Euro drożeje trzeci dzień z rzędu

Niekorzystne zmiany dla kredytobiorców czy importerów to z jednej strony wynik słabości złotego. Z drugiej - siły wspólnej waluty.

Euro drożeje trzeci dzień z rzędu
Jacek Bereźnicki
Damian Słomski

20.05.2016 | aktual.: 24.05.2016 17:18

Złoty trzeci dzień z rzędu traci względem euro. Już nie tylko przez obawy inwestorów o sytuację w Polsce. Notowania wspólnej waluty rosną po upublicznieniu protokołu z ostatniego posiedzenia EBC.

Złoty stracił już całą przewagę wypracowaną względem pozostałych walut po utrzymaniu ratingu Polski przez agencję Moody's. Piątek jest trzecim dniem z rzędu, gdy rośnie kurs euro. Notowania do południa sięgały nawet 4,42 zł.

Niekorzystne zmiany dla kredytobiorców czy importerów to z jednej strony wynik słabości złotego. Z drugiej - siły wspólnej waluty, której najprawdopodobniej nie grożą obniżki stóp procentowych i inne działania EBC osłabiające euro. Takie wnioski płyną z upublicznionego w czwartek protokołu z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.

Dokument pokazał, że w kwietniu władze monetarne bez specjalnego pesymizmu patrzyły na stan europejskiej gospodarki. Nie podejmowały przełomowych dyskusji, a nacisk został położony na realizację już ogłoszonych rozwiązań.

"Minutes (potoczna nazwa protokołu z posiedzenia - przyp. red.) nie sugerują, aby EBC w najbliższym czasie rozważało wprowadzania nowych kroków łagodzenia polityki monetarnej, co może sprzyjać dalszemu odbiciu rentowności na rynkach bazowych, przy oczekiwaniach na podwyżki w USA" - czytamy w komentarzu Biura Strategii Rynkowych PKO BP.

Mocny ruch w górę rozpoczął się w środę, po tym jak agencja Fitch obniżyła prognozę wzrostu gospodarczego naszego kraju na ten rok do 3,2 proc. - Amerykańska instytucja za dwa miesiące zdecyduje, czy zmienić Polsce rating i w tym kontekście każda negatywna wypowiedź jest dla inwestorów powodem do niepokoju - tłumaczy dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

Ekspert ostrzega, że obniżka ratingu przez Fitch byłaby bardziej dotkliwa niż w przypadku Moody's, gdyż dominujący rating (2 z 3 agencji) byłby na niższym poziomie (BBB+), zmuszając część inwestorów do ograniczenia ekspozycji na polski rynek długu.

Wycenie złotego dodatkowo wciąż ciążą ryzyka krajowe. Inwestorzy mają świadomość nierozwiązanego konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego, którym zajmuje się Komisja Europejska. Niewiadomą jest także pomoc "frankowiczom".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)