Firmy rezygnują z jaj trójek. Ekologicznych może jednak nie wystarczyć
Przedsiębiorcy lawinowo rezygnują z kupowania jaj z chowu klatkowego. Przez rok dziesiątki sieci handlowych, producentów żywności, hoteli czy kawiarni odeszło od ich używania. Eksperci prognozują jednak, że przy tej tendencji lepszych jaj może nie wystarczyć dla wszystkich.
Łukasz Dominiak z Krajowej Rady Drobiarstwa w rozmowie z portalem gazeta.pl podkreśla, że w jego opinii polscy producenci jaj nie będą w stanie zaspokoić nowych potrzeb tak dużej liczby firm. Uważa, że może być problem choćby z powierzchnią, aby powiększyć kurniki.
Zobacz: Test świeżości jajek. Jak go wykonać?
Firmy korzystają z jaj z chowu ściółkowego, czyli tzw. "dwójek", chowu z wolnego wybiegu ("jedynki") i ekologicznego ("zero").
Zdaniem Marty Jarosiewicz ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki, z czasem wszystkie firmy zrezygnują z trójek. Podkreśla, że taki krok to dla przedsiębiorstw duży potencjał marketingowy i ekonomiczny.
Ekolog dodaje, że w Polsce wciąż rośnie świadomość wśród konsumentów, którzy są w stanie zapłacić więcej za jaja, jak to określa, z bardziej etycznego chowu.
Przeciwnego zdania jest Dominiak. Przytacza szacunki, według których chów nietrójkowy będzie w stanie sięgnąć najwyżej 50 proc. rynku, ponieważ klienci wciąż będą wybierać tanie jaja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl