Frontalny atak kupujących
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj z luką hossy, plasując się aż 65 punktów ponad piątkową ceną odniesienia. W nocy z niedzieli na poniedziałek na szczycie ministrów finansów państw UE podjęte zostały jednak bezprecedensowe decyzje mające w szybkim tempie zażegnać coraz groźniej wyglądający i rozlewający się na kolejne państwa kryzys europejski (między innymi został uchwalony plan pomocowy wartości 750 mld euro).
11.05.2010 08:13
Ta informacja wywarła na inwestorach oczekiwany wpływ i nikt rano nie pamiętał już fatalnej dla byków piątkowej sesji za oceanem (kolejny dzień silnej wyprzedaży). Warto w tym kontekście nadmienić, że otwarcie FW20M10 wypadło dokładnie w rejonie ważnej bariery podażowej Fibonacciego: 2379 – 2384 pkt. Bykom udało się jednak bardzo szybko pokonać tutaj swojego przeciwnika, co ostatecznie stało się podstawą do wykreowania silnej fali wzrostowej. Kolejnym elementem potwierdzającym ofensywne nastawienie popytu było zanegowanie zniesienia 38.2% ruchu spadkowego trwającego od 15 kwietnia do 7 maja wraz z przebiegającą tutaj median line. Po tym wyłamaniu strona popytowa zdołała zainicjować ruch cenowy, który wytracił swój impet dopiero w rejonie wewnętrznej linii trendu (została skonstruowana na bazie horyzontu intradayowego).
Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2413 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20M10 w stosunku do piątkowej ceny odniesienia wynoszący ponad 4%.
W wyniku wczorajszego ataku kupujących kontrakty przetestowały czerwoną median line. Bykom nie udało się jednak dotrzeć do kolejnej zapory podażowej Fibonacciego: 2442 – 2446 pkt. Warto nadmienić, że pod względem wiarygodności jest to analogiczny zakres w stosunku do przełamanej wczoraj strefy cenowej: 2379 – 2384 pkt.
Obecnie w dalszym ciągu obserwowałbym w/w przedział cenowy, który powinien w tej chwili pełnić na wykresie rolę zapory popytowej. Oprócz „dawnych” zniesień i projekcji cenowych koncentrują się tutaj bowiem także zniesienia wygenerowane na bazie bieżącego impulsu wzrostowego. Eksponuję znaczenie strefy: 2379 – 2384 pkt, gdyż początek dzisiejszej sesji może upłynąć pod znakiem ruchu kontrującego. Co prawda sesja za oceanem zakończyła się silnym wzrostem indeksów, niemniej tego optymizmu nie potwierdzają w tej chwili indeksy azjatyckie, a także kontrakty na amerykańskie indeksy. Warto również odnotować, iż spada kurs EURUSD, co w kontekście ostatnich ustaleń politycznych (pakiet EMS) może budzić pewien niepokój. Zresztą wspomniana para walutowa już wczoraj odznaczała się pewną niestabilnością.
Wydaje się zatem, że dzisiejsza sesja może być ważnym testem bieżących nastrojów rynkowych. Wczoraj jak wiadomo mieliśmy do czynienia z ogromną euforią. Zobaczymy jednak, czy w obliczu nieco gorszych, porannych nastrojów panujących na rynkach, bykom ponownie uda się przejąć inicjatywę i przekierować kurs kontraktów na północ. Jeśli tak by się stało, zwróciłbym wówczas uwagę na wymieniony już zakres cenowy Fibonacciego: 2442 – 2446 pkt, gdzie bezsprzecznie należy oczekiwać sporej presji ze strony sprzedających.
Układ techniczny wykresu pogorszy się jednak, jeśli stronie popytowej nie uda się dzisiaj wybronić wsparcia: 2379 – 2384 pkt. Zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji utrzymywałbym cały czas kilka punktów poniżej poziomu 2370 pkt (wspominałem o tym w swoich wczorajszych komentarzach online). O sprzedaży kontraktów pomyślałbym natomiast z chwilą zanegowania widocznej na wykresie zapory popytowej: 2355 – 2358 pkt, Jak widać przebiega tutaj także median line (kolor niebieski) zatem strefa ma dodatkowe wzmocnienie.
Wydaje się, że w obliczu ogromnej zmienności z jaką mamy obecnie do czynienia należy z odpowiednią dozą elastyczności konstruować swoje strategie rynkowe. Uważam także, że z punktu widzenia wykresu w skali dziennej dopiero zanegowanie strefy: 2442 – 2446 pkt potwierdziłoby istotną zmianę jaka zaszła w układzie sił na rynku terminowym. Obawiam się jednak, że byki mogą mieć w najbliższym czasie spory problem z pokonaniem tutaj swojego przeciwnika.
Opracowanie:
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny