Falenta chce końcowych wyników śledztwa 'afery taśmowej' do końca wakacji

Warszawa, 22.08.2014 (ISBnews) - Marek Falenta ocenia, że analizując dotychczasowy przebieg śledztwa w sprawie tzw. afery taśmowej na jakiekolwiek jego wymierne efekty ?przyjdzie czekać bardzo długo". Jednocześnie oczekuje na wywiązanie się z obietnicy premiera Donalda Tuska i przedstawienie końcowych wyników śledztwa przez Prokuraturę do końca wakacji.

22.08.2014 | aktual.: 22.08.2014 18:08

?Jestem niewinny i chcę to jak najszybciej udowodnić. Mam nadzieję, że będę miał taką możliwość. Dlatego oczekuję na wywiązanie się z obietnicy Pana Premiera Donalda Tuska i przedstawienie końcowych wyników śledztwa przez Prokuraturę do końca wakacji" - powiedział Falenta, cytowany w oświadczeniu prasowym.

Dodał, że 28 lipca 2014 roku Prokuratura Okręgowa Warszawa - Praga, w odpowiedzi na wnioski i zażalenia jego obrońców, wydała decyzję o odmowie dostępu do całości akt dotyczących jego sprawy.

?Obejmuje ona całość akt sprawy, więc również opinie biegłych wydane w sprawie i nagrania rozmów z restauracji, które rzekomo posiadałem, a których ujawnienie mi obecnie, wg argumentacji Prokuratury, może być zagrożeniem dla losów śledztwa" - wskazuje inwestor.

?Decyzja Prokuratury łamie prawo. Uniemożliwiając mi dostęp do akt sprawy ogranicza moje zagwarantowane konstytucyjnie wolności i prawa i skutecznie utrudnia mi skorzystanie z prawa do obrony. Do tej pory nie mogę bowiem zapoznać się materiałem dowodowym w mojej sprawie. Pomimo wielokrotnych wniosków nie mam wglądu w zeznania Łukasza N., nie umożliwiono mi jego przesłuchania. W dalszym ciągu nie przeprowadzono też mojej konfrontacji z Łukaszem N." - stwierdza Falenta.

Zaznacza, że analizując dotychczasowy przebieg śledztwa w sprawie tzw. afery taśmowej odnosi wrażenie, że wbrew wielu medialnym deklaracjom, na jakiekolwiek wymierne efekty ?przyjdzie czekać bardzo długo".

?Ustalanie kolejnych rzeczywistych faktów i znalezienie faktycznych winnych wydaje się być niepotrzebne. Śledczy znaleźli już bowiem głównego kandydata na winnego, postawili mu zarzuty i doprowadzili do jego linczu w mediach poprzez cykliczne ujawnianie informacji z postępowania przygotowawczego. Ci sami przedstawiciele 'wymiaru sprawiedliwości' nie widzą potrzeby ani nie znajdują sensu, aby przedstawić mi zebrany materiał i przeprowadzić wnioskowane przeze mnie dowody, co spowodowałoby konieczność wytłumaczenia się z niesłusznego oskarżenia mnie" - podsumowuje Falenta.

Falenta został uznany głównym podejrzanym w tzw. aferze taśmowej. Na początku lipca ogłosił, że prowadzi rozmowy na temat sprzedaży wszystkich swoich udziałów w Hawe. Powodem podjęcia tej decyzji jest negatywny wpływ na spółkę oskarżeń skierowanych wobec niego w tej aferze. Niedawno sprzedał posiadane udziały w ZWG.

(ISBnews)

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)