Druga odsłona bitwy o emerytury
Rząd nie będzie miał lekko: jedni eksperci namawiają, by skreślił emeryturę małżeńską, inni - by dodał wypłatę programowaną.
22.11.2007 09:02
Nowy rząd, stare problemy. Wśród nich wypłata emerytur z II filara. Pierwsze osoby odkładające w OFE na emeryturę przejdą już w 2009 r. Tymczasem wciąż nie wiadomo, w jakiej formie ją dostaną i kto im ją wypłaci. Spór polityków, ekspertów i przedstawicieli branży emerytalnej i ubezpieczeniowej rozgorzał na nowo. Poprzedni rząd przygotował projekt ustawy, w którym przyszły emeryt mógłby wybrać między trzema typami emerytury dożywotniej (indywidualną, małżeńską i z okresem gwarantowanym). Nie ma zgody, co z nim zrobić.
_ Najważniejsze, by emeryt miał do wyboru nie tylko produkty dożywotnie. Dobrze byłoby rozszerzyć katalog produktów o wypłatę programowaną _ - mówi Agnieszka Nogajczyk-Simeonow, prezes PTE Allianz.
_ Można się zastanowić nad uproszczeniem katalogu produktów. Kwestią do ponownego przemyślenia jest emerytura małżeńska. Najlepiej, aby był tylko jeden produkt: emerytura indywidualna _ - odpowiada prof. Marek Góra, autor reformy emerytalnej.
Wolność wyboru
Wypłata programowana to, w dużym uproszczeniu, podzielenie kapitału na określoną liczbę wypłat. Sprawdza się w krajach Ameryki Łacińskiej i Szwecji. Największą zaletą jest to, że po śmierci emeryta rodzina dostaje niewykorzystany kapitał. W przypadku emerytury dożywotniej pieniądze zostają w zakładzie ubezpieczeniowym, bo potrzebne są na wypłaty dla tych, którzy będą żyć dłużej niż zakłada zakład. Minusem programowanej jest to, że z biegiem czasu kwota świadczenia maleje, do dyspozycji jest bowiem coraz mniej kapitału.
Właśnie w tych różnicach eksperci widzą największą wartość. Ludzie mają bowiem różne potrzeby.
_ Wyobraźmy sobie sytuację, że przechodzący na emeryturę jest chory i wie, że przeżyje najwyżej kilka lat. Pozbawianie tej osoby możliwości wyboru wypłaty programowanej i wymuszanie zakupu renty dożywotniej będzie oznaczało, że wykorzysta tylko niewielką część zgromadzonego kapitału. To nie jest racjonalne. Emeryt powinien mieć do wyboru różne produkty: rentę dożywotnią i wypłatę programowaną _ - mówi Agnieszka Nogajczyk-Simeonow.
Nie jest odosobniona. Zwolennikiem dodania tej formy świadczenia jest również Łukasz Kalinowski, prezes AIG PTE.
Branża podzielona…
Wypłata programowana ma jeszcze jedną zaletę. Ryzyka nie ponosi wypłacający, lecz odbiorca świadczenia (w miarę przedłużającego się życia jego kapitał będzie coraz mniejszy), a wypłata będzie prostsza.
_ Wypłacać emeryturę mogłyby zakłady ubezpieczeń na życie, towarzystwa emerytalne czy inwestycyjne. Nie byłoby potrzeby tworzenia odrębnych zakładów ubezpieczeń emerytalnych. System byłby tańszy i bardziej konkurencyjny. Możliwość wypłaty przez PTE to mniej kłopotów dla klienta. Nie musiałby zmieniać instytucji, w której odkładał na emeryturę przez kilkadziesiąt lat _ - mówi Agnieszka Nogajczyk–Simeonow.
Wypłata programowana jest więc w interesie towarzystw emerytalnych. Mimo to, według naszych informacji, izba zrzeszająca PTE opracowała stanowisko, w którym wypłata programowana jest przemilczana. Nie udało nam się uzyskać od niej komentarza.
…a eksperci sceptyczni
Eksperci nie są zgodni co do wypłaty programowanej.
_ To złe rozwiązanie, które przeczy społecznemu charakterowi systemu emerytalnego _ - mówi Marek Góra.
_ Im więcej wariantów, tym lepiej. Indywidualna, małżeńska i z okresem gwarantowanym to absolutne minimum. Emerytura powinna mieć jednak charakter dożywotni _ - mówi Wojciech Nagel, członek rady nadzorczej ZUS.
_ Można rozważyć wypłatę programowaną dla osoby, która z I filara będzie miała zapewnioną emeryturę powyżej minimalnej. Takie zróżnicowanie będzie jednak nie do zaakceptowania społecznie. Ludzie nie zgodzą się na to, by jedni mieli lepsze warunki od nich _ - mówi Tadeusz Szumlicz, profesor SGH.
Życia czekającym na decyzję w sprawie emerytur nie ułatwiają politycy. Jeszcze we wrześniu Zbigniew Chlebowski, szef klubu PO, na łamach „Wyborczej” deklarował, że jest nie tylko za emeryturą małżeńską, ale chciałby wprowadzić możliwość jednorazowej wypłaty kapitału z OFE. Z ostatnich wypowiedzi wynika, że rząd może odejść od małżeńskiej wersji świadczenia.
PiS dawał wybór
Poprzedni rząd przygotował ustawę, w której były trzy typy emerytury dożywotniej. Nie zdążył przesłać jej do Sejmu.
Indywidualna - zakład wypłacający prognozuje dalszą długość życia i dzieli przez nią kapitał zgromadzony w OFE. Po śmierci emeryta niewykorzystany kapitał przepada. W tej wersji emerytura byłaby najwyższa.
Małżeńska - emerytura wyliczana wspólnie dla małżonków. Po śmierci jednego drugi otrzymuje świadczenie. Rozwiązanie dobre dla małżeństw, w których jedno zarabia dużo mniej lub wcale.
Z okresem gwarantowanym - emeryt może wskazać osobę, która po śmierci będzie otrzymywała jego świadczenie do końca okresu gwarantowanego.
Grzegorz Nawacki
Puls Biznesu