Dwa dodatki za pracę w dzień wolny. To się nie podoba

Praca powyżej ośmiu godzin na dobę nie będzie musiała być traktowana jako nadliczbowa. Pracownicy rzadziej otrzymaliby więc dodatki do pensji lub czas wolny w innym terminie. A za pracę w niedzielę, święto lub dzień wolny dostaną z dwa dodatki – za pracę w święto i w nadgodzinach

Obraz
Źródło zdjęć: © thinkstock

To jeden z dwóch wariantów (kompleksowy czyli nowy dział VI k.p.) rządowej nowelizacji kodeksu pracy, jakie opiniowane są w komisji trójstronnej. Druga wersja dotyczy jedynie wydłużania okresów rozliczeniowych i ułatwień w stosowaniu m.in. ruchomych godzin wykonywania obowiązków.

Zapowiada się, że ocena wariantu kompleksowego nie będzie pozytywna. - Jest on absolutnie nie do przyjęcia dla firm. Oznaczałoby wzrost kosztów pracy w czasie kryzysu ekonomicznego, co na pewno spowodowałoby redukcję istniejących etatów i zatrudnianie osób na umowach cywilno-prawnych – skomentowała na łamach „DGP” Monika Gładoch, radca prawny, ekspert Pracodawców RP. Swój sprzeciw zgłosił także PKPP Lewiatan.

Z analizy pracodawców wynika, że wypłata dwóch dodatków do pensji za pracę w niedzielę, święta i wolne soboty dla 450 pracowników oznacza wzrost wydatków firmy o 100 tys. zł miesięcznie. Rocznie suma urasta do 1,2 mln zł.

Ze zmianami nie zgadzają się również przedstawiciele związków zawodowych. "Dyskusję nad projektami uzależniają od równoległego przedstawienia rozwiązań dotyczących stabilizacji zatrudnienia, w tym ograniczenia umów na czas określony (OPZZ). Obawiają się też, że kompleksowe zmiany mogą być niekorzystne dla pracowników" - czytamy w "DGP".

- Rządowa propozycja zakłada zmianę pojęcia pracy w nadgodzinach, która sprowadzi się do tego , że nie zawsze będzie uznawane za nią wykonywanie obowiązków albo ponad 8 godzin na dobę, albo ponad 40 godzin w tygodniu. A to oznacza, po prostu, że praca w godzinach nadliczbowych będzie rzadziej wykazywana niż obecnie. Z niekorzyścią dla pracownika – powiedział w „DGP” dr hab. Marcin Zieleniecki z Uniwersytetu Gdańskiego, ekspert NSZZ „Solidarność” .

(JK)

Wybrane dla Ciebie
Czesi oblegają polskie targowiska. "Kupują wszystko"
Czesi oblegają polskie targowiska. "Kupują wszystko"
Hoduje owce, jest załamany. "Wełna jest praktycznie bezwartościowa"
Hoduje owce, jest załamany. "Wełna jest praktycznie bezwartościowa"
Zakaz parkowania dla hulajnóg? W Warszawie szykują dużą zmianę
Zakaz parkowania dla hulajnóg? W Warszawie szykują dużą zmianę
Sprzedali mieszkanie, fiskus chce 100 tys. zł. Problem tysięcy Polaków
Sprzedali mieszkanie, fiskus chce 100 tys. zł. Problem tysięcy Polaków
Polskie lotnisko zamknięte. Remont dotknie setek tysięcy Polaków
Polskie lotnisko zamknięte. Remont dotknie setek tysięcy Polaków
Zmiana w polskim handlu. Oto co dzieje się z dyskontami
Zmiana w polskim handlu. Oto co dzieje się z dyskontami
Próbuje sprzedać pałac. Bez skutku. Chce go tanio wynajmować
Próbuje sprzedać pałac. Bez skutku. Chce go tanio wynajmować
"Lepiej nie siać". Żyje w Anglii, oto na czym dzisiaj zarabia
"Lepiej nie siać". Żyje w Anglii, oto na czym dzisiaj zarabia
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Przebili Zakopane. Tu tu Polacy chcą spędzić długi listopadowy weekend
Przebili Zakopane. Tu tu Polacy chcą spędzić długi listopadowy weekend
Pozbyła się smrodu z kosza na śmieci. Internautka dzieli się sposobem
Pozbyła się smrodu z kosza na śmieci. Internautka dzieli się sposobem
Tych Polaków czekają podwyżki za ogrzewanie. Pokazali wyliczenia
Tych Polaków czekają podwyżki za ogrzewanie. Pokazali wyliczenia