Emeryci mają długi na ponad trzy miliardy złotych. Od lipca są lepiej chronieni przed komornikiem
238 tysięcy polskich emerytów ma w sumie 3,11 miliarda złotych długów - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. To o niemal 350 milionów złotych więcej niż przed rokiem. Od 1 lipca mniej są jednak lepiej zabezpieczeni przed egzekucją komorniczą. Zgodnie z nowymi przepisami ściągający dług komornik będzie im musiał co miesiąc zostawić równowartość 75 procent najniższej emerytury.
Jak wynika z danych KRD, najwięcej dłużników (65 proc. wszystkich emerytów) jest wśród seniorów w wieku 60-69 lat. To oni biorą pożyczki najchętniej, bo jako osoby świeżo po zakończeniu aktywności zawodowej są jeszcze przyzwyczajeni do zarobków osiąganych w pracy. Ich dług sięga 2,17 mld zł.
- Przyzwyczajeni do pewnego standardu i jeszcze pełni energii do realizacji planów, chętnie zaciągają nawet drobne pożyczki, by móc podróżować lub spełniać marzenia - tłumaczy prezes KRD Adam Łącki. - W tej grupie emerytów są też osoby, które wciąż spłacają zaciągnięte kilkanaście lat temu kredyty na kupno mieszkania czy wybudowanie domu - dodaje.
W sumie tylko 20 proc. emerytów określa swoją sytuację materialną jako dobrą. Taki sam odsetek o swoich finansach wypowiada się negatywnie. 60 procent seniorów uznaje swoją sytuację jako przeciętną.
Zobacz też: Waloryzacja emerytur w 2018 r. Seniorzy dostaną podwyżki świadczeń
- Senior jest dobrym klientem dla banków i firm pożyczkowych, ponieważ jego stałe i pewne dochody przemawiają za udzieleniem mu finansowego wsparcia - tłumaczy Łącki. Dlatego wystarczy dowód osobisty i ostatni odcinek emerytury i już może starać się o pożyczkę.
Seniorzy zapożyczają się zresztą nie tylko ze względu na chęć podreperowania własnych finansów. Często proszą ich o to członkowie rodziny - dzieci i wnuki. "Przy niskich dochodach i braku zdolności kredytowej ratują się dziadkami, których emerytura jest pewnym zabezpieczeniem ich kredytu czy pożyczki" - czytamy w informacji KRD. I choć obiecują, że sami będą spłacać pożyczkę, to nierzadko obowiązek ten spada później na seniora.
Dokładnie połowa wydatków polskich emerytów przypada na zakup jedzenia i utrzymanie mieszkania - wynika z danych GUS. Do tego trzeba doliczyć koszty leków. Kiedy konto zajmuje komornik, senior często nie ma za co żyć. Zaciąga więc kolejną minipożyczkę. I tak spirala zadłużenia się nakręca.
Od 1 lipca nowe przepisy zapewniają jednak emerytom trochę więcej bezpieczeństwa. Zwiększają one kwotę, którą co miesiąc komornik musi zostawić emerytowi na jego koncie, by ten miał za co żyć. Zgodnie z nowelizacją ustawy o emeryturach i rentach z FUS komornicy muszą zostawiać seniorom równowartość 75 proc. najniższej emerytury w danym roku. Dotychczas było to tylko 50 proc.