Ekspert: w Rosji możliwa recesja. Szykuje się ekonomiczna konfrontacja

Sankcje, które UE nakłada na Rosję pogłębią problemy jej gospodarcze i prawdopodobnie wepchną ją w recesję; nic nie wskazuje jednak na to, że doprowadzą do zmiany polityki Kremla - uważa dr Szymon Kardaś z OSW. Jego zdaniem Moskwa szykuje się na konfrontację.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | alexey nikolsky

- To są sankcje pomyślane w taki sposób, żeby raczej rosyjską gospodarkę uderzyć długofalowo niż krótkofalowo. To co może być pierwszym podstawowym widocznym efektem w ciągu najbliższych kilkunastu tygodniach, czy miesiącach, to pogorszenie klimatu inwestycyjnego, który i tak jest słaby - powiedział PAP Kardaś.

Jego zdaniem prognozowany odpływ kapitału z Rosji w wysokości 100 mld dol. w tym roku może się podwoić. Zastrzegł, że trudno przesądzać, czy faktycznie tak się stanie, jednak z pewnością będzie to namacalny efekt sankcji w najbliższych miesiącach.

Kardaś zwraca uwagę, że sankcje pogorszą też sytuację banków rosyjskich, które są bardzo mocno powiązane z europejskimi. Ambasadorowie państw UE zdecydowali, że duże rosyjskie banki, które przynajmniej w połowie są własnością państwa, będą mieć ograniczony dostęp do rynków finansowych w UE. Obywatele i spółki z krajów UE będą mieć zakaz kupowania i sprzedawania nowych obligacji, akcji albo podobnych instrumentów finansowych o okresie wymagalności powyżej 90 dni, emitowanych przez rosyjskie banki będące własnością państwa, banki rozwojowe, ich filie i podmioty działające w ich imieniu.

Ekspert OSW przewiduje, że konsekwencją takiej decyzji będą np. trudności w realizacji poważniejszych projektów infrastrukturalnych w Rosji. - Ten finansowy wymiar sankcji może być widoczny w najbliższych kilkunastu tygodniach, czy miesiącach - dodał.

Z kolei jeśli chodzi o sankcje energetyczne, to zdaniem Kardasia, ich wpływ będzie odłożony w czasie. UE zdecydowała zakazać eksportu do Rosji zaawansowanych technologii potrzebnych przy eksploatacji ropy naftowej, np. ze złóż w Arktyce czy też ropy z łupków.

- Chodzi przede wszystkim o szelf arktyczny, którego eksploatacja na szerszą skalę może zacząć się nie wcześniej niż za kilka lat. Tu się mówi o perspektywie roku 2020, a może i dalej. W związku z tym, to nie jest coś, co uderzy w rosyjską energetykę, która stanowi strategiczny sektor z punktu widzenia rosyjskiej gospodarki - zaznaczył analityk OSW.

Jego zdaniem rosyjska gospodarka, która już w tej chwili praktycznie się nie rozwija, może przez sankcje wpaść w recesję. - Taki stan, który był na granicy recesji przewidywano niezależnie od całej awantury ukraińskiej, bo problem rosyjskiej gospodarki jest dużo głębszy. To jest nadal gospodarka bardzo słabo zdywersyfikowana, nie pojawiały się w ostatnich latach żadne impulsy rozwojowe, czyli takie, które miałyby zmniejszyć poziom jej uzależnienia od wydobycia i eksportu surowców energetycznych - przypomniał Kardaś.

Jak dodał, również system zarządzania sektorem energetycznym jest mocno nieprzejrzysty i nieefektywny. Zaznaczył, że same sankcje nie spowodowały takich szkód dla gospodarki jak rosyjskiej jak jej własne problemy strukturalne, ale wraz z nimi pogłębią jej zły stan.

Ekspert uważa, że w tej chwili nic nie wskazuje na to, by w reakcji na sankcje polityka rosyjska uległa w najbliższym czasie zmianie. - Wydaje się, że geopolityczne znaczenie Ukrainy i tego rosyjskiego formalnego i nieformalnego zaangażowania w konflikt na Ukrainie, jest czymś na tyle istotnym, że nie spodziewałbym się radykalnej korekty kursu - stwierdził. Jego zdaniem świadczy o tym bardzo ostra retoryka, którą przyjęli Rosjanie jeszcze przed formalnym przyjęciem najnowszych sankcji przez UE.

Zwrócił też uwagę na działania odwetowe takie jak wprowadzanie embarga na polskie owoce i warzywa, ograniczenia importowe w stosunku do Ukrainy, czy zapowiedź podwyższania cen energii Europie. - To wskazuje , że Rosja szykuje się na dyplomatyczno-ekonomiczną konfrontację, w związku z tym nie spodziewałbym się jakiejś korekty kursu - ocenił Kardaś. Jego zdaniem na celowniku służb podległych Kremlowi będą w pierwszej kolejności kraje, które opowiadały się za najostrzejszym stanowiskiem w stosunku do Rosji na forum UE.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Napadł na jubilera, wszedł przez szyb wentylacyjny. Straty na 1 mln zł
Napadł na jubilera, wszedł przez szyb wentylacyjny. Straty na 1 mln zł
Glapiński pokazał nowy banknot 20 zł. "Wyjątkowo starannie wykonany"
Glapiński pokazał nowy banknot 20 zł. "Wyjątkowo starannie wykonany"
Polska stolica informatyków. W tym mieście zarabiają najwięcej
Polska stolica informatyków. W tym mieście zarabiają najwięcej
KFC testuje nowy koncept. To pierwszy taki lokal w Europie Wschodniej
KFC testuje nowy koncept. To pierwszy taki lokal w Europie Wschodniej
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
"Istniejemy od 100 lat". Znana sieć sklepów kończy działalność
"Istniejemy od 100 lat". Znana sieć sklepów kończy działalność
Ten znicz kosztuje ponad 200 zł. Oto jak wygląda
Ten znicz kosztuje ponad 200 zł. Oto jak wygląda
Znajduje pluskwy w apartamentach na wynajem. Plaga w polskim mieście
Znajduje pluskwy w apartamentach na wynajem. Plaga w polskim mieście
Obowiązki w pracy. Jedna rozmowa może kosztować pracownika trzy pensje
Obowiązki w pracy. Jedna rozmowa może kosztować pracownika trzy pensje
Jak zasiedzieć działkę sąsiada? Sąd Najwyższy orzekł w takiej sprawie
Jak zasiedzieć działkę sąsiada? Sąd Najwyższy orzekł w takiej sprawie
Otworzyli sklepy bez kasjerów. Zamykają wszystkie. Oto powód
Otworzyli sklepy bez kasjerów. Zamykają wszystkie. Oto powód
Handlarze znaleźli nowe źródło zarobku. Te auta sprowadzają
Handlarze znaleźli nowe źródło zarobku. Te auta sprowadzają