Drożdżówka z jagodami za 16 zł. Kuriozalne ceny w osiedlowej piekarni
"Dla mnie szok" - tak cenę jagodzianki w jednej z wrocławskich piekarni komentuje ekonomista Rafał Mundry. Zdjęciem z ceną drożdżówki podzielił się on na Twitterze, zaznaczając, że nie jest to lokal w ścisłym centrum miasta, a na jednym z osiedli mieszkaniowych. Zwrócił też uwagę na to, że ceny innych drożdżówek były już sporo niższe - choć nadal wysokie.
Ile może kosztować zwykła drożdżówka z jagodami? Jak się okazuje, nawet 16 zł. Tyle trzeba zapłacić za taki wypiek w jednej z sieci wrocławskich piekarni. Rafał Mundry, który podzielił się swoim zaskakującym odkryciem na Twitterze, zwraca uwagę, że nie jest to lokal w centrum miasta, a na oddalonym od turystycznej części Wrocławia osiedlu Tarnogaj.
"Dla mnie szok, jestem w szoku" - skomentował ekonomista. I opublikował też zdjęcie innych produktów. Drożdżówka z rabarbarem jest już o połowę tańsza, choć nadal nie tania - trzeba za nią zapłacić 8 zł. Również za croissanta trzeba zapłacić taką kwotę. Na zdjęciu widzimy też rurkę z kremem pistacjowym za 15 zł i rogala z Nutellą za 13 zł.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Warto zaznaczyć, że sieć piekarni, którą odwiedził ekonomista, nie jest najtańsza w mieście i nie wszędzie ceny są aż tak wysokie. Jednak 16 zł za jagodziankę to nie wyjątek. Tyle - lub niewiele mniej, bo 15 zł, trzeba też zapłacić w niektórych popularnych miejscach w Warszawie.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Musimy się "zaprzyjaźnić" z inflacją? "Do celu nie dojdziemy szybko"
Drożyzna nie odpuszcza
Drożeją nie tylko słodkie wypieki, ale też zwykłe pieczywo - i te wzrosty doskonale widać w danych GUS. Według szczegółowych statystyk dotyczących maja (za czerwiec jeszcze takich nie ma) w związku z dużym skokiem cen mąki pieczywo podrożało w rok średnio o 26,5 proc. Jeszcze w grudniu 2021 roku chleb pszenno-żytni kosztował przeciętnie 3,51 zł, a w maju tego roku - już 4,14 zł.
- Jeśli sytuacja makroekonomiczna w kraju nie ulegnie poprawie i nasza branża zostanie objęta ograniczeniami w dostawach gazu i prądu, można się spodziewać, że na jesieni cena chleba będzie oscylowała nawet w okolicach 30 złotych za bochenek albo - z dnia na dzień - zabraknie pieczywa na półkach sklepowych - ostrzegał niedawno Jacek Górecki, Prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa, w rozmowie z portalem dlahandlu.pl.
Skąd tak fatalne prognozy? Po pierwsze, z powodu rosnących cen pszenicy, która stanowi aż 80 proc. kosztów produkcji mąki. Po drugie zaś rosną także inne koszty, takie jak energia i transport.