Dobre dane już nie pomagają

W piątek publikowane były dane, na które uczestnicy rynkowi czekali praktycznie cały tydzień. Spodziewano się dobrego odczytu wzrostu PKB Stanów Zjednoczonych w ostatnim kwartale zeszłego roku, ale faktyczna dynamika zaskoczyła bardzo pozytywnie. Inwestorzy najpierw się ucieszyli, ale potem wrócili do panującej tendencji, czyli spadków.

Łukasz Bugaj, analityk Xelion. Doradcy Finansowi
Źródło zdjęć: © Xelion. Doradcy Finansowi

Na polskim podwórku głośno mówiło się o czymś innym. Przedstawiony bowiem został długo oczekiwany Plan Rozwoju i Konsolidacji Finansów na lata 2010-2011. Wynika z niego, że pod koniec roku rząd przygotuje specjalną ustawę o stabilności finansów publicznych, do której założenia mają być gotowe do połowy roku. Kolejny już raz nie poznaliśmy więc żadnych konkretów. Mówiono jedynie o tym, co znane było już wcześniej. Chodzi o regułę wydatkową (wydatki niesztywne będą rosły o nie więcej niż 1 proc. realnie do chwili, gdy deficyt spadnie poniżej 3 proc. PKB) i budżetową (po osiągnięciu celu poprzedniej reguły, wydatki budżetowe mają rosnąć wolniej niż rosła gospodarka na przestrzeni 5-6 lat poprzedzających dany rok budżetowy).

Warszawski parkiet zbytnio nie przejął się głośnymi deklaracjami, że udział państwa w gospodarce będzie spadał i postępować ma deregulacja, rozumiana jako likwidacja zbędnych przepisów utrudniających życie obywatelom jak i prowadzenie działalności gospodarczej. Słowa, słowa… Indeksy wyczekiwały w obszarach lekko ujemnych na dane z rynku amerykańskiego, jedynie złoty odrabiał "korekcyjne" straty i słowne deklaracje chęci reformy finansów publicznych z pewnością mu pomagały.

Publikacje zza oceanu okazały się znakomite. Annualizowany produkt krajowy brutto był w IV kw. o 5,7 proc. większy niż w takim samym okresie przed rokiem. Przy oczekiwaniach na poziomie 4,5 proc. niespodzianka była dosyć miła. Podobnie indeks Chicago PMI, czy wskaźnik nastrojów Uniwersytetu Michigan okazały się lepsze od prognoz. Główny indeks wyraźnie podskoczył i sesję zakończyliśmy prawie 1-procentowym wzrostem.

Amerykanie pierwotnie też niezmiernie optymistycznie zareagowali na najszybsze tempo rozwoju gospodarczego od 2003 roku. Potem jednak początkowy optymizm gdzieś się ulotnił. Swoją rolę musiało odegrać bliższe przyjrzenie się strukturze wzrostu, która nie rokuje dobrze na przyszłość. Otóż do wzrostu aż o 3,4 pkt. proc. (najbardziej od ponad 20 lat) przyczyniło się odbudowywanie zapasów. O tym czynniku mówi się od dawna, jako krótkoterminowym motorze wzrostu, który w drugiej połowie przyszłego roku zniknie. Owszem konsumpcja urosła o 2 proc., ale tym razem to nie ona dźwiga gospodarkę z recesji jak to miało miejsce po pęknięciu bańki internetowej.

Znamienne jest także zachowanie niektórych spółek. Indeksowi S&P500, który ostatecznie spadł prawie o 1 proc. najbardziej ciążył Microsoft, który wcześniej opublikował bardzo dobre wyniki. To już nie pierwszy raz, gdy dobry raport wykorzystywany jest do realizacji zysków, a dotyka to w szczególności sektor technologiczny, który wcześniej wiódł prym we wzrostach. Takie zachowanie nie wróży niczego dobrego w najbliższej przyszłości. Korekta ma się dobrze i może być ponadto wykorzystana do zamiany niedawnego lidera sektorowego na inną branżę.

Łukasz Bugaj
analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

Wybrane dla Ciebie
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów