ECB zwiększa płynność
Przygaszone nadzieje na szybkie przełamanie impasu w strefie euro oraz ‘nie’ Europejskiego Banku Centralnego dla skupu długu zagrożonych państw strefy euro istotnie zwiększyły awersję do ryzyka. Unia Europejska nie zdołała uzyskać poparcia od wszystkich 27 krajów członkowskich dla zmian traktatowych.
Europejskim przywódcom natomiast udało się wypracować porozumienie w sprawie procedur dotyczących większych ograniczeń fiskalnych. Mario Draghi rozczarował rynki wyrażając swój sprzeciw wobec QE i chęć do działania w zgodzie z duchem traktatów, które zakazują fonetyzacji dlugów. ECB będzie bowiem koncentrował się na zwiększeniu płynności. W tym celu ECB obniżył wczoraj poziom rezerw, jaki banki komercyjne muszą utrzymywać w banku centralnym, do poziomu 1,0%. Co więcej, planowane są dwie aukcje trzyletnich, nieograniczonych pożyczek dla banków, rozszerzając przy tym wachlarz aktywów przyjmowanych pod zastaw tych pożyczek.
Jednocześnie zostały obniżone prognozy dla wzrostu gospodarczego w strefie euro i podwyższone projekcje dotyczące inflacji. Bank centralny poluzował politykę monetarną i pozostawił sobie otwarta furtkę do dalszego obniżania kosztu pieniądza. W reakcji na słowa prezesa ECB euro znów znalazło się pod presja sprzedających.
Opublikowane dziś w nocy dane z Chin wskazująca to, że być może Bank Chin zdecyduje się na rozluźnianie polityki monetarnej. W listopadzie bowiem inflacja w Państwie środka wyhamowała do 4,2% z 5,5% w październiku. Nieco słabsze były również dane na temat produkcji przemysłowej, która wzrosła w ubiegłym miesięcy o 12,4% w skali roku wobec 12,8%oczekiwanych przez analityków. Z kolei sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 17,3%. Na rynku walutowym ponownie obserwujemy spadek apetytu na ryzyko, a na wartości zyskują waluty postrzegane za bardziej bezpieczne.
Eurodolar wyłamał się wczoraj dołem z formacji trójkąta, co z technicznego punktu widzenia otwiera drogę do dalszych spadków w rejon wsparcia na poziomie 1,3240. Na rynku krajowym złoty deprecjonuje. Rozbudzony niepokój na rynkach globalnych udziela się naszej walucie. PLN zaszkodziła także wczorajsza wypowiedź Mirosława Gronickiego, która odnowiła spekulacje na temat możliwego naruszenia konstytucyjnego progu 55% relacji długu publicznego do PKB.
EURPLN
EURPLN wyłamał się górą z formacji trójkąta, co było symptomem do silniejszego ruchu wzrostowego na tej parze. Z technicznego punktu widzenia możliwy jest ponowny powrót w okolice oporu na poziomie 4,5550. Para znajduje się powyżej linii TenKan, co świadczy o sile trendu wzrostowego. Najbliższe wsparcie wyznacza poziom 4,50.
EURUSD
Eurodolar wyłamał się dołem z formacji trójkąta, tym samym otwierając sobie drogę w rejon wsparcia na poziomie 1,3240. Najbliższym oporem jest poziom 1,3380. Natomiast opór wynikający z górnego ograniczenia trójkąta to strefa 1,3480-1,3500. Odreagowanie wczorajszych spadków może być dobra okazją do zajmowania pozycji zgodnych z długoterminowym trendem spadkowym.
GBPUSD
GBPUSD po raz kolejny miał problem z przełamaniem oporu na poziomie 1,58, co przyczyniło się do odreagowanie w rejon 1,5600. Dzisiaj po raz kolejny funt dolar znalazł wsparcie na linii poprowadzonej po trzech ostatnich minimach lokalnych na wykresie 4h. Zakres 1,56-1,58 ma szansę utrzymać się w dniu dzisiejszym.
EURJPY
EURJPY zrealizował cenowy zasięg spadkowy na poziomie 103,00 i dziś obserwujemy lekkie odbicie. Linia wsparcia przebiegająca w rejonie 103 jenów za euro jak na razie skutecznie ogranicza dalsze spadki. Silny opór w rejonie 106,00 wyznacza zniesienie 38,2% całości spadków z okolic 111,60.
Anna Wrzesińska
IDM SA