Ekonomiści: mimo wyższego PMI wzrost PKB w III kw. raczej poniżej wyniku w II kw.

Mimo wyższego od oczekiwań odczytu wskaźnika PMI za wrzesień br. wzrost PKB w III kw. będzie raczej poniżej wyniku, który polska gospodarka osiągnęła w drugim kwartale - oceniają ekonomiści.

03.10.2016 12:45

Firma Markit poinformowała w poniedziałek, że PMI Polskiego Sektora Przemysłowego wzrósł we wrześniu do wysokości 52,2 pkt z poziomu 51,5 w sierpniu, co wskazuje na szybszą poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze przemysłowym. Według Markit główną przyczyną wzrostu był wzmożony napływ kontraktów eksportowych.

Ekonomista z banku Pekao Adam Antoniak zauważył, że w całym trzecim kwartale wskaźnik PMI w polskim przetwórstwie ukształtował się na poziomie 51,3 pkt, wobec 51,6 pkt w II kw. 2016.

"Wskazuje to na wolniejszy wzrost aktywności w sektorze przemysłowym. W połączeniu z informacjami o pogłębieniu się spadków aktywności w budownictwie sugeruje to, że tempo wzrostu PKB w 3Q16 było w ujęciu rocznym najprawdopodobniej niższe niż w II kw. 2016 (wyniósł 3,1 proc. - PAP)" - ocenił Antoniak. Jego zdaniem poniedziałkowy raport dotyczący PMI nie zmienia oceny perspektyw gospodarczych, które wskazują na ryzyko spowolnienia oraz inflacyjnych (niska presja inflacyjna) i jest neutralny dla polityki monetarnej.

"Spodziewamy się, ze w środę RPP utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie i będzie w dalszym ciągu preferowała politykę +wait and see+. W scenariuszu bazowym zakładamy, że stopy NBP pozostaną na obecnym, rekordowo niskim poziomie, co najmniej do końca 2017 r." - dodał ekonomista.

Mimo lepszego od oczekiwań odczytu PMI także główny ekonomista BZ WBK Maciej Reluga (spodziewał się spadku PMI do 51 pkt - PAP) uważa, że w drugim kwartale polska gospodarka rozwijała się w tempie nieco poniżej 3 proc.

"Nie spodziewaliśmy się jakiegoś gwałtowanego spadku, ale sądziliśmy, że po odbiciu w poprzednim miesiącu nastąpi odreagowanie, którego jednak nie było. Najbardziej chyba cieszą zamówienia eksportowe, choć - ze względu na globalny handel - nie oczekujemy jakiegoś bardzo mocnego odbicia w eksporcie. Co prawda w Niemczech jest nieźle, ale to sprawa popytu krajowego, niekoniecznie eksportu. Tymczasem przełożenie niemieckiego eksportu na polski jest większe niż niemieckiej konsumpcji" - wyjaśnił Reluga.

Według niego, nawet jeśli niemiecki eksport będzie sobie bardzo dobrze radził, nie podbije to polskiego PKB do poziomu np. 3,5 proc. - raczej zmniejszy ryzyko, że obniżenie wzrostu PKB poniżej 3 proc. będzie trwałe. Reluga zwrócił uwagę, że inwestycje w Polsce są słabe, neutralizuje je przyspieszenie konsumpcji prawdopodobne w kolejnych kwartałach.

"Wzrost eksportu w wysokości prawie 11 proc. PKB, jak było w drugim kwartale br. raczej się nie utrzyma. Przewidujemy, że w III kw. br. oraz dwóch kolejnych ustabilizuje się w okolicach 6 proc." - wyjaśnił. Natomiast jego prognozy PKB na III kw. i kolejne, do końca przyszłego roku, mówią o odczytach między 2,7-3,2 proc.

"Jeśli by się okazało, że dzisiejszy PMI jest jaskółką ponownego wyraźnego odbicia polskiego eksportu to bilans szans dla wzrostu PKB się zmieni. Ale nie można o tym mówić po jednym wyniki PMI" - podsumował.

Także ekonomiści z Raiffeisen Polbank przyznali w poniedziałkowym komentarzu, że odczyt PMI, który kontynuował odrabianie strat z czerwca i lipca i przebił ich oczekiwania. "Po dobrych wynikach produkcji przemysłowej za sierpień, dzisiejsze dalsze wzrosty indeksu PMI do poziomów sprzed brytyjskiego referendum łagodzić powinny obawy o przedłużanie się spowolnienia polskiej gospodarki na kolejne kwartały" - ocenili.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)