Fiat potwierdza zobowiązania wobec swych włoskich fabryk
Podczas nadzwyczajnego spotkania z przedstawicielami włoskiego rządu i związków zawodowych dyrekcja Fiata potwierdziła swe zaangażowanie na rzecz realizacji planu pod nazwą Fabbrica Italia, przewidującego zwiększenie produkcji we włoskich zakładach koncernu.
Środowe rozmowy w Turynie zostały zwołane na wniosek ministra pracy Maurizio Sacconiego, który zażądał od kierownictwa Fiata wyjaśnień dotyczących decyzji o przeniesieniu do filii w Serbii produkcji nowego minivana LO. Początkowo planowano, że będzie on wytwarzany w historycznej, sztandarowej fabryce koncernu - Mirafiori w Turynie.
Decyzja o transferze produkcji do zakładu w Kragujevacu wywołała we Włoszech zgodny chór protestów koalicji i opozycji oraz wszystkich związków zawodowych. Wyrażano zaniepokojenie o przyszłość fabryki Mirafiori.
Dyrektor generalny Fiata Sergio Marchionne podczas spotkania potwierdził zamiar zainwestowania 20 miliardów euro we włoskie zakłady. Ale - dodał - musimy mieć gwarancje, że zakłady te będą mogły funkcjonować. Jednocześnie zapewnił, że produkcja modelu LO "nie odbiera perspektyw Mirafiori". Z mocą podkreślił, że istnieją plany, które zagwarantują, że będą tam wytwarzane inne modele aut.
Pod naporem krytyki Marchionne oświadczył: - Z naszej strony nie ma żadnych gróźb, ale nie jesteśmy gotowi narażać na ryzyko przetrwania firmy. - Musimy zdecydować, czy chcemy mieć silny sektor motoryzacyjny we Włoszech, czy też oddamy go w ręce zagranicznych konkurentów.
Jednym z kluczowych elementów wielkiego planu strategicznego Fiata na kilka najbliższych lat jest przeniesienie z Tychów do Pomigliano d'Arco pod Neapolem od połowy 2011 roku produkcji nowego modelu pandy.
Sylwia Wysocka