Zwrot na stacjach. Oto co się dzieje
Obserwowana w ostatnich dniach przecena na rynku hurtowym dotarła na stacje benzynowe - zauważyli w środę analitycy e-petrol.pl. Od zeszłego tygodnia najbardziej staniały benzyna 95 i autogaz.
28.02.2024 | aktual.: 28.02.2024 19:29
Do obniżek na stacjach doszło po tym, jak przez ponad miesiąc ceny nieprzerwanie rosły. Według analityków rynku paliw LPG i benzyna 95 potaniały o 4 grosze i ich średnia cena to odpowiednio: 2,90 zł/l i 6,43 zł/l. W porównaniu z ubiegłym tygodniem o 3 gr mniej płacą też kierowcy za diesla, a litr oleju napędowego kosztuje średnio 6,69 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19
Ceny paliw poszły w dół. Gdzie najtaniej?
Analitycy wyjaśnili, że obecnie najmniej za benzynę 95 i ON kierowcy płacą w Łódzkiem, gdzie paliwa te kosztują odpowiednio: 6,36 i 6,59 zł za litr. Tyle samo za 95-oktanową benzynę płaci się w Wielkopolsce. Z kolei LPG najmniej, bo 2,78 zł, kosztuje w woj. świętokrzyskim.
Najwięcej za benzynę 95 i olej napędowy trzeba zapłacić na Mazowszu, bowiem litr tych paliw kosztuje tu średnio 6,56 i 6,79 zł. Tyle samo za litr diesla muszą zapłacić kierowcy na Lubelszczyźnie. Autogaz z kolei najdroższy jest w woj. lubuskim, litr kosztuje tam przeciętnie 2,98 zł.
Co dalej z cenami ropy
W ostatni piątek e-petrol.pl podawał, że Amerykański Instytut Finansów Międzynarodowych (IIF) zasugerował możliwe podwyżki cen ropy. Za taki scenariusz miałyby odpowiadać zakłócenia handlowe i logistyczne związane z konfliktem zbrojnym na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza na Morzu Czerwonym. "Agenda sugeruje, że skutkiem zaburzeń tranzytu może być podwyżka cen ropy nawet o 40 proc., a to przyczyni się do spowolnienia światowego PKB w 2024 r. Jak dotąd prognozy zdają się potwierdzać, bo od początku roku surowiec podrożał już o blisko 8 dol." - podkreślono.
E-petrol.pl przywołał też ostatnią wypowiedź dyrektora Aramco Ziada Al-Mursheda, który oszacował, że ze względu na naturalny proces starzenia się złóż eksploatacyjnych, co roku traci się aż 6 milionów baryłek dziennie światowej produkcji ropy naftowej. "Przy braku odpowiednich inwestycji globalną gospodarkę może czekać deficyt surowca z oczywistym odzwierciedleniem w cenach" - ocenili eksperci serwisu.