Formacja spadkowego harami?

Obawa przed utratą impetu przez stronę popytową przyczyniła się do otwarcia kontraktów grudniowej serii na poziomie 1 805 pkt i szybką przeceną do wartości 1 771 pkt (-1%).

Formacja spadkowego harami?
Źródło zdjęć: © BM Banku BPH

12.12.2008 08:10

Poprawa nastrojów w Europie zachodniej i kolejny powiew optymizmu na amerykańskich kontraktach sprawiły, że także inwestorzy na WGPW przystąpili do zakupów. Rozpoczęta przed godziną 10 wzrostowa fala doprowadziła do ustanowienia dziennego maksimum na poziomie 1 839 pkt. W dalszej części sesji nie dało się zauważyć zdecydowanych ruchów, a grudniowe kontrakty zakończyły handel 2% wzrostem wartości (1 825 pkt). LOP na zamknięciu wyniosła niespełna 89 tys. sztuk. Pojawiające się pogłoski o tym, że szef FED, Ben Bernake, będzie chciał powiedzieć „nie” inwestorom z Wall Street, i stopy procentowe zostaną obniżone o mniej niż oczekiwane 50 pkt z pewnością wprowadzą dużo nerwowości na światowe parkiety. Pierwszym tego sygnałem są czwartkowe spadki głównych amerykańskich indeksów (DJIA -2,2% ;S&P500 -2,85%; Nasdaq_Co -3,7% ).

Czwartkowa sesja zmieniła już nieco techniczny obrazu rynku. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się niewielka biała świeca z wyraźnie dłuższym dolnym cieniem, która razem z poprzednim czarnym korpusem tworzy pro spadkową formację harami. Strona sprzedająca testowała wsparcie w postaci luki hossy z 5.12 zaczynającej się na 1 775 pkt. Skuteczna obrona tylko utwierdza istotę tego wsparcia, ale z drugiej strony nie przybliża to graczy do dalszych rozstrzygnięć. Nadal skuteczną zaporą dla wzrostów są okolice poziomu 1 846 pkt. Strefa wsparcia wzmocniona jest dodatkowo przez górną linię formacji trójkąta, przebiegającą aktualnie na 1 740 pkt. Krótkoterminowym argumentem popytu jest utrzymywanie się kursów powyżej średniej SK5, obecnie znajdującej się na 1 800 pkt. Z kolei po wczorajszej sesji podaż zyskała argument w postaci wskazań Stochastica, który opuścił strefę wykupienia, generując tym samym sygnał sprzedaży. Opadający ADX wyczerpuje powoli swój potencjał, jednocześnie informując o całkowitym
wygadaniu wahań kursów. Kolejna fala jest już blisko, ale o jej kierunku może zadecydować przypadek. Na uwagę zasługuje MACD, który zbliżył się do linii równowagi. Jeśli teraz zacznie opadać, będzie to informacja, że obecna fala wzrostów była jedynie słabą korektą. Z kolei sygnałem utwierdzającym wzrosty w świetle wskazań MACD będzie przebicie linii „zero”.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)