Europa zachwyca się polską lodziarnią "Roma". Odnaleźli ją w zapuszczonej dzielnicy Wrocławia

Niepozorną wrocławską lodziarnię "Roma" docenił brytyjski dziennik "The Guardian". Stanęła w jednym szeregu z najlepszymi lokalami z Rzymu, Wenecji, Paryża czy Berlina. Założyło ją przed laty dwóch żołnierzy - Polak i Włoch.

Lodziarnia "Roma" znalazła się wśród 20 najlepszych w Europie.
Źródło zdjęć: © WP.PL
Przemysław Ciszak

Wiekowe, zaniedbane kamienice, podwórka pamiętające zawieruchę wojenną, a między nimi efektowne murale. To właśnie na Nadodrzu, jednej z najbardziej zaniedbanych - ale i urokliwych - dzielnic Wrocławia działa mała lodziarnia, którą dostrzegł brytyjski dziennik "The Guardian" i umieścił wśród 20 najlepszych w Europie.

Obraz
© Money.pl | Przemysław Ciszak

Prowadzi ją Jerzy Góralski - mistrz cukierniczy, który kontynuuje 70-letnią tradycję lodziarni "Roma". Cukiernia założona tuż po wojnie przez dwóch żołnierzy - Polaka i Włocha - mieści się przy ulicy Rydygiera.

Turyści na ten brzeg Odry raczej rzadko się przeprawiają. O lodach z czarnym sezamem, dyniowych czy pistacjowych jedynie wśród wtajemniczonych wrocławian chodzą wieści. Niektórzy o "Rzymie z Nadodrza" usłyszeli dopiero niedawno - z mediów.

Obraz
© Money.pl | Przemysław Ciszak

- Przyjechałem specjalnie z drugiej strony miasta. Żona wyczytała, że tu we Wrocławiu mamy słynną lodziarnię. Jedną z najlepszych w Europie – potwierdza jeden z klientów. Po nim, dosłownie parę minut po otwarciu, zaglądają kolejni, a kolejka szybko rośnie.

Większość pierwszy raz. Zwabieni przedrukami rankingu lodziarni "The Guardian". – Zwykle nie ma tu aż takiego ruchu – przyznaje młoda ekspedientka. Do tej pory, owszem, klientów nie brakowało, ale to, co się dzieje w ostatnich dniach to już szaleństwo.

Tłumy widać tym bardziej, że wnętrze lokalu jest niewielkie. W środku mieszczą się raptem cztery okrągłe stoliki.

- Byliśmy w okolicy, słyszeliśmy wieści o lodziarni z Rydygiera. Postanowiliśmy spróbować słynnych lodów do przedpołudniowej kawy – przyznaje zagadnięta para w średnim wieku, która znalazła dla siebie kącik przy małym stoliczku.

ZOBACZ TAKŻE: Pomysł na biznes - czarne lody:

Lodziarnia wymyka się jednak schematowi. Otwierana dopiero tuż przed południem - o godzinie 11, z zewnątrz nie zdradza, co kryje się w środku. Skromny szyld na ścianie u wlotu niepozornej uliczki. W sąsiedztwie zrujnowana kamienica i nowoczesna plomba.

Obraz
© Money.pl | Przemysław Ciszak

Właściciel wraz z żoną lody produkuje własnoręcznie, skryty gdzieś na zapleczu tego niewielkiego lokalu. Od paru dni jest niedostępny. Szczyt sezonu, pracy dużo, mówią ekspedientki. - Nie może zostawić produkcji, nie zagląda nawet na salę - tłumaczą. A tam wszystko musi toczyć się zgodnie z włoską recepturą i tradycyjną metodą. Produkcja oparta o naturalne składniki i unowocześnione, poniemieckie maszyny. Nic na skróty.

W poniedziałek w ofercie były lody o smaku czarnego sezamu, chałwy, pistacji czy czekolady. Były też klasyczne śmietankowe oraz sorbety: cytrynowy, malinowy i porzeczkowy. Cena przystępna, nie odbiega od standardu. Całkiem spora gałka lodów kosztuje tu 4 zł.

Kolejni klienci wypełniają lokal. Wśród nich nieco skonfundowany liczbą chętnych "lokals". – Niedziela to wczoraj była, prawda? Toż dziś przecież poniedziałek, panie – zagaduje stając z boku i rozglądając się po lokalu. O artykule w "The Guardian" nie słyszał. Na lody zagląda tu od czasu do czasu. – Blisko i smacznie – stwierdza.

W weekendy w kolejce można spędzić sporo czasu. W tygodniu ruch miał być nieco mniejszy. Nie jest. Ale zaczekać warto.

Obraz
© Money.pl | Przemysław Ciszak

Podobno dobre lody można poznać po tym, że są gładkie w konsystencji, ale nawet w gorące dni nie topią się tuż po opuszczeniu lodówki. Pozostaje tylko cieszyć się smakiem, który zdaniem Brytyjczyków nie ustępuje tym, który można znaleźć w najlepszych włoskich lodziarniach Mediolanu, Rzymu, Wenecji, albo francuskich nadmorskich kawiarni i paryskich skwerów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Ostatnie żniwa w tym roku. Oto jak idą zbiory na południu
Ostatnie żniwa w tym roku. Oto jak idą zbiory na południu
Jeżdżą mimo zakazu. Zatrważające nowe dane policji
Jeżdżą mimo zakazu. Zatrważające nowe dane policji
Kupią nowe organy. Przetarg rozstrzygnięty. Będą kosztować fortunę
Kupią nowe organy. Przetarg rozstrzygnięty. Będą kosztować fortunę
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?