza, że w ciągu dwóch lat przed pandemią COVID-19 liczba klientów odwiedzających jego placówki spadła o 33 proc. W 2020 roku, spadek był już 50-procentowy, a 2021 roku przyniósł kolejne, tym razem 12-procentowe zmniejszenie się liczby odwiedzin.
Warto dodać, że choć w tym roku firma nie planuje zamykać oddziałów, to w ubiegłym podjęła taką decyzję. Zamknęła wówczas aż 111 placówek na Wyspach.